Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Właściciel znanego pubu znów zatrzymany. Miał sprzedawać alkohol bez zezwolenia

34
Podziel się:

Warszawska policja zatrzymała właściciela jednego ze śródmiejskich pubów, który próbuje obchodzić obostrzenia i otwierać lokal pomimo pandemii. Policja twierdzi, że mężczyzna zaatakował funkcjonariusza.

Właściciel znanego pubu znów zatrzymany. Miał sprzedawać alkohol bez zezwolenia
Policja zatrzymała właściciela pubu. (Facebook)

Warszawska policja zarekwirowała 28 beczek z alkoholem w lokalu, który nie miał zezwolenia na jego sprzedaż.

"Właściciel jednego ze śródmiejskich lokali po raz kolejny nie stosował się do obowiązujących obostrzeń oraz sprzedawał alkohol pomimo braku wymaganego zezwolenia" - poinformowała w sobotę Komenda Stołeczna Policji na swoim Twitterze.

Jak twierdzą funkcjonariusze, w czasie kontroli właściciel lokalu naruszył nietykalność policjanta. Został skuty i przewieziony na komendę.

Zobacz także: Obostrzenia obejmują kolejne branże. "Każdego Polaka lockdowny kosztowały 5 tys. zł"

Zupełnie inaczej sytuację przedstawiają osoby związane z lokalem, które były przy interwencji.

"Przed lokalem cała ulica jest zamknięta, przez policję Michał chce wyjść i zrobić zdjęcia, nie pozwalają mu, nalega, nie używa przemocy, nie dotyka, jednak zostaje wyszarpnięty ze schodów na dwór. Skuty" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na profilu pubu w mediach społecznościowych.

To nie pierwsze zatrzymanie właściciela warszawskiego pubu. W połowie marca mężczyzna został potraktowany gazem i przewieziony na komendę.

Zobacz także: Obostrzenia obejmują kolejne branże. "Każdego Polaka lockdowny kosztowały 5 tys. zł"

Wtedy również policja twierdziła, że był agresywny.

Mężczyźnie zarzucono popełnienie czterech przestępstw związanych m.in. z czynną napaścią na funkcjonariusza i sprzedażą alkoholu bez wymaganego zezwolenia. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Swoją krucjatę przeciwko służbom porządkowym właściciel pubu prowadzi od kilku miesięcy. Przekonuje, że otwierając lokal nie narusza prawa, bo nie prowadzi działalności gastronomicznej - otwiera a to basen, a to muzeum kapsli, a to prowadzi szkolenia z szycia maseczek.

Piwo było sprzedawane jako "materiały szkoleniowe", lub rozdawane za "co łaska", gdy pub stracił koncesję. Organy kontrolne mają na ten temat swoje zdanie.

Na organizowanych pomimo pandemii imprezach bawiły się tłumy, a obostrzeń nie przestrzegano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(34)
Daxon
3 lata temu
Kto wydał rozkaz wysłania 30 zamaskowanych przestępców do lokalu tego Polaka? To jakiś absurd. Płacimy ok 75% podatków na ludzi którzy nas napadają o niszczą!
Olo
3 lata temu
Mam pytanie odnośnie władzy, ilu z was przez ten okres pandemi poniosło straty finansowe? Proszę o uczciwa odpowiedź. Może zastanawiając się nad tym nie będzie dla was tak oczywistym zamykanie kraju i pozbawiając środków do życia tylu ludzi.
Brylant
3 lata temu
KIEDY ZATRZYMACIE PARTYJNYCH CO MILIARDY RADNĄ?
Seba2035
3 lata temu
Nie ma to jak nękać człowieka, któremu zabrano już wszystko. Chciał zarobić to się psy dowaliły. Na miano policji te osoby nie zasługują. PS. Czekam na śmierć i samobójstwo. Myślę, że właściciel powinien zrobić to samo albo podpalić się pod Sejmem
PiS kasta
3 lata temu
Jaka policja , zomo jeśli już buahaha dno
...
Następna strona