Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny odpowiadają na wyższe cła, a Trump znowu niepokoi inwestorów

0
Podziel się:

Retorsje celne Chin na działania Trumpa oraz tweety amerykańskiego prezydenta dotyczące Amazona, który jego zdaniem unika płacenia podatków i...

Chiny odpowiadają na wyższe cła, a Trump znowu niepokoi inwestorów

Retorsje celne Chin na działania Trumpa oraz tweety amerykańskiego prezydenta dotyczące Amazona, który jego zdaniem unika płacenia podatków i wykorzystuje tamtejszą pocztę, przełożyły się na znaczące pogorszenie sentymentu rynkowego podczas wczorajszego handlu w Poniedziałek Wielkanocny. Protekcjonistyczna retoryka i zarzuty Trumpa mocno zaciążyły amerykańskim indeksom, wśród których najbardziej ucierpiał technologiczny Nasdaq zniżkujący o blisko 3%. W konsekwencji wczorajszej wyprzedaży amerykańskie indeksy pogłębiły marcowe minima, co w trakcie dzisiejszej sesji stwarza ryzyko przetestowania lutowych ekstremów. Dopóki te poziomy nie zostaną pogłębione część inwestorów może wykorzystywać spadki indeksów do otwierania pozycji długich. Działania odwetowe ze strony chińskich władz były kwestią czasu, a i podejście Trumpa do Amazona znane było już od dłuższego czasu. Wydarzenia te zatem nie zmieniają wiele w średnim horyzoncie.

Na rynku walutowym zmiany są umiarkowane. Słaby oczywiście w wyniku wojennej retoryki jest dolar, niemniej notowania USDJPY odbijają o poranku i docierają do 106 po komentarzach szefa BoJ Kurody, który ponownie powtórzył, że gospodarka potrzebuje luźnej polityki monetarnej. Choć czynnikiem ryzyka dla notowań USDJPY wciąż pozostaje sentyment rynkowy, to jednak stanowcze deklaracje japońskich władz monetarnych w kwestii utrzymania status quo - w sytuacji ustabilizowania wartości amerykańskiej waluty - powinny przemawiać za odbiciem notowań tej pary walutowej. Wśród głównych walut najmocniejszy jest dziś dolar australijski, a kurs AUDUSD wraca powyżej 0.77, mimo że opublikowany dziś komunikat po zakończonym posiedzeniu Banku Rezerwy Australii nie uległ większym zmianom.

Wczorajszy wzrost awersji do ryzyka przełożył się na solidne spadki na rynku ropy naftowej, w przypadku której notowania WTI cofnęły się do okolic 63 USD za baryłkę WTI, gdzie przebiega 50-sesyjna średnia. Za mocnymi spadkami na tym rynku przemawiały dodatkowo informacje wskazujące na wzrost produkcji w Rosji. Choć z jednej strony uspokojenie sytuacji związanej z Iranem powinno sprzyjać kontynuacji spadków w kierunku 60 USD za baryłkę, to jednak w najbliższej perspektywie sytuacja na tym rynku zależeć będzie od tego czy inwestorzy na Wall Street ruszą do kupowania przecenionych akcji. Jeśli korekta będzie jeszcze trwała, rynek dość szybko podążać będzie w kierunku marcowych minimów. W przypadku notowań złota widzieliśmy skok powyżej 1340 USD.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)