Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Banki i dane nie zmieniły wiele na walutach

0
Podziel się:

Za nami stosunkowo nieciekawy tydzień - początek tygodnia pozostawał pod wpływem efektu kalendarzowego związanego z Dniem Niepodległości obchodzonym w USA 4 lipca.

Za nami stosunkowo nieciekawy tydzień - początek tygodnia pozostawał pod wpływem efektu kalendarzowego związanego z Dniem Niepodległości obchodzonym w USA 4 lipca.

W poniedziałek złoty kontynuował rajd na południe, zyskując dzięki prognozom Ministerstwa Finansów, które spodziewa się na koniec roku inflacji na poziomie 2,7 - 2,8% r/r przy założeniu braku reakcji RPP. Ostatnie zaostrzenie kursu w polityce monetarnej przesunęło w górę oczekiwania rynkowe - obecnie inwestorzy liczą się już ze stopą referencyjną równą 5% na koniec roku.

Obroty na rynku międzynarodowym to głównie zyski wysoko-odsetkowych walut (tzw. „high yielders") - zyskiwał AUD i NZD. Jen japoński był zdecydowanie największym przegranym tego tygodnia - EURJPY zbliża się do magicznego poziomu 170 EURJPY na fali oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w Eurolandzie. Ta jednak nie ma miejsca w tym tygodniu, a prezes Trichet jedynie stwierdza, iż: „polityka monetarna pozostaje akomodacyjna", a ponadto, że jest jeszcze miejsce dla kolejnej podwyżki kosztu pieniądza w Eurolandzie, ale nie należy tego oczekiwać w sierpniu (nie padły słowa „strong vigilance"). Trichet wskazał na utrzymywanie się ryzyk inflacyjnych w związku z wciąż wysokim stopniem wykorzystania mocy produkcyjnych i wysokimi cenami ropy.

Stopę podniesiono w Wielkiej Brytanii i rynek jednoznacznie oczekuje jeszcze jednej podwyżki w IV kwartale tego roku. Jednym z kluczowych czynników inflacyjnych są wzrosty cen nieruchomości. GBPUSD osiągnął rekordowy poziom 2,0179 w dzień podwyżki, następnie korygując wzrosty, ale na piątkowym zamknięciu utrzymał poziom 2,0080.

Czwartek nieco „zamieszał" - po korzystniejszym od prognoz odczycie indeksu ISM Services ostatnia świeca na dziennym wykresie eurodolara zapowiada groźbę spadków kursu do 1,3540. Złoty stracił około 1,5 grosza w ramach korekcyjnego odbicia się od kluczowych wsparć.

Największą niespodzianką dzisiejszego dnia jest ewidentny ... brak niespodzianek - ponownie amerykański Departament Pracy skorygował swoje poprzednie oszacowania wskaźnika Nonfarm Payrolls w górę. Zdecydowanie, ekonomiści zatrudnieni w tymże Departamencie powinni zrewidować metodę obliczania stosowaną w przygotowywaniu tego raportu.

Nieoczekiwanie, eurodolar ograniczył się do krótkiego testu 1,35870 by powrócić na 1,36. Jeśli tak ma wyglądać zachowanie się dolara po dobrych danych, to dla waluty tej w rywalizacji z euro nie ma w najbliższych dniach żadnej nadziei.

komentarze walutowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)