Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bernanke zaszkodził USD, czy pomoże Wall Street?

0
Podziel się:

Zapowiedź kolejnych obniżek stóp procentowych w USA, jaka w czwartek pojawiła się ze strony szefa Fed Bena Bernanke, wywołała gwałtowne osłabienie dolara w relacji do wspólnej waluty oraz wzrost zdecydowany indeksów na Wall Street.

Bernanke zaszkodził USD, czy pomoże Wall Street?

Zapowiedź kolejnych obniżek stóp procentowych w USA, jaka w czwartek pojawiła się ze strony szefa Fed Bena Bernanke, wywołała gwałtowne osłabienie dolara w relacji do wspólnej waluty oraz wzrost zdecydowany indeksów na Wall Street.

Kurs EUR/USD wzrósł z okolic 1,4740 przed zapowiedzią szefa Fed do 1,4813 dolara po niej, indeks S&P500 z 1403 pkt. do 1421,93 pkt., a Nasdaq Composite z 2462 pkt. do 2495,56 pkt.

Ben Bernanke powiedział w czwartek wieczorem, że "w świetle ostatnich zmian w perspektywie i wobec zagrożeń dla wzrostu, dodatkowe złagodzenie polityki może być konieczne". Dodając od razu, że bank jest gotowy do podjęcia takich działań, jeżeli to będzie konieczne. Określił on grudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, informujące m.in. o wzroście stopy bezrobocia z 4,7 proc. do 5 proc. (najwyższy poziom od 2 lat), jako rozczarowujące.

Powyższe słowa, chociaż to wprost nie padło, zostały przez rynek odczytane jako zapowiedź agresywnych obniżek stóp procentowych. Rynek terminowy, już po wypowiedzi Bernanke, "oceniał" szanse na obniżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych do 3,75 proc., w czasie zaplanowanego na 29-30 stycznia br. posiedzenia Fed, na poziomie 92 proc. Wczoraj te szanse kształtowały się na poziomie 76 proc.

Gwałtowna reakcja Wall Street na słowa szefa Fed nie zaskakują. Jednak znacznie ważniejsze niż sama reakcja będzie to, czy indeksy zakończą dzień w pobliżu lub na dziennych maksimach. Tylko wtedy pojawi się realna szansa na kontynuację, rozpoczętej wczoraj, wzrostowej korekty w USA.

Każde inne zamknięcie, a zwłaszcza powrót indeksów w okolice dziennych minimów, będzie sygnalizować dużą słabość rynku akcji. Słabość, która zwykle przynosi paniczną wyprzedaż.

Aktualnie, tylko dlatego, że amerykańskie giełdy w ostatnim czasie wyraźnie spadły, pozytywny dla popytu scenariusz jest zdecydowanie preferowany. Trzeba jednak zauważyć, że oczekiwania na łagodzenie polityki monetarnej jako skuteczną pomoc dla giełd, nie dają gwarancji wzrostów do końca stycznia. Ten czynnik popytowy mocno się dewaluuje. Dlatego jest bardziej prawdopodobne, że tego paliwa do wzrostów wystarczy jedynie na 2-3 dni.

Niezależnie od tego, jak zakończy dzisiejszy dzień Wall Street, w kolejnych dniach pojawia się szansa na dalszy wzrost EUR/USD w kierunku poziomu 1,50 dolara. Motorem tych wzrostów może bowiem być, zarówno dalszy spadek stóp procentowych w USA, jak również ucieczka od dolarowych aktywów.

dziś w money
giełda
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)