Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bez większych zmian

0
Podziel się:

Podczas ostatniej w tym tygodniu sesji wartość złotego pozostała bez większych zmian, jednak nastroje panujące wśród inwestorów przypominały huśtawkę. Po porannej kontynuacji wzrostów, kiedy kursy USD/PLN wzrósł do 4,0100, a cena euro sięgnęła poziomu jedynie 20 pkt poniżej historycznego maksimum i wyniosła 4,6475, złoty zyskał na wartości.

KOMENTARZ KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN
Podczas ostatniej w tym tygodniu sesji wartość złotego pozostała bez większych zmian, jednak nastroje panujące wśród inwestorów przypominały huśtawkę. Po porannej kontynuacji wzrostów, kiedy kursy USD/PLN wzrósł do 4,0100, a cena euro sięgnęła poziomu jedynie 20 pkt poniżej historycznego maksimum i wyniosła 4,6475, złoty zyskał na wartości. Jak należało się spodziewać wysokie ceny walut obcych zostały wykorzystane przez inwestorów do zakupu relatywnie tanich złotówek. Wtedy kurs USD/PLN spadł do 3,9500, zaś EUR/PLN zniżkował do 4,5695.

Obawy, że podczas rozpoczynającego się po godzinie 17.00 głosowania zostanie odrzucony projekt budżetu przyczyniły się do ponownego spadku wartości złotego. PSL zadeklarował, że klub będzie głosował za odrzuceniem projektu budżetu. Po pojawieniu się tej wypowiedzi notowania złotego ponownie uległy chwilowemu osłabieniu. Spadek wartości złotego został wyhamowany dzięki pozytywnym danym GUS. Okazało się bowiem, że produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu o 11,1 proc. w skali rocznej wobec prognozy wzrostu o 10,2 proc., natomiast licząc miesiąc do miesiąca wzrosła o 13,4 proc. Ceny produkcji sprzedanej (tzw. PPI) wzrosły we wrześniu w skali rocznej o 1,9 proc., co okazało się zgodne z oczekiwaniami. W reakcji na dobre dane o produkcji kurs USD/PLN powrócił do dziennego minimum, czyli około 3,9500, natomiast cena euro oscylowała wokół poziomu 4,6000.

Krótkoterminowa prognoza
Większy niż się spodziewano wzrost produkcji przemysłowej, wzrost PPI zgodny z oczekiwaniami oraz problemy fiskalne mogą zwiększyć grono tych, którzy nie będą oczekiwać obniżki stóp w październiku. Takie nastawienia mogą przed decyzją RPP nieco osłabić złotego. Mimo zwiększonych obaw o los przyszłorocznego budżetu wydaje się, że zostanie on jednak przegłosowany. Gdyby tak się stało, na rynku powinno dość do choćby przejściowego uspokojenia nastrojów. Rynek nadal będzie bacznie obserwować realizację tegorocznego budżetu, w tym przede wszystkim przebieg procesów prywatyzacyjnych. Przy założeniu, że inwestorzy nie zostaną negatywnie zaskoczeni nie powinno dojść do większych zmian obecnych poziomów złotego.

KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
W trakcie większej części piątkowej sesji notowania amerykańskiej waluty do jena pozostawały w przedziale 109,60 – 110,02. Rano do Japonii przyleciał prezydent Stanów Zjednoczonych rozpoczynając swoją 6-dniową podróż po Azji. Inwestorzy z niepokojem oczekiwali na to, co przyniesie jego spotkanie z premierem Koziumim. Wynik rozmów nie wniósł jednak niczego nowego. O godz. 15:00 podano, że George W. Bush w trakcie spotkania z premierem Kraju Kwitnącej Wiśni po raz kolejny podkreślił, że Stany Zjednoczone zamierzają prowadzić politykę mocnego dolara, oraz że o poziomach kursów walut powinien decydować rynek. Z kolei Junichiro Koizumi z zadowoleniem przyjął jego słowa. Dodał także, że działania mające na celu ograniczanie istotnych zmian na ryku są potrzebne. Późnym popołudniem przewagę na rynku zdobyli kupujący japońską walutę, a cena dolara spadła do poziomu 109,30.
O godz. 16.55 jeden dolar wyceniany był na 109,45 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Sentyment dla jena jest nadal bardzo dobry i wydaje się, że w najbliższym czasie można oczekiwać spadku ceny zielonego. Najbliższe techniczne wsparcia dla kursu USD/JPY znajdują się na poziomach: 109,10 i 108,50.

EUR/USD
Pierwsze godziny ostatniej w tym tygodniu sesji na rynku eurodolara upłynęły w dość spokojnej atmosferze. Kurs EUR/USD poruszał się w przedziale 1,1567 – 1,1619. Inwestorzy wstrzymywali się z transakcjami w oczekiwaniu na publikowane po południu kolejne dane makro z USA oraz wyniki: spotkania prezydenta USA Bush’a z premierem Japonii Koizumim i głosowania w Bundestagu (izbie niższej niemieckiego parlamentu) nad główną częścią budzącego duże emocje programu reform kanclerza Schroedera „Agenda 2010”. W południe Eurostat podał, że w sierpniu produkcja przemysłowa w strefie euro spadła o 0,4 proc. (m/m) oraz wzrosła o 0,1 proc. (r/r). Rynek spodziewał się jej spadku odpowiednio o 0,8 i 1,1 proc. Dane te nie wywołały jednak żadnej zmiany na rynku eurodolara. W kolejnych godzinach handlu dolar zdołał się wzmocnić. Wspólnej walucie nie pomógł fakt udanego dla Schroedera wyniku głosowania w Bundestagu. Po godz. 14:30, po publikacji dobrych danych z rynku nieruchomości USA kurs EUR/USD zniżkował do 1,1554. Pół
godziny później okazało się, że spotkanie pomiędzy Bush’em i Koizumim nie wniosło niczego nowego. O godz. 15:45 napłynęły kolejne bardzo dobre dane z USA. Na początku października nastroje konsumentów wzrosły w większym niż oczekiwano stopniu. Indeks je obrazujący zwyżkował do 89,4 pkt z 87,7 pkt na koniec września i był o 1,4 pkt wyższy od prognoz. Kurs EUR/USD zareagował kolejnym spadkiem, tym razem do 1,1550 i znalazł się na najniższym poziomie od zeszłego poniedziałku. Do dalszej przeceny wspólnej waluty jednak nie doszło. Silne techniczne wsparcie zlokalizowane właśnie na poziomie 1,1550 wytrzymało i cena euro do dolara zaczęła ponownie piąć się do góry. Kurs EUR/USD wzrósł do 1,1644.
O godz. 16.55 jedno euro wyceniane było na 1,1635 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Na rynku w dalszym ciągu wyraźnie widać, że inwestorzy pomimo dobrych danych makro z USA oraz zapowiedzi Bush’a o kontynuacji przez Stany Zjednoczone polityki mocnej krajowej waluty nie są przekonani do kupowania dolarów. Kurs EUR/USD utrzymał się powyżej silnych, technicznych wsparć 1,1550 oraz 1,1530. Wydaje się, że w najbliższych dniach na rynku eurodolara możemy spodziewać się wzrostów. W dłuższym horyzoncie czasowym kurs EUR/USD powinien konsolidować się w szerokim zakresie 1,1530 – 1,1860.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)