Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bez większych zmian w obrazie rynku eurodolara

0
Podziel się:

Pierwsza część tygodnia nie wnosi specjalnie zmian w obrazie rynku eurodolara. Jesteśmy bowiem świadkami wahań w zakresie ok. 1.2460 - 1.2530.

Zdecydowanie ciekawiej jest teraz na rynku złotego, który wczoraj po raz kolejny pobił rekordy swojej siły zarówno wobec euro, jak i dolara. Na dzisiaj nie zaplanowano ważniejszych publikacji makroekonomicznych i na takowe trzeba będzie poczekać do czwartku.

EUR/USD
Na rynku eurodolara od rana przeważa lekka podaż. Wczoraj po południu doszło tu do kolejnej próby podejścia pod poziom 1.2530 i widoczni byli już nieco bardziej sprzedający. Pocieszeniem dla byków może być z pewnością fakt, że ceny trzymają się dość mocno pod szczytami całego, ostatniego trendu aprecjacji europejskiej waluty, co sugerowałoby jego kontynuację. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że przedłużające się wyczekiwanie na wybicie przełożyć się może również na zniecierpliwienie taką sytuacją i wówczas pojawi się już nieco większa presja podażowa. Obecnie zagrożeniem dla możliwości kontynuacji wzrostów jest tworząca się formacja podwójnego szczytu i tutaj istotnym wsparciem, którego przekroczenie sprowokowałoby podaż do silniejszego działania, byłoby zejście pod 1.2450. Powinniśmy być wówczas świadkami umocnienia amerykańskiej waluty przynajmniej do 38,2% zniesienia ostatniego trendu wzrostowego, które to wsparcie zlokalizowane jest przy cenie 1.2380. Można zatem uznać, że do 1.2450 posiadacze euro
nadal mogą czuć się swobodnie.

USD/JPY
Zdecydowane ciekawiej było wczoraj na rynku dolarjena, gdzie doszło do dynamicznego umocnienia się japońskiej waluty. Ostatnia słabość dolara na tym rynku jest tu wynikiem przebicia około 2 tygodnie temu średnioterminowej linii trendu wzrostowego, co otworzyło drogę do deprecjacji dolara do okolic silnego wsparcia przy cenie 107.00. Po drodze mieliśmy jeszcze popytowy poziom przy cenie 108.70, gdzie znajdował się dołek z 31 sierpnia, lecz wczorajsza przecena dolara zdołała już sprowadzić ceny pod jego poziom. Dziś od rana mamy aktualnie do czynienia z wykonywaniem ruchu powrotnego i w okolicach 108.60 widoczna jest już nieco większa podaż. Można obecnie założyć, że najbliższym wsparciem, otwierającym drogę do kontynuacji przeceny z docelowym poziomem 107.00, byłoby przebicie wczorajszego dołka w okolicy 108.25. Najbliższym oporem jest strefa 108.70/80.

EUR/JPY
Z ruchem powrotnym do przebitego wsparcia mamy również do czynienia na rynku eurojena. Zdołał się on dziś zatrzymać dokładnie na oporze przy 135.94 i jeśli ceny nie zdołają się wydostać wyżej, to należałoby się spodziewać kontynuacji zapoczątkowanej wczoraj przeceny europejskiej waluty. Należy jednak zauważyć, że wczorajszy dołek wypadł przy 61,8% zniesieniu poprzedniej aprecjacji euro, co daje również podstawę do ponownego ataku na poniedziałkowe maksimum przy cenie 136.87. Najbliższym wsparciem jest obecnie cena 135.50, czyli wczorajszy dołek, którego przekroczenie sygnalizowałoby możliwość kontynuacji aprecjacji jena do poziomu dołka z 13 października przy cenie 134.58.

GBP/USD
Rynek funta brytyjskiego porusza się od niecałych dwóch tygodni w zakresie wzrostowego kanału, którego ograniczenia zawierają się w zakresie 1.7950 - 1.8120. Wczoraj doszło do odbicia od ograniczenia dolnego, co tym samym sugeruje teraz aprecjację funta do ograniczenia górnego formacji. Najpierw kupujący zmierzyć się będą musieli z poniedziałkowym szczytem, który stanowi tu najbliższy opór i znajduje się przy cenie 1.8070. Jego przebicie uzależniałbym od losów oporu na 1.2530 w przypadku eurodolara. Jeśli chodzi o wsparcia, to najbliższym jest wspomniane już, dolne ograniczenie kanału, natomiast nieco niżej popytowo działać powinien również poziom wczorajszego minimum, które znajduje się przy cenie 1.7920.

USD/CHF
Nieco spokojniej sytuacja wygląda na rynku franka szwajcarskiego. Wczoraj kończony był klasyczny ruch powrotny po wybiciu ze spadkowego kanału, zatem teraz sygnałem do przyspieszenia deprecjacji dolara byłoby przebicie ostatniego dołka, który zlokalizowany jest przy cenie 1.2268. Zachowanie się cen w obrębie tego wsparcia również można by uzależnić od ceny 1.2530 na eurodolarze, która pod względem wagi, jak i konsekwencji po przebiciu, jest tu niemal analogiczna. Najbliższym oporem jest teraz wczorajszy wierzchołek, który znajduje się przy 1.2365 i obecnie jego podażowe znaczenie wzmocnione jest znajdującym się tam dolnym ograniczeniem wspomnianego kanału. Wyraźne przejście tych oporów odsunęłoby już możliwość szybkiej kontynuacji deprecjacji dolara. Kolejnym, podażowym poziomem byłby wówczas 1.2445.

EUR/PLN
Sytuacja robi się coraz ciekawsza na rynku eurozłotego. Doszło tu bowiem do wybicia się ze spadkowego kanału dołem, czyli pod cenę 4.2750, co sugeruje, że popyt na krajową walutę jest nadal bardzo duży. Wyraźne zatrzymanie na jego dolnym ograniczeniu w ostatnich dniach sugerowało bowiem możliwość pojawienia się jakiegoś korekcyjnego odreagowania, zwłaszcza, że można było również mówić o tworzeniu się krótkoterminowej formacji klina zniżkującego. Wczorajsze zejście pod wsparcie wyraźne oddaliło możliwość utworzenia korekty i jeśli dzisiaj rynek nadal nie zdoła się podnieść, to ostatnie wahania sygnalizowałyby jedynie przystanek, przed kontynuacją dalszego wzrostu wartości złotego, a nie zbierania się rynku do korekcyjnego odbicia. Najbliższy opór znajduje się przy cenie 4.3130, a nieco wyżej również przy 4.3250 i do ich poziomów posiadacze krajowej waluty mogą być spokojni.

USD/PLN
Kolejne przyspieszenie aprecjacji złotego widoczne jest także na dolarze. Przecena amerykańskiej waluty sięgnęła już poziomu 3.41 i na razie, oprócz krótkoterminowego wyprzedania, niewiele wskazuje na szybki powrót byków na ten rynek. Przypomnę, że kilka dni temu doszło tu do wybicia się dołem z klina zniżkującego, ale również ze średnioterminowej formacji flagi, zatem aktualna kondycja krajowej waluty nie powinna tu specjalnie dziwić. Najbliższym oporem jest obecnie dolne ograniczenie wspomnianej formacji, które znajduje się przy cenie 3.4590, natomiast nieco wyżej podaży spodziewać się należy także na 1,5 miesięcznej linii trendu spadkowego, która aktualnie zlokalizowana jest na poziomie 3.4890. W mojej ocenie dopiero jej sforsowanie będzie tu otwierało drogę do nieco głębszej korekty ostatniego trendu wzrostu wartości krajowej waluty. Do tego miejsca cały czas należy mówić o przewadze posiadaczy złotego.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)