Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Coraz mniejsze wahania

0
Podziel się:

Wczorajszy dzień na rynku eurodolara przyniósł kontynuację wahań w zakresie 1.22 - 1.23. Zmniejszająca się amplituda zmienności świadczyć może o wyczekiwaniu na rynku na kolejne publikacje danych makro.

Wczorajsze nie wpłynęły bowiem znacząco na notowania. Dzisiejszy dzień będzie już nieco bardziej atrakcyjny pod tym względem, bowiem o godzinie 11:00 zapoznamy się z danymi o dynamice PKB za II kwartał w strefie euro, natomiast o 14:30 podane zostaną informacje na temat lipcowej inflacji cen producentów oraz bilansu handlowego za czerwiec w USA. O 15:45 opublikowany zostanie również wstępny indeks nastrojów konsumentów za sierpień (Michigan Sentiment).

EUR/USD
Rynek eurodolara od trzech dni porusza się mniej więcej w spadkowym kanale. Formacja ta ograniczona jest obecnie zakresem 1.2182 - 1.2274. W roli wsparcia nieco wcześniej wystąpi jeszcze linia trendu wzrostowego, nad którą rynek obecnie oscyluje. Znajduje się ona przy cenie 1.2222 i jej przebicie byłoby tu zwiastunem testu przynajmniej okolic środowego dołka przy 1.2200. Obecnie dość istotnym wsparciem są okolice 1.2170, bowiem znajduje się tu długoterminowa linia trendu wzrostowego, nad którą udało się niedawno ponownie wrócić, zatem wyraźny spadek pod jej poziom sugerowałby jednak możliwość ponownego przetestowania ostatnich minimów pod poziomem 1.20. Krótkoterminowe wskaźniki nie dają niestety żadnej konkretnej wskazówki, co do dalszego kierunku.

USD/JPY
Jeszcze wczoraj wieczorem zdawało się, że powinniśmy być świadkami umocnienia jena przynajmniej do okolic krótkoterminowej linii trendu wzrostowego. Doszło tu po południu do aprecjacji dolara, która zakończona została dokładnie na przebitej wcześniej, przyspieszonej linii trendu wzrostowego, a zatem ruch ten sygnalizował jedynie ruch powrotny. Rynek jednak zawrócił i wybił się nad spadkową linię trendu oraz maksimum z wtorku przy 111.45. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt wyznaczenia dzisiejszego szczytu bowiem, jeśli nie zostanie on szybko poprawiony, to będzie tu można mówić o wzrostowym kanale, którego ograniczenia zawierają się obecnie w zakresie 110.56 - 111.78. Najbliższym oporem, który znajduje się tuż nad górnym ograniczeniem kanału, jest szczyt z 6 sierpnia przy 111.87, zatem rejon ten powinien tutaj działać podażowo. Krótkoterminowe wskaźniki sygnalizują możliwość nieznacznej korekty ze względu na wykupienie oscylatorów. Należy jednak pamiętać, że MACD cały czas znajduje się w trendzie wzrostowym,
zatem wspomniane opory cały czas pozostają tu zagrożone.

EUR/JPY
Japońska waluta straciła także do euro. Wczoraj rano wspomniałem o niewielkiej formacji podwójnego dna z linią szyi na 135.53. Została ona potwierdzona i wyjście nad ten poziom zakończyło krótkoterminową korektę. Nadal jednak oporem pozostaje poziom szczytu z 4 czerwca, który zlokalizowany jest przy cenie 136.70. Dzisiaj rano kupujący nie zdołali w pierwszym podejściu sforsować tej podażowej bariery. Wsparciem jest natomiast wczorajszy dołek w okolicach 135.17 i zejście pod ten poziom byłoby już sygnałem do nieco większego umocnienia japońskiej waluty. Krótkoterminowe wskaźniki zachowują się niemal analogicznie do dolarjena, czyli oscylatory wykupione, ale MACD w trendzie wzrostowym. Sugerowałoby to chwilowe odbicie od oporu i przy schłodzonych oscylatorach kolejną probę jego sforsowania.

GBP/USD
Stosunkowo ciekawa sytuacja utworzyła się na rynku funta brytyjskiego. Wczorajsze umocnienie funta zakończone zostało dokładnie na linii trendu spadkowego, która zaczyna się od wierzchołka z ubiegłego piątku. Jest to już obecnie poziom dość istotny, bowiem ceny 4-krotnie stykają się z linią, tym samym wzmacniając jej podażowe znaczenie. Dołek, który został osiągnięty po dość szybkiej deprecjacji brytyjskiej waluty po odbiciu się od oporu, wyznaczył tym samym dolne ograniczenie kanału spadkowego. Obecnie jego zakres to 1.8176 - 1.8322. Najbliższym poziomem oporu jest teraz środowy dołek przy 1.8245. Wskaźniki krótkoterminowe sygnalizują powoli wytracanie impetu spadkowego, co sugerowałoby kontynuację oscylacji w zakresie kanału, czyli z obecnych poziomów dolar powinien się osłabić do funta do górnego ograniczenia formacji, jednakże warunkiem jest tu przekroczenie wspomnianego poziomu 1.8245 oraz oczywiście potwierdzenie deprecjacji amerykańskiej waluty na pozostałych, głównych parach.

USD/CHF
Bardzo spokojnie wygląda rynek franka szwajcarskiego. Nie widać tutaj bowiem presji na wyraźnie odrabianie strat amerykańskiej waluty po osłabieniu z ubiegłego piątku. Kupujący amerykańską walutę zdołali skorygować ten ruch do okolic 38,2% zniesienia, zatem można tu założyć, że nadal krótkoterminowe prawdopodobieństwo wyjścia pod ostatnie minima przy 1.2493 jest spore. Sygnałem, że korekta może się pogłębić będzie wyjście cen nad wierzchołek ze środy, czyli cenę 1.2641. Aktualnie ceny zatrzymały się pod linią trendu spadkowego, która wyznaczona jest tu od szczytu z ubiegłej środy i już samo jej pokonanie przybliżyłoby test wspomnianego 1.2641. Krótkoterminowe wskaźniki poruszają się obecnie w bok, zatem nie wynika z nich dalszy kierunek.

EUR/PLN
Rynek eurozłotego nadal porusza się w zakresie prostokąta, który od dołu ograniczony jest wsparciem przy 4.3685, a od góry opór stanowi cena 4.4390. Można założyć, że kierunek wybicia zadecyduje o dalszych losach euro do złotego. Nieco niżej podaż pojawić się powinna na wybronionej w środę linii trendu spadkowego, która aktualnie zlokalizowana jest przy cenie 4.4290. Krótkoterminowe wskaźniki sygnalizują możliwość umacniania się krajowej waluty. Na MACD widoczny jest jeszcze spory potencjał spadkowy, zatem zwiększałoby to prawdopodobieństwo kontynuacji wahań w zakresie prostokąta.

USD/PLN
Wczorajszy dzień nie charakteryzował się również niczym szczególnym na rynku dolara do złotego. Poranne umocnienie krajowej waluty zostało po południu odrobione przez dolara. Obecnie najbliższym poziomem oporu jest środowy szczyt, którego podażowe znaczenie wzmocnione jest tu przez 50% zniesienie poprzedniego spadku. Wsparcie stanowi obecnie cena 3.5870, czyli wczorajsze minimum. Nieco niżej popyt pokazać się powinien także przy dołkach z początku tygodnia, czyli okolicach 3.5600. Wczorajsze umocnienie amerykańskiej waluty w końcówce spowodowało wygenerowanie sygnałów kupna na krótkoterminowych oscylatorach oraz wyraźne odbicie spadającego MACD od linii równowagi, co jest tutaj argumentem sprzyjającym posiadaczom amerykańskiej waluty. Jednakże do momentu zdecydowanego przebicia strefy 3.70 - 3.72, gra na zwyżkę ceny dolara wydaje się jeszcze zbyt ryzykowna. Patrząc bowiem z nieco szerszego horyzontu, na przestrzeni niemal miesiąca ukształtowane zostało dosyć wyraźne, podwójne dno, którego linią szyi jest
właśnie szczyt z 4 sierpnia (3.7035), zatem o długich pozycjach w nieco szerszym horyzoncie czasowym warto pomyśleć po wygenerowaniu sygnału kupna.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)