Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dalsze umocnienie się naszej waluty

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja przyniosła dalsze umocnienie się naszej waluty. Szczególnie stracił dolar, który spadł poniżej 3,07 zł, do czego przyczynił się odwrót od „zielonego” na rynkach światowych. Z kolei za euro płacono nieco powyżej 4,06 zł. Odchylenie od parytetu wynosiło 15,5 proc. po mocnej stronie.

Jeszcze przed południem złoty był minimalnie słabszy po tym jak sondaż wyborczy PBS pokazał, że spada poparcie dla PO i PIS, a agencja Fitch obniżyła długoterminowy rating długu dla Węgier. W efekcie jednak informacje te bardziej wpłynęły na rynek długu. Podczas przetargu 10-letnich obligacji nie udało się domknąć oferty w wysokości 2,6 mld zł. Inwestorzy zgłosili popyt w wysokości 2,44 mld zł, z czego resort zaakceptował oferty w wysokości 2,13 mld zł. Po południu przewodniczący SLD, Józef Oleksy poinformował, że jego ugrupowanie podejmie ostateczną decyzję co do terminu wyborów parlamentarnych 31 stycznia podczas spotkania Rady Krajowej.

Na rynku eurodolara inwestorzy czekali dzisiaj na dane o amerykańskim deficycie handlowym za listopad. Spodziewano się figury na poziomie 53,5-54 mld USD wobec 55,5 mld USD w październiku, do czego miały przyczynić się spadające ceny ropy. Dane, które nadeszły o godz. 14:30 jednak zupełnie zaskoczyły rynek. Figura wyniosła 60,3 mld USD, a dane październikowe zrewidowano do 56 mld USD. Wyraźnie powiększyła się „dziura” w handlu z Kanadą i Japonią. Widać zatem, że struktura handlu zagranicznego USA jest cały czas fatalna. W odpowiedzi na te publikacje kurs EUR/USD wskoczył szybko powyżej figury 1,32 i pokonał opór na 1,3230, wobec notowań na poziomie 1,3080 dzisiaj rano.

O godz. 15:30 rozpoczęła się konferencja Sekretarza Skarbu Johna Snowa. Próbował on obrócić negatywne dane o deficycie handlowym w dobre, stwierdzając, iż są one odbiciem silnego wzrostu gospodarki. Dodał, iż podczas spotkania G-7 zaplanowanego na luty głównym tematem będą kwestie światowego wzrostu gospodarczego. Nadmienił także, iż deficyt budżetowy będzie ulegał zmniejszeniu oraz, że Stany Zjednoczone podtrzymują politykę mocnego dolara. Analizując jednak te wypowiedzi można się zapytać, czy są to tylko deklaracje, czy po prostu żarty. Rynek czeka teraz na wieczorne dane o wykonaniu budżetu federalnego za grudzień – oczekuje się deficytu na poziomie 12,5 mld USD. O godz. 16:01 kurs eurodolara wynosił 1,3262.

Prognoza dla złotego:

Na początku dzisiejszej sesji kurs dolara podszedł we wskazywane przez nas okolice 3,11 zł. Później jednak było już tylko gorzej (dla posiadaczy walut). Po publikacji niekorzystnych dla „zielonego” danych z USA, kurs USD/PLN zjechał w okolice 3,07 zł. Nieznacznie zmieniał się dzisiaj natomiast kurs euro. Niemniej jednak tak czy inaczej najbliższe dni powinny przynieść realizację średnioterminowego scenariusza, tj. dalszego umocnienia się złotego. Celem jest dolar wyraźnie poniżej 3,05 zł i euro też wyraźnie poniżej 4,05 zł.

Prognoza dla eurodolara:

Dane o amerykańskim deficycie handlowym okazały się fatalne i kurs EUR/USD ruszył do góry realizując scenariusz wzrostu do 1,3230-1,3300. Sentyment dla dolara wyraźnie się dzisiaj pogorszył i pomału wracamy do starego, czyli tracącego dolara. Zwolennicy inwestowania w „zielone” zaczynają tracić argumenty, a liczenie teraz tylko na FED może okazać się złym prorokiem... Celem na ten tydzień są okolice 1,3350, choć może być jeszcze gorzej dla dolara.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)