Radzie Polityki Pieniężnej po raz kolejny udało się zaskoczyć rynek. Zdecydowała się ona pozostawić wszystkie stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Przypomnę tylko, że rynek wyceniał podwyżkę na +25 pb. Oczekiwania niektórych analityków mówiły również o kolejnej podwyżce rzędu 50pb. Taka decyzja osłabiła skokowo złotego. Inwestorzy oczekiwali dziś również na popołudniowe, ostateczne dane dotyczące dynamiki amerykańskiego PKB w II kwartale. Publikacja okazała się lepsza od prognoz (+3%) i wyniosła +3,3%. Dane oczywiście pomogły dolarowi.
EUR/USD
Dzisiejszy dzień na rynku eurodolara, pomimo umocnienia amerykańskiej waluty po publikacji, nie wprowadza jednak żadnej rewolucji. Zmienność jest nadal niewielka. Krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, o której wspomniałem rano, została przebita ruchem w bok, zatem nie ma ona tym samym większego znaczenia i potwierdza jedynie panującą tendencję horyzontalną. Aktualnie poziomy oporu zlokalizowane są w rejonie 1.2350, natomiast wsparć doszukiwać należy się przy 1.2280 i nieco niżej także na ok. 1.2250.
USD/JPY
Bardzo ciekawie zachował się rynek dolarjena. Poranne wybicie pod linię szyi formacji RGR dało wyraźny sygnał do osłabienia amerykańskiej waluty. Zasięg spadku został już zrealizowany i popołudniowe dane o amerykańskim PKB pomogły dolarowi również wobec jena, doprowadzając do korekty dzisiejszej aprecjacji jena. Wsparciem jest teraz dzisiejsze minimum, które wyznaczone zostało przy 50% zniesieniu ostatniego umocnienia dolara i zlokalizowane jest przy cenie ok. 110.65. Dzisiejsze zachowanie dolarjena sugerować również może, że z kontynuacją trendu wzrostu wartości dolara mogą być nieco większe problemy i czeka nas teraz chwilowy horyzont w zakresie 110.60 - 111.70.
EUR/JPY
Jen umocnił się dziś także do euro. Przyczyny dopatrywać należałoby się w przebiciu wspomnianej rano linii trendu wzrostowego, jak również najbliższego wsparcia w postaci wczorajszego dołka na 136.64. Aprecjacja japońskiej waluty zatrzymała się jednak na wsparciu przy linii trendu spadkowego (szczyty 23 i 24 wrzesień). Zlokalizowana jest ona obecnie przy 136.20 i w razie dalszego umacniania jena można się tam po raz kolejny spodziewać zwiększonego zainteresowania kupnem europejskiej waluty.
GBP/USD
Po dość długich oscylacjach na linii szyi nieco dyskusyjnej formacji RGR doszło do zejścia pod jej poziom i dolar zaczął się umacniać. Aktualnie aprecjacja amerykańskiej waluty powinna dojść do linii trendu wzrostowego, która zlokalizowana jest przy cenie 1.8020. W tych okolicach znajduje się również zasięg wspomnianego RGR'a. Najbliższym oporem jest natomiast poziom wczorajszego dołka przy cenie 1.8080. Krótkoterminowy MACD właśnie przekroczył linię równowagi, co powinno zapewnić dolarowi jeszcze dalszy potencjał wzrostu wartości.
USD/CHF
Na rynku franka szwajcarskiego, podobnie jak na eurodolarze, również bardzo spokojnie. Widoczna jest tu delikatna przewaga popytu na dolara, bowiem ze spadkowego kanału ceny wyszły bokiem. Nadal trzyma się wsparcie przy linii trendu wzrostowego, która choć w ostatnich dniach była już kilkukrotnie naruszana, dzisiaj zdołała zatrzymać sprzedających amerykańską walutę. Przypomnę tylko, że z nieco szerszego punktu widzenia, rynek znajduje się w horyzoncie od dołu ograniczonym wsparciem przy 1.2522, natomiast od góry strefą oporu 1.2650/60. Dopiero zdecydowane wybicie poza ten rejon nakreśli dalszy kierunek, przy czym będzie to pochodna zachowania eurodolara.
EUR/PLN
Dzisiejsze zachowanie krajowej waluty było całkowicie podporządkowane decyzji RPP w sprawie ceny pieniądza. W przypadku eurozłotego osłabienie krajowej waluty doszło do 4.39. Jeśli do końca notowań rynek się nie skoryguje, to droga do kolejnego poziomu oporu przy 4.4080 będzie otwarta, a tym samym pogłębiająca się korekta może tu sugerować nawet średnioterminowe konkonsekwencje wytracania tempa aprecjacji złotego. Najbliższym wsparciem jest aktualnie dzisiejszy dołek, który wyznaczony został na poziomie 4.3428.
USD/PLN
Równie spontaniczna reakcja była widoczna na rynku dolara do złotego. Dzisiaj, oprócz decyzji RPP, amerykańskiej walucie pomagają jeszcze dane o PKB, co stanowi tu zdecydowanie problem dla posiadaczy krajowej waluty względem dolara. Naruszony już został poziom wczorajszego i poniedziałkowego maksimum w okolicy 3.5616, co otwiera drogę do kolejnego poziomu oporu, czyli okolic strefy 3.58 - 3.59. Znajdują się tu 38,2% zniesienie ostatniego trendu aprecjacji złotego, jak również przebita wcześniej linia trendu wzrostowego (dolne ograniczenie średnioterminowego kanału - flagi), zatem do tego miejsca można nadal mówić o ruchu powrotnym. Dopiero wybicie nad ten rejon będzie już sygnałem, że cały, średnioterminowy trend wzrostu wartości złotego zaczyna się wyczerpywać i być może czeka nas nieco głębsza jego korekta.