Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Deprecjacja złotego została chwilowo powstrzymana

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja przyniosła sporo emocji na złotym. Przez pierwszą połowę dnia złoty wyraźnie tracił – dolar ustanowił maksimum na 3,1850 zł, a euro 4,1180 zł. W drugiej połowie sesji złoty zaczął stopniowo odrabiać wcześniejsze straty. Pomogła w tym korekta w spadkach EUR/USD

Dzisiejsza sesja przyniosła sporo emocji na złotym. Przez pierwszą połowę dnia złoty wyraźnie tracił – dolar ustanowił maksimum na 3,1850 zł, a euro 4,1180 zł. Zniżki uzasadniano coraz lepszymi perspektywami stojącymi przed amerykańską walutą, a także o czym się mówi od jakiegoś czasu możliwością wyraźniejszego zaostrzenia polityki monetarnej przez amerykański FED. Dodatkowo rynek zaczął się obawiać pojawiających się ostatnio wypowiedzi, co ważniejsze także ze strony członków RPP (wczoraj Stanisław Owsiak), że mocny złoty szkodzi gospodarce – to w kontekście zaplanowanego na początek przyszłego miesiąca spotkania rządu z bankiem centralnym. Od zawsze pisaliśmy, że obawy te są wyolbrzymione, a NBP ani rząd nie podejmą żadnych poważnych kroków (czytaj: interwencji) zmierzających do osłabienia naszej waluty. To jest kwestia tylko i wyłącznie sił rynkowych.

W drugiej połowie sesji złoty zaczął stopniowo odrabiać wcześniejsze straty. Pomogła w tym korekta w spadkach EUR/USD, a także wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w kwestii przyjęcia euro.

O godz. 16:00 Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o grudniowej dynamice produkcji przemysłowej i produkcji sprzedanej przemysłu (PPI), które okazały się niższe od wcześniejszych prognoz. Produkcja wzrosła o 6,4 proc. r/r wobec prognoz na poziomie 12,5-13 proc. r/r, a ceny PPI o 5,6 proc. r/r wobec spodziewanych 6,4 proc. Dane te pokazują z jednej strony, że mocny złoty uderza w przedsiębiorstwa, a z drugiej zwiększają prawdopodobieństwo szybszej zmiany nastawienia przez Radę Polityki Pieniężnej i obniżek stóp procentowych. Oczywiście kluczowa będzie tutaj publikowana w lutym nowa projekcja inflacyjna NBP, która pokaże, czy są spadek na większy niż to zakładano spadek wskaźnika cen. W krótkim terminie dzisiejsze dane nie są jednak złe dla złotówki, gdyż pomagają rynkowi obligacji.

O godz. 16:44 za jedno euro płacono 4,0970 zł, a za dolara 3,1590 zł. Odchylenie od parytetu wynosiło 14,09 proc. po mocnej stronie.

Prognoza dla złotego:

Kursy euro i dolara zatrzymały się dzisiaj przy jednym ze wskazywanych poziomów – 4,12 zł dla euro i 3,18 zł dla dolara. Wyraźne odbicie się od tych poziomów sugeruje, że w najbliższym czasie powinniśmy przetestować wsparcia: 4,08-4,09 zł na euro i 3,14-3,15 zł na dolarze. Od zachowania się rynku przy w/w poziomach zależeć będzie koniunktura w przyszłym tygodniu. Na razie jednak, biorąc pod uwagę dzisiejsze zachowanie się rynku pozostajemy w tym względzie delikatnymi pesymistami, jeżeli chodzi o siłę złotego w najbliższym czasie.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)