Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dobra passa dolara

0
Podziel się:

Początku tygodnia euro w stosunku do dolara nie może zaliczyć do udanych. Nieznacznie pogłębione zostały ostatnie dołki na 1.1785, jednak nie doszło do wzmożonej przeceny i po ustanowieniu dołka na 1.1759 już udało się wrócić ponownie w okolice 1.18. Przypomnę, że dobrą passę przez ostatnie godziny handlu, dolar zawdzięcza bardzo dobrym danych z piątku.

Podano, że zamówienia w amerykańskim przemyśle w marcu wzrosły do 3,4% podczas, gdy prognozy analityków oscylowały wokół wartości +0,8%. Jeśli chodzi o nasz rynek, to niepokojącą okazała się publikacja dotycząca cen żywności w pierwszej połowie kwietnia. Ceny żywności wzrosły o 2,3% w pierwszej połowie kwietnia w stosunku do pierwszej połowy marca. Głównie przyczyny doszukuje się tu we wzroście ceny cukru, który wykupywany był w obawie o jego wzrost jego ceny po wejściu do UE po 1 maja. Wzrost cen żywności o 2,3% jest prawie trzykrotnie wyższy od prognoz analityków. Ceny żywności stanowią ok. 27% koszyka inflacji CPI, zatem już pojawiły się korekty w górę analityków dotyczące jej prognoz za kwiecień, jak i na koniec roku. Warto w tym kontekście wspomnieć o rozpoczynającym się dziś posiedzeniu RPP. Decyzja o zmianach stop procentowych zapadnie jak zwykle drugiego dnia posiedzenia, zatem na dzisiaj nie będzie miało to większego wpływu dla złotego. Jednakże tak znaczący wzrost cen żywności może być już pewna
przesłanką za podniesieniem stóp wcześniej, niż się wszyscy spodziewali, tym bardziej, że RPP już ostrzegała od dwóch posiedzeń o zmianie swojego nastawienia w polityce fiskalnej z neutralnego na restrykcyjne. Z dzisiejszych danych czeka nas o godzinie 16:00 publikacja z amerykańskiego rynku nieruchomości, czyli dane o wielkości i dynamice sprzedaży nowych domów za marzec, która oczekiwana jest na poziomie 1.160.000. O godzinie 10:00 w Niemczech opublikowany zostanie wskaźnik nastrojów wśród niemieckich przedsiębiorców IFO za kwiecień. Prognozuje się wartość 95. Większe odchylenie tej publikacji od prognoz może znaleźć już przełożenie w relacji euro do dolara. W kontekście ostatnich napięć inflacyjnych na naszym rynku oraz jutrzejszej decyzji RPP w sprawie stóp procentowych, warto także zwrócić uwagę na dzisiejszy przetarg bonów skarbowych i rentowność, jaka zostanie osiągnięta.

EUR/USD
Osłabienie euro względem dolara, jakie obserwujemy od piątkowego popołudnia, pomimo ustanowienia dziś rano nowego dołka krótkoterminowego trendu spadkowego, nie doprowadziło do przyspieszenia wyprzedaży. Zadziałało tutaj bowiem wsparcie w postaci dolnego ograniczenia spadkowego kanału, w którym rynek porusza się od około 5 kwietnia. Obecnie wygląda na to, że wsparcie to uznać można za dobre, ponieważ znaleźli się już gracze, którzy zaczęli dyskontować jego obronę nieco wcześniej, stąd mamy zatrzymanie się aprecjacji dolara nieznacznie nad wsparciem. Poziomem oporu jest obecnie linia trendu spadkowego, która wyznaczona jest po szczycie z 19 kwietnia oraz piątkowym. Znajduje się ona teraz na poziomie ok. 1.1890. Wiarygodne wsparcie stanowić będzie oczywiście wybronione dzisiaj, dolne ograniczenie wspomnianego kanału spadkowego, które obecnie wspiera byki przy cenie ok. 1.1750.

USD/JPY
Początek tygodnia zaczął się bardzo spokojnie na rynku dolara wobec jena japońskiego. Nadal mamy tu do czynienia z konsolidacją w niewielkim zakresie wahań. Wsparcie wyznacza zatem dolne ograniczenie tej konsolidacji, czyli piątkowy dołek przy cenie 108.63. Oporem jest tym samym ograniczenie górne, czyli czwartkowy szczyt, który znajduje się na poziomie 109.92. Warto także wspomnieć, że podczas piątkowych notowań przebita została linia trendu wzrostowego. Fakt ten wzmocniony jest wykonaniem ruchu powrotnego. Sugerowałoby to zatem możliwość wybicia się z obecnej konsolidacji dołem i tym samym osłabienia dolara do japońskiej waluty, jednakże musiałoby to iść w parze z osłabieniem dolara do euro, czyli korektą na tamtym rynku w zakresie spadkowego kanału, po dzisiejszej obronie jego dolnego ograniczenia. W przypadku wybicia się na dolarjenie pod wspomniane wsparcie, rynek może wyhamować już przy następnym, dolnym ograniczeniu niedawnej konsolidacji sprzed dwóch tygodniu, które wspierać będzie rynek przy cenie
ok 107.65.

EUR/JPY
Od 14 kwietnia zapoczątkowana została tutaj formacja rozszerzającego się trójkąta. Jak zawsze, cechą takich formacji jest zwiększająca się amplituda wahań w jej obrębie. W piątek doszło już do 4 testu jego górnego ograniczenia, po czym euro dość gwałtownie straciło do jena, co było tym samym pochodną zachowania się europejskiego waluty do dolara. Początek dzisiejszego dnia jen rozpoczął od ponownego umocnienia i wyznaczenia nowych dołków. Rynek obecnie próbuje zatrzymać się na wsparciu w postaci dołka z 20 kwietnia przy cenie 128.36, które wzmocnione jest także przebiegającą w tym miejscu wewnętrzną linią trendu wyznaczoną po szczytach z 30 marca i 8 kwietnia oraz dołku z 21 kwietnia. Jeśli rynek dzisiaj i jutro ustabilizowałby się przy obecnych poziomach cenowych, a następnie doszłoby do nieznacznego, wzrostowego odreagowania, to możliwe byłoby wyrysowanie się formacji diamentu. Przypomnę w tym układzie, że zwykle wybicia z diamentów są bardzo mocne, a biorąc pod uwagę wielkość formacji, można by było się
spodziewać sporego ruchu na eurojenie. Opór dla kupujących euro stanowił będzie rejon piątkowej, popołudniowej konsolidacji w okolicach 129.00. Wsparciem jest nadal dolne ograniczenie trójkąta jednakże, jeśli miałoby dojść do wyrysowania diamentu, to nie powinno być ono już raczej testowane. Również w przypadku eurojena wzrostowemu odreagowaniu sprzyjać może ewentualna korekta na eurodolarze w ramach spadkowego kanału.

GBP/USD
Bardzo spokojnie rozpoczęły się notowania funta brytyjskiego. W zasadzie od wtorku mamy tu do czynienia z konsolidacją w niewielkim zakresie. Przebijane były po kolei przyspieszone linie trendów spadkowych, jednak odbywało się to ruchem w bok, co tym samym świadczy raczej nie wyczerpaniu się siły podaży. Od czwartku nie został już ustanowiony nowy dołek, zatem tym samym najbliższe wsparcie stanowi właśnie czwartkowe minimum, które zlokalizowane jest na poziomie 1.7622. Poziomem oporu będą następne linie trendów spadkowych. Tutaj jednak sytuacja wygląda w ten sposób, że o ile linie strome jest łatwiej przebić, przez co mają mniejsza wiarygodność, o tyle z liniami o mniejszym kącie nachylenia jest już nieco większy problem i albo nie zostaną już przebite i zwiększa swoją wiarygodność poprzez odbicie się od niej cen, albo ich przebicie doprowadzi już do wyraźniejszego ruchu. Za taką linię, o zwiększonej wiarygodności, uznać można linię trendu spadkowego wyznaczoną po szczytach z 13 oraz 19 kwietnia, która
obecnie zatrzymywać powinna kupujących funta przy cenie około 1.7820. Poziom ten wzmocniony jest także przez piątkowych szczyt, który się tam znajduje, a także 38,2% zniesienie ostatniego trendu deprecjacji funta do dolara. Jeśli zatem korekta na eurodolarze przybrałaby na sile, to można się spodziewać ataku na wspomniany poziom oporu.

USD/CHF
Także poprawieniem ostatnich szczytów dolar rozpoczął tydzień w stosunku do franka szwajcarskiego. Rynek zatrzymał się jednak w okolicy szczytu z 24 listopada. Najbliższym poziomem wsparcie będzie przyspieszona linia trendu wzrostowego, która znajduje się obecnie przy cenie 1.3170. Nieco niżej rynek wspierać będzie już nieco wolniejsza linia (ale przez to bardziej wiarygodna), która wyznaczona jest poprzez dołki z 19 oraz dwukrotnie 23 kwietnia. Znajduje się ona obecnie na poziomie 1.3130 i w razie możliwego osłabienia dolara do pozostałych walut, można będzie na to miejsce zwrócić większa uwagę.

EUR/PLN
Początek poniedziałkowych notowań zaczął się dla złotego wobec euro pomyślnie. Doszło do testu najbliższego wsparcia w postaci okoli dołków z 14 oraz 20 i 22 kwietnia przy cenie 4.7327. Poziom ten wzmocniony jest także przez znajdujące się tu dolne ograniczenie wzrostowego kanału, w którym rynek znajduje się od miesiąca. Jest to zatem najbliższy poziom wsparcia. Nieco niżej jest także dołek wyznaczony 21 kwietnia, który tym samym pokrywa się z dołkiem z 8 kwietnia. Wsparcie to zlokalizowane jest przy cenie 4.7200. Niepewność związana z możliwością podniesienia stóp procentowych (choćby poprzez kolejne ostrzeżenie) przez RPP sprzyjać będzie możliwości wybicia się z tego miesięcznego kanału wzrostowego dołem i kontynuacji trendu umacniania złotego do euro, jednakże tutaj z pomocą musiałaby przyjść kontynuacja aprecjacji dolara względem euro.

USD/PLN
W piątek nieznacznie naruszone zostało dolne ograniczenie i tak już korygowanej linii trendu wzrostowego. Wygląda zatem na to, że traci ona już powoli swoją wiarygodność. Brak silniejszej reakcji, po takich naruszeniach spowodowany jest między innymi faktem czynienia tego ruchem w bok, a więc biernością popytu, a nie przyciśnięciem podaży. Od 20 kwietnia rynek znajduje się w bardzo delikatnym trendzie wzrostowym i tutaj istotna może okazać się linia trendu wzrostowego, która potwierdzana była już 4 razy i to ze stosunkowo dużą dokładnością. Dzisiaj znajdowała się ona będzie przy cenie ok. 4.0016, który to poziom jest tym samym najbliższym wsparciem. Opór stanowi ostatni szczyt, który ustanowiony został 15 kwietnia na 4.0428. W najbliższym czasie kierunek złotego zarówno w stosunku do dolara, jak i do euro, będzie splotem kondycji eurodolara, jak i informacji z naszego rynku, a zwłaszcza z posiedzenia RPP.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)