Ostatnie zmiany układu sił na głównych rynkach w ujęciu fundamentalnym można tłumaczyć obawami inwestorów związanymi z wysokim deficytem na rachunku obrotów bieżących w USA oraz wpływem rosnących cen ropy na gospodarkę USA, nie są to jednak informacja nowe. Od strony technicznej zakończenie długotrwałej konsolidacji dało impuls inwestorom sprzedającym walutę amerykańską.
Wsparciem dla uczestników rynku otwierających wczoraj długie pozycje w euro była dane z Niemiec. Indeks IFO, obrazujący poziom optymizmu panujący wśród przedsiębiorców największej gospodarki strefy euro wzrósł w październiku do poziomu 95,3 pkt, z poziomu 95,2 pkt. w poprzednim miesiącu. Lepiej od oczekiwań wypadły też dane z amerykańskiego rynku wtórnego nieruchomości we wrześniu. Wydarzeniem dnia będzie dziś publikacja danych o nastrojach panujących wśród amerykańskich konsumentów w październiku. Inwestorzy liczą się z tym, iż wskaźnik może zniżkować do poziomu 95,0 pkt z 96,8 pkt we wrześniu. Do końca tygodnia rynki poznają także informacje o PKB w USA w III kwartale oraz zamówieniach na dobra trwałego użytku. Seria dobrych publikacji mogłaby poprawić nastroje względem dolara i wpłynąć na zatrzymanie trwającej ostatnio wyprzedaży.
Rynek EUR/USD utrzymuje się nad wsparciem przy cenie 1,2750. Dzisiejsza sesja azjatycka przyniosła kolejny test niedawnych maksimów i wzrost w pobliże ceny 1,2843, zbliżając tym samym rynek do wieloletniego maksimum na poziomie 1,2930. Dzisiejsza sesja europejska może stać pod znakiem realizacji zysków, sygnałem do dalszych wzrostów euro byłby wyraźny powrót nad poziom 1,2810.
Rynek USD/JPY ustanowił wczoraj minimum w pobliżu poziomu 106,20. Najbliższym oporem jest obecnie poziom 107,30. Wsparciem dla dolara na tym rynku mogą być obawy związane z możliwością interwencji Banku Japonii w pobliżu poziomu 105.