Złoty osłabił się w piątek do 1,9 proc. odchylenia od starego parytetu po jego mocnej stronie, wobec 2,2 proc. na czwartkowym zamknięciu.
Około 14.00 za dolara banki płaciły 4,006 zł, o 2,8 gr więcej niż w czwartek wieczorem, zaś za euro 4,369 zł, o 0,2 gr mniej.
"Złoty kontynuuje wczorajszy trend osłabiania się. Dolar testuje poziom 4 zł" - powiedział PAP Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.
Na kurs złotego wobec dolara wpływ miała sytuacja na rynku eurodolara, który w czwartek wieczorem osłabił się do 1,09 i od tego czasu pozostaje na tym poziomie.
W opinii Zdyba, jeśli kurs eurodolara spadnie poniżej tego poziomu, złoty może przełamać granicę 4 zł za dolara.
"Negatywnie zarówno na rynek złotego, jak i obligacji wpłynęły również dzisiejsze wypowiedzi Dariusza Rosatiego" - powiedział Zdyb.
Członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Rosati powiedział w piątek w wywiadzie dla PAP, że obniżki stóp procentowych są bliskie końca, a RPP musi zachować ostrożność z uwagi na wyraźne sygnały ożywienia w gospodarce i perspektywę obniżki rezerwy obowiązkowej.
Obligacje rano lekko umocniły się, potem po wypowiedziach Rosatiego zaczęły się osłabiać.
Około godz. 14.00 rentowność obligacji dwuletnich OK0805 i dziesięcioletnich DS1013 wzrosła o 1 pkt bazowy, odpowiednio do 4,79 proc. i 5,62 proc. Dochodowość papierów pięcioletnich PS0608 wynosiła 5,36 proc., o 3 pkt. bazowe więcej niż na czwartkowym zamknięciu.