Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar nadal słaby

0
Podziel się:

Miniony tydzień nie przełożył się na zasadnicze zmiany w średnioterminowym obrazie rynku. Dolar zarówno wobec głównych walut, jak również wobec złotego nadal pozostaje słaby.

Tydzień zakończony został trzecią już próbą sforsowania poziomu 1.30 na eurodolarze i wygląda na to, że rozstrzygnięcia w tych okolicach zapadną w najbliższych dniach. W minionym tygodniu najważniejszym wydarzeniem była środowa decyzja o podniesieniu stóp procentowych o 25 pb. w Stanach Zjednoczonych, jednakże decyzja ta była już od dawna przez rynek wyceniona, zatem środowych zmian na rynku amerykańskiej waluty tym wydarzeniom bym nie przyporządkowywał. W nadchodzących dniach również czekają nas ciekawe publikacje makroekonomiczne. W poniedziałek podane zostaną informacje dotyczące indeksu NY Empire State. We wtorek zapoznamy się z inflacją cen producentów PPI. Dość ciekawie zapowiada się środa, bowiem podane zostaną dane odnośnie amerykańskiego rynku nieruchomości (ilość pozwoleń wydanych na budowę domów oraz ilość faktycznie rozpoczętych inwestycji budowlanych), jak również inflacja cen konsumentów CPI, dynamika produkcji przemysłowej oraz wykorzystanie potencjału produkcyjnego. Czwartek to już
tradycyjnie cotygodniowe dane o ilości nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych, indeks wskaźników wyprzedzających (LEI) oraz indeks nastroju Banku Rezerwy Federalnej (Philadelphia FED). Piątek powinien być już spokojniejszy, bowiem nie przewidziano już żadnych, znaczących publikacji makroekonomicznych. Zapowiada się ciekawy tydzień, a zatem proponuję zapoznać się z aktualną, techniczną sytuacją na rynku.

Rynek zagraniczny

EUR/USD
Miniony tydzień na rynku eurodolara nie wniósł już nic nowego do obrazu rynku. Nadal byki borykają się z poziomem 1.30 i właśnie w tych okolicach zakończony został tydzień. Ze średnioterminowego punktu widzenia mamy obecnie ciekawą sytuację. Rynek porusza się po dość stromej linii trendu wzrostowego, która w piątek przyczyniła się do ponownej deprecjacji amerykańskiej waluty. Jej przebicie sugerować mogłoby w tym układzie wytracanie impetu przeceny dolara i zachęcić mogłoby do korekty. Warto tym samym zauważyć, że rynek miałby wówczas szansę wyhamować przecenę w okolicach wsparcia, jakim jest górne ograniczenie wzrostowego kanału, nad którym ceny już się znalazły. Obecnie zlokalizowane jest ono na poziomie 1.2750. Stanowić mogłoby to podstawę do wyznaczenia prawego ramienia formacji RGR. Aktualne poziomy sprzyjają osłabieniu europejskiej waluty również z powodu znajdującego się przy cenie 1.3030 261,8% wysokości sierpniowej przeceny euro, która poprzedzała zapoczątkowany wówczas trend wzrostowy. Przecenę
euro sugerują obecnie również średnioterminowe wskaźniki. Na MACD generowany jest właśnie sygnał sprzedaży, podobnie zresztą sytuacja ma się odnośnie oscylatorów. W krótkim terminie piątkowe, trzecie z kolei podejście pod poziom 1.30 daje możliwość wykreślenia rzadko spotykanej formacji potrójnego szczytu (oczywiście przy założeniu, że opór nie zostanie znacząco przekroczony i w okolicach 1.30 ponownie znajdą się chętni do kupna amerykańskiej waluty). Wówczas sygnałem większego osłabienia byłoby przebicie środowego dołka, który wyznaczony został przy cenie ok. 1.2850, choć nieco wyżej zlokalizowana jest przy cenie 1.2895, wspomniana linia trendu wzrostowego, którą udało się w piątek wybronić.

USD/JPY
Ostatnie dni były za to bardzo ciekawe na rynku dolarjena. W środę doszło do dynamicznego umocnienia amerykańskiej waluty i po zatrzymaniu się w okolicach oporu na 107.30 obserwowaliśmy już powrót do poniedziałkowego minimum przy 105.25, które zostało niemal osiągnięte pod koniec piątkowych notowań. W średnim terminie sytuacja zdecydowanie nie sprzyja posiadaczom dolara. W tym tygodniu, poprzez środowe odbicie, został tu wykonany ruch powrotny do przebitego wcześniej wsparcia na 107.00 (czerwcowy dołek). Aktualnie zatem sygnałem do kontynuacji przeceny amerykańskiej waluty będzie zejście pod wspomniany już poziom wsparcia znajdujący się na 105.25. Jego przekroczenie powinno się przełożyć na deprecjację dolara do okolic marcowego minimum, czyli ceny 103.48. W tych okolicach znajduje się również ruch mierzony jako 161,8% wzrostu wartości dolara czerwiec - lipiec. Do wzrostowego odbicia w średnim terminie zachęcają dzienne wskaźniki, gdzie pojawiają się już sygnały kupna. Krótkoterminowo wsparciem jest
oczywiście również 105.25, natomiast podaży doszukiwać należałoby się w okolicach linii trendu spadkowego, która aktualnie zlokalizowana jest na poziomie 106.45. Niżej opór znajduje się jeszcze przy 105.74 oraz 106.20.

EUR/JPY
Miniony tydzień był bardzo ciekawy na rynku eurojena. Podjęta została próba wybicia cen z długoterminowego trójkąta górą, czyli nad linię trendu spadkowego, zapoczątkowaną jeszcze ze szczytu z maja 2003r. Cen jednak nie udało się utrzymać nad oporem i w efekcie doszło w piątek do dynamicznego cofnięcia, czyli aprecjacji japońskiej waluty. Taka pułapka wybicia przełożyć może się na test okolic listopadowego dołka, który znajduje się na poziomie 134.64. W tych okolicach zlokalizowana jest aktualnie również średnioterminowa linia trendu wzrostowego, co także powinno działać popytowo, gdyby ceny się tam znalazły. Nowego szczytu nie potwierdziły dzienne wskaźniki, co w efekcie zaowocowało powstaniem negatywnych dywergencji. Bardzo ciekawa sytuacja ma za to miejsce w krótkim terminie. Środowy szczyt wyznaczony został przez niemal pokrywające się 261,8% zniesienia liczone jako wysokość przeceny euro z początku listopada, jak również wysokość konsolidacji z przełomu poprzedniego tygodnia. Aktualnie krótkoterminowym
oporem jest linia trendu spadkowego, która znajduje się obecnie przy cenie 137.35. Wsparcia doszukiwałbym się w okolicach maksimum z 1 listopada na 136.04, który to poziom pokrywa się także z 61,8% zniesieniem ostatniego trendu aprecjacji euro. Jego przekroczenie sygnalizowałoby już możliwość wzrostu wartości jena do poziomu dołka z 3 listopada, który zlokalizowany jest przy cenie 134.64.

GBP/USD
Na rynku funta brytyjskiego również podjęta została próba sforsowania linii trendu spadkowego. Środowe umocnienie dolara spowodowało cofnięcie się cen z nad przebitego już wstępnie oporu, jednakże piątkowe uderzenie popytu na funta ponownie doprowadziło do wybicia się cen i zakończenia tygodnia już nad spadkową linią trendu. Warto wspomnieć, że stanowi ona również górne ograniczenie spadkowego kanału, który z kolei sugeruje tu powstanie długoterminowej formacji flagi. Jeśli aktualne wybicie okaże się trafne, to testowany powinien być szczyt z lutego, znajdujący się przy cenie 1.9142 i dopiero jego sforsowanie dałoby podstawę do kontynuacji długoterminowego trendu aprecjacji funta. Do tego miejsca byki musiałyby się jeszcze zmierzyć z oporami w postaci lipcowego szczytu przy 1.8768 oraz górnym ograniczeniem średnioterminowego, wzrostowego kanału, które zlokalizowane jest obecnie na poziomie ok. 1.90. Kontynuacji wzrostu wartości funta nie sprzyja jednak wygląd dziennych wskaźników, na których widoczne jest
już spore wykupienie i pojawiające się sygnały sprzedaży (w tym na MACD). W nieco krótszym terminie rynek nadal zmaga się z poziomem oporu przy cenie 1.8615 (analogicznie do 1.30 na eurodolarze). Wyjście wyżej otwierałoby drogę do umocnienia się funta do kolejnego poziomu oporu, jakim jest lipcowy szczyt, znajdujący się przy cenie 1.8660 oraz nieco już wyżej także linia wyznaczona po maksimach z ostatnich tygodni, która zatrzymała kupujących funta na początku tygodnia. Obecnie zlokalizowana jest przy cenie 1.8680. Wsparcia doszukiwałbym się na poziomie 1.85 oraz nieco niżej także przy piątkowym (1.8407) oraz czwartkowym (1.8377) minimum. W ich zakresie popytowo działać będzie niebawem także linia trendu wzrostowego.

USD/CHF
Dolar w minionym tygodniu przejawiał tendencję osłabienia także wobec franka szwajcarskiego. Piątkowe notowania zakończone zostały w pobliżu minimów całego trendu deprecjacji amerykańskiej waluty. Przypomnę, że ostatni, średnioterminowy impuls przeceny dolara wynika z wybicia się z formacji trójkąta, poprzedzonej jeszcze długim trendem przeceny dolara. W średnim terminie nawet trudno doszukiwać się jakichkolwiek wsparć. Polecam za to skupić się na oporach. Sygnałem zatrzymania aktualnego trendu byłby powrót nad przebite wcześniej wsparcie w postaci styczniowego dołka, wyznaczonego przy cenie 1.2142, natomiast zwiastunem głębszej korekty, a być może i zmiany trendu na wzrostowy, byłoby przełamanie linii trendu spadkowego, która zlokalizowana jest obecnie na poziomie 1.2560. Do tego miejsca średnioterminowe, krótkie pozycje wydają się bezpieczne. Do odbicia skłaniają zdecydowanie dzienne wskaźniki, na których pojawią się niebawem sygnały kupna. W krótkim terminie oporu doszukiwałbym się przy cenie 1.1750, a
wyżej podaż powinna być widoczna również w okolicy linii trendu spadkowego, znajdującej się na poziomie 1.1850. Wybicie nad jej poziom sygnalizowałoby już nieco większą korektę ostatniej przeceny dolara. Amerykańska waluta miałaby wówczas szansę umocnić się do okolic dołka z 14 stycznia, czyli wspomnianego już, średnioterminowego oporu przy 1.2142. Na razie jednak tydzień w dobrych nastrojach zakończyli posiadacze krótkich pozycji na amerykańską walutę, zatem trend ma większą szansę być nadal kontynuowany, a do grania przeciw aktualnej tendencji skłonić mogłyby dopiero wiarygodne przesłanki jego wyczerpania. Na razie takowe się nie pojawiły.

Rynek krajowy

USD/PLN
Miniony tydzień stanowił już wyhamowanie trendu deprecjacji amerykańskiej waluty wobec złotego. Oczywiście skala odreagowania, biorąc pod uwagę głębokość poprzedzającego ją spadku, jest wręcz symboliczna, zatem z nazywaniem tego korektą należałoby się wstrzymać. Minimum ustanowione zostało w środę, gdy dolar potaniał już do okolic 3.2750. Cena ta stanowi tym samym krótkoterminowe wsparcie. Patrząc na rynek pod kątem średniego terminu sytuacja nie wygląda za dobrze dla posiadaczy amerykańskiej waluty. Ostatnia przecena jest tu cały czas konsekwencją wybicia z flagi oraz spadkowego kanału dołem. Zasięg wynikający z formacji flagi to okolice 3.20, choć można tu również wziąć pod uwagę cenę ok. 3.26, gdzie znajduje się 261,8% wysokości niewielkiego kanału korekcyjnego (flagi) i obecnie wygląda na to, że ten wyższy poziom zdołał nieco wyhamować przecenę dolara. Wskaźniki średnioterminowe są oczywiście bardzo mocno wyprzedane, zatem od dawna sugerują możliwość wystąpienia korekty. Warto tym samym zauważyć, że po
wybiciu się z 3 - letniego, spadkowego kanału dołem, w zasadzie nie pojawił się jeszcze ruch powrotny do jego dolnego ograniczenia. Zlokalizowane jest ono przy cenie 3.4850. W tych okolicach znajduje się także ponad półroczna linia trendu spadkowego, zatem ewentualna korekta, powinna się mniej więcej w tych rejonach zatrzymać, aby nie zagrozić trendowi średnioterminowemu. Wracając do terminu krótkiego, to rynek dolara porusza się od około 1,5 miesiąca w spadkowym kanale, którego ograniczenia to obecnie 3.2450 - 3.3350. Należałoby zakładać, że pierwszym symptomem wystąpienia korekty o nieco głębszym zasięgu byłoby wybicie się z niego górą, ale i sforsowanie kolejnego oporu, czyli wolniejszej linii spadkowej, znajdującej się przy cenie 3.39. Do tych okolic nadal przewagę mają posiadacze krajowej waluty i prawdopodobieństwo kontynuacji wzrostu jej wartości jest większe.

EUR/PLN
Interesująca sytuacja ma miejsce na eurozłotym. Tutaj jeszcze bardziej widoczne stają się symptomy wystąpienia korekty o średnioterminowym zasięgu. Warto zauważyć, że od sierpnia tworzona jest tu formacja klina zniżkującego, a biorąc pod uwagę poprzedzający ją silny trend aprecjacji złotego, sygnalizowałoby to wyczerpywanie tego trendu. Aktualnie ograniczenia formacji znajdują się w zakresie ok. 4.2390 - 4.3375 i dopiero wybicie (uwaga na ruch powrotny) się z klina górą stanowiłoby sygnał wystąpienia umocnienia europejskiej waluty względem złotego na nieco większa skalę. Warto również zauważyć, że coraz niższe dołki cenowe w ostatnich miesiącach nie są już potwierdzane coraz niższymi dołkami na wskaźnikach dziennych, zatem prawdopodobieństwo wybicia się góra z klina zwiększone jest również występującymi tu, pozytywnymi dywergencjami. W nieco krótszym terminie w środę przetestowane zostało dolne ograniczenie wspomnianego klina, a zatem ceny powinny się teraz skierować do ograniczenia górnego. We czwartek
przebita została również około 3 - tygodniowa linia trendu spadkowego, co również sygnalizuje wyczerpywanie się podaży euro. Aktualnie najbliższego oporu doszukiwałbym się w okolicach szczytu z 3 i 4 listopada, które zlokalizowane są przy cenie 4.3175. Największą uwagę radzę jednak przyłożyć do zakresu wspomnianego kanału, czyli 4.2390 - 4.3375. Podaży spodziewać należy się także na kilkutygodniowej linii trendu spadkowego, znajdującej się teraz na poziomie 4.35.

PLN - Koszyk
Złudzeń, co do średnioterminowego trendu, nie pozostawia za to zachowanie się koszyka eurodolara do złotego. Tutaj nie widać żadnych symptomów wyczerpywania się aktualnej tendencji wzrostu wartości krajowej waluty. W ostatnich dniach widoczne było jedynie odbicie od wsparcia przy cenie 3.7780, gdzie znajduje się dołek z kwietnia 2002r. Jego przełamanie (na razie mieliśmy jedynie do czynienia z naruszeniem) sugerowałoby przecenę do okolic dołka ze stycznia 2002r., który wyznaczony jest na poziomie 3.6960. Przecenę do tych okolic sugeruje również znajdujące się tam 261,8% wysokości aprecjacji koszyka styczeń - luty 2004r. Przecena do wspomnianych wartości jest bowiem prawdopodobna ze względu na wyraźne odreagowanie z pierwszego zniesienia, czyli 161,8%, co zwykle powoduje również test kolejnego poziomu wynikającego z zasięgu wybicia. Przy tak silnym trendzie deprecjacji koszyka do złotego nie widać na razie pozytywnych dywergencji na średnioterminowych wskaźnikach. Jedyną pociechą dla byków może być ich
wyprzedanie. W krótkim terminie również widać przewagę popytu na krajową walutę. W piątek podjęta została próba wzrostowego odreagowania, ale została skutecznie zakończona na poziomie około 3 - tygodniowej linii trendu spadkowego. Aktualnie zlokalizowana jest ona przy cenie 3.8080 i stanowi najbliższy poziom oporu. Wsparcia doszukiwać należy się w okolicach środowego dołka, który wyznaczony został przy cenie 3.7633 i jego przekroczenie sygnalizowałoby już dalszą aprecjację krajowej waluty.

GBP/PLN
Rynek funta brytyjskiego był w minionym tygodniu niemal oazą spokoju. Praktycznie nic się nie działo. Ceny wpadły w krótkoterminowy horyzont w niewielkim zakresie ok. 6.09 - 6.15. Można to również odbierać jako konsolidacja po przebiciu wsparcia (6.15) w postaci dołka z sierpnia 2003r. Na razie przez 5 dni nie udało się bykom powrócić nad ten poziom, co może sugerować kontynuację aprecjacji krajowej waluty do kolejnego, popytowego poziomu, czyli minimum z maja 2003r., które wyznaczone zostało na 6.0036. Średnioterminowym poziomem oporu jest półroczna linia trendu spadkowego, która aktualnie znajduje się przy cenie 6.37 i dopiero jej sforsowanie sygnalizowałoby wyczerpywanie się średnioterminowego trendu spadku wartości brytyjskiej waluty. Na średnioterminowych wskaźnikach widoczne zaczynają być nieznaczne, pozytywne dywergencje, co sygnalizować może pojawienie się jakieś korekty ostatniej tendencji aprecjacji złotego. Krótkoterminowo, oprócz oporu na 6.15, podaży doszukiwać należałoby się przy cenie 6.1850,
gdzie znajduje się kilkutygodniowa linia trendu spadkowego. Jej przebicie doprowadzić powinno do okolic szczytu z 26 października, który wyznaczony został na poziomie 6.2950. Wsparcia w krótkim terminie doszukiwać należy się przy cenie środowego minimum, czyli 6.0822 oraz nieco niżej również w okolicach poziomu 6.0610, gdzie znajduje się 261,8% wysokości październikowej konsolidacji.

CHF/PLN
Od środy na rynku franka szwajcarskiego mamy do czynienia z nieco wyraźniejszym spadkiem wartości złotego. Przecena franka zapoczątkowana 26 października skorygowana została tym samym do 61,8% zniesienia i obecność tego oporu (2.8280) skutecznie zachęciła już ponownie kupujących krajową walutę. Ciekawie przedstawia się sytuacja średnioterminowa. Wspomniane osłabienie franka widoczne jest tu jako ruch powrotny do przebitej linii trendu spadkowego. Sygnałem do ponownego umocnienia szwajcarskiej waluty byłoby wyjście nad szczyt z 26.10 przy 2.8563 oraz nieco wyżej znajdujący się poziom oporu, czyli 2.9247 (maksimum sierpniowe). Warto również zauważyć, że przecena franka z września stanowi tu trzecią, korekcyjną (spadkową) falę C Elliotta, co sugerowałoby również wyczerpywanie się podaży szwajcarskiej waluty. W średnim terminie posiadaczom franka sprzyjają już pozytywne dywergencje na MACD. W krótkim terminie opór wyznaczyć należy przy piątkowym maksimum (ok. 2.83). Piątkowe umocnienie złotego sugerować tu może
jednak ruch powrotny po przebiciu linii trendu spadkowego, która została sforsowana w czwartek. Aktualnie znajduje się na poziomie 2.7950. Wsparcia doszukiwałbym się także na 1,5 - miesięcznej linii trendu wzrostowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie 2.7865 i biorąc pod uwagę ilość punktów stycznych, jej wiarygodność uważać należy za dużą. Kontynuacja krótkoterminowej aprecjacji jest możliwa, jeśli spojrzymy na krótkoterminowe wskaźniki, gdzie po piątkowym zwrocie wygenerowane zostały stosunkowo czytelne sygnały sprzedaży.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)