Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar nie dał się pogrążyć

0
Podziel się:

Początek tygodnia przyniósł najpierw stabilizację eurodolara w okolicach maksimów z piątku, zatem można się było spodziewać, że podjęta zostanie ponowna próba ataku na poziom 1.2500. W drugiej części dnia faktycznie kupujący europejską walutę byli zdecydowanie bardziej widoczni, jednakże ceny udało się wynieść jedynie do okolic 1.2530 i tu już do akcji przystąpiła podaż sprowadzając kurs około 1 cent niżej. Aktualnie mamy do czynienia ze stabilizacją notowań w okolicy 1.2450/60.

Wczorajszy dzień był także interesujący na rynku krajowej waluty, która ponownie umocniła się do dolara i euro. O ile wczoraj inwestorzy nie mieli żadnego impulsu w postaci publikacji danych makroekonomicznych, o tyle dzisiaj takowy już się pojawi. Od rana podana zostanie dynamika produkcji przemysłowej w strefie euro, natomiast po południu zapoznamy się z inflacją cen konsumentów we wrześniu w USA, jak również informacjami z rynku nieruchomości, czyli ilością pozwoleń wydanych na budowę nowych domów oraz dynamiki zmian rozpoczętych inwestycji budowlanych.

EUR/USD
Na rynku eurodolara wczorajsze i dzisiejsze cofnięcie po nieudanym ataku na 1.2500 nie jest jeszcze zbyt groźne dla posiadaczy długich pozycji w euro. Ceny zatrzymały się bowiem w okolicy zaledwie 23,6% zniesienia poprzedniej fali aprecjacji euro, zatem traktować należałoby to jedynie w kategoriach korekty. Baczniej przyjrzałbym się za to wsparciu przy cenie 1.2420, bowiem znajduje się tu przebita już linia trendu spadkowego, do której możliwe jest teraz tworzenie ruchu powrotnego. Jej popytowe znaczenie wzmocnione jest także znajdującym się tu 38,2% zniesieniem. Nieco niżej wsparcia doszukiwać należałoby się także przy cenie 1.2380. Opór znajduje się teraz przy 1.2500 oraz 1.2530 i wyjście wyżej powinno zachęcić kolejną rzeszę inwestorów do ponownego kupna euro i kontynuacji ostatniej tendencji.

USD/JPY
Ostatnie wahania na dolarjenie wydają się nie mieć wyraźnego kierunku. Rynek poruszał się tu wczoraj w zakresie 109.12/60. Wczorajszy zakres wahań wyznacza tu zarazem najbliższe obszary wsparcia i oporu. Nieco wyżej podażowo oddziaływać powinien również poziom 109.80, gdzie zlokalizowane jest 38,2% zniesienie ostatniej przeceny amerykańskiej waluty, a także 110.20, czyli szczyt z 13 października. Rynek na razie nie może się ewidentnie zdecydować i dopiero wybicie poza najbliższy zakres zmienności może stanowić impuls do nieco trwalszego ruchu.

EUR/JPY
Rynek eurojena porusza się od czterech dni we wzrostowym kanale, którego zakres to 136.20 - 137.07. Aktualnie opór stanowi jeszcze poziom szczytów z 5-6.10 przy cenie 136.97, którego to podażowego działania byliśmy już wczoraj świadkami. Zejście pod wspomniane, dolne ograniczenie kanału doprowadzić powinno do umocnienia japońskiej waluty i nieco wyraźniejszego skorygowania ostatniego umocnienia euro. Wsparć należałoby się wówczas doszukiwać przy 136.00 oraz 135.45.

GBP/USD
We wzrostowym kanale porusza się także funt brytyjski. Tutaj jego zakres ogranicza wahania w obszarze 1.7925 - 1.8100. W przypadku ponownej próby podejścia pod jego górne ograniczenie nieco niżej podaży spodziewać należałoby się również w okolicach ostatnich maksimów, czyli 1.8070. W przypadku zejścia pod linię trendu wzrostowego, prawdopodobna stałaby się wówczas przecena funta do okolic 1.7840.

USD/CHF
Wczorajsze wahania eurodolara dość dokładnie przełożyły się na zachowanie franka szwajcarskiego. Tutaj widoczne są jednak nieco bardziej wyraźne symptomy słabości amerykańskiej waluty. Warto bowiem wspomnieć, że w piątek doszło do wybicia dołem z 1,5 miesięcznego kanału spadkowego, a aktualna próba umocnienia dolara traktowana powinna być na razie w charakterze ruchu powrotnego. Przebite wsparcie znajduje się aktualnie przy cenie 1.2380. Nieco wyżej zwiększonej podaży dolara spodziewać należałoby się w okolicy 1.2450. Dopiero wyjście nad ten poziom sugerować tu może nieco większe umocnienie amerykańskiej waluty, co oczywiście musiałoby zostać potwierdzone zachowaniem eurodolara. Najbliższego wsparcia doszukiwałbym się przy cenie 1.2270, gdzie wyznaczony został wczorajszy dołek. Krótkoterminowe wskaźniki oczywiście są dość wyprzedane, co zachęca tu do umocnienia dolara.

EUR/PLN
Wczorajszy dzień charakteryzował się kolejnym uderzeniem popytu na krajową walutę. Poprawione zostało wsparcia przy 4.28, jednakże wspomniałem wcześniej, że rynek porusza się tu w zakresie spadkowego kanału, zatem wczorajsze minimum wypadło dokładnie na jego poziomie, tym samym potwierdzając wagę formacji. Należałoby się teraz spodziewać korekcyjnego umocnienia euro do okolic górnego ograniczenia kanału, które znajduje się przy cenie 4.3730. Umocnienie takie stałoby się prawdopodobne po przejściu najbliższego oporu, który wyznacza krótkoterminowa linia trendu spadkowego przy 4.3170, którą interpretować można także jako górne ograniczenie klina zniżkującego, a biorąc pod uwagę poprzedzający go spadek, to właśnie wybicie górą jest teraz bardziej prawdopodobne. Warto jednak zwrócić uwagę, że nieznacznie wyżej znajduje się nieco dłuższa linia trendu spadkowego. Zlokalizowana jest ona na poziomie 4.3310. Jak na razie, posiadacze krajowej waluty powodów do zmartwień nie mają i patrząc na rynek z nieco większego
dystansu, dopiero wyjście z aktualnego kanału górą doprowadzi do możliwości pojawienia się korekty o zasięgu średnioterminowym.

USD/PLN
Z bardzo dynamicznym i co ważniejsze przyspieszającym trendem aprecjacji złotego mamy do czynienia na rynku dolara. Ostatnie wybicie z klina zniżkującego dołem doprowadziło do spadku wartości dolara już do okolic 3.42 w dniu wczorajszym. Tak gwałtowna wyprzedaż amerykańskiej waluty jest tu konsekwencją wybicia się pod poziom 3.49, czyli po wygenerowaniu sygnały sprzedaży w postaci realizacji średnioterminowej formacji flagi. W tak silnym trendzie na wsparcia nie ma specjalnie sensu patrzeć, a ważniejsze będą tu opory, bowiem dopiero ich przełamywanie kazałoby wzmóc czujność. Pierwszym, podażowym poziomem jest obecnie cena 3.46, gdzie zlokalizowane jest dolne ograniczenie wspomnianego klina. Aprecjacja dolara w te okolice odbierana powinna być jako ruch powrotny, a pierwszym powodem do niepokoju wśród posiadaczy złotego mogłoby być przebicie linii trendu spadkowego, czyli górnego ograniczenia klina, które znajduje się przy cenie 3.49, a więc dobrze znanym, wcześniejszym wsparciu.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)