Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar nie oddaje łatwo zdobytego pola

0
Podziel się:

Początek nowego tygodnia nie przyniósł znacznych zmian w poziomie amerykańskiego dolara. Obserwowane rano osłabienie dolara zostało dosyć szybko odrobione. O godz. 9:29 za jedno euro płaci się 1,2720 dolara.

Rynek międzynarodowy:

Początek nowego tygodnia nie przyniósł znacznych zmian w poziomie amerykańskiego dolara. Obserwowane rano osłabienie dolara zostało dosyć szybko odrobione. O godz. 9:29 za jedno euro płaci się 1,2720 dolara.

Inwestorzy tylko chwilowo „zapomnieli” o piątkowych danych o sprzedaży detalicznej i cenach importu za lipiec, które nieco zwiększyły szanse na powrót do podwyżek stóp procentowych przez FED. Rynek pozostaje jednak dość sceptyczny, co odzwierciedlają notowania FED Funds futures – pokazują one 33 proc. szans, iż do podwyżki dojdzie na posiedzeniu 20 września b.r. i 75 proc., iż do końca roku stopy procentowe wzrosną do poziomu 5,50 proc. z obecnych 5,25 proc. Kluczowe w tym względzie będą zaplanowane na jutro i środę publikacje danych o inflacji (we wtorek PPI, a w środę CPI). Na razie oczekiwania rynku w tym względzie są raczej korzystne dla zwolenników dolara – oczekuje się, że bazowy wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI core) w ujęciu rocznym pokaże wzrost o 2,8 proc., czyli najwięcej od listopada 2001 r.

Dzisiaj głównym tematem są jednak publikacje ze strefy euro o godz. 11:00. Oczekuje się, iż wstępny odczyt danych o PKB za II kwartał b.r. pokaże wzrost w ujęciu rocznym na poziomie 2,3 proc. i 0,7-0,8 proc. kw/kw, wobec odpowiednio 2,0 proc. r/r i 0,6 proc. kw/kw wcześniej. Warto jednak zaznaczyć, iż opublikowane o godz. 8:00 rano dane z Niemiec, nie spełniły do końca oczekiwań rynku – w ujęciu kwartalnym wzrost był wyższy i wyniósł 0,9 proc. kw/kw, ale w ujęciu rocznym było to już tylko 1,0 proc. r/r wobec oczekiwanych 1,8 proc. r/r. Jeżeli jednak dane okażą się zgodne, lub lepsze od oczekiwań to będzie to kolejny punkt dla zwolenników dalszych podwyżek stóp procentowych w Eurostrefie.

Do osłabienia się dolara dzisiaj rano przyczyniły się także informacje z Wielkiej Brytanii i pogranicza izraelsko-libańskiego. W pierwszym przypadku o jeden stopień obniżono alarm antyterrorystyczny, a w drugim od godz. 7:00 rano obowiązuje zawieszenie broni. Pewną naiwnością byłoby jednak stwierdzenie, że teraz będzie już tylko lepiej.

W ciągu najbliższych godzin notowania EUR/USD powinny poruszać się w przedziale 1,2700-1,2750. Górne okolice można wykorzystywać do sprzedaży euro za dolary. Sądzimy, że dane o amerykańskiej inflacji w najbliższych dniach będą miały główny wpływ na handel w najbliższym tygodniu i tym samym amerykański dolar powinien być mocniejszy.

Rynek krajowy:

Dobre dane o deficycie obrotów bieżących za czerwiec zaważyły na handlu na złotym w miniony piątek. Dzisiaj rano złoty jest jednak nieco słabszy – o godz. 9:33 kurs EUR/PLN wynosi 3,8660 zł (bid), a USD/PLN 3,0370 zł (bid).. To wynik nieznacznego osłabienia walut naszego regionu (węgierskiego forinta i obu koron). Jest to kontynuacja ruchu rozpoczętego w miniony czwartek, kiedy to świat ponownie przypomniał sobie o zagrożeniu terrorystycznym. W takiej sytuacji wraz ze wzrostem globalnego ryzyka inwestycyjnego następuje redukowanie pozycji na rynkach wschodzących. Teraz do tego doszły jeszcze zbliżające się publikacje danych o amerykańskiej inflacji, które jak wiadomo mogą poważnie ruszyć rynkami.

Dzisiaj poznamy tylko dane o podaży pieniądza M3 w lipcu b.r., która jak się oczekuje powinna wzrosnąć o 0,3 proc. m/m. Istotniejsze dane nadejdą dopiero w najbliższą środę (lipcowa inflacja i płace) i w piątek (produkcja przemysłowa i ceny PPI).

Z racji przedłużonego weekendu handel powinien być mniejszy niż zazwyczaj. Pewnym błędem byłoby jednak założenie, że nic się nie będzie działo. Czynniki wymienione powyżej mogą sprawić, że w środę rano złoty będzie jeszcze słabszy niż dzisiaj. Okolice 3,03 zł na dolarze i 3,86 zł za euro sugerowalibyśmy wykorzystywać do zakupów walut za złote.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)