Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Dolar nieco słabiej

0
Podziel się:

Europejska część poniedziałkowej sesji przyniosła lekkie osłabienie dolara. Kurs EUR/USD, który jeszcze w trakcie azjatyckiej i na początku europejskiej części handlu spadł z 1,3033 do 1,2978

(przede wszystkim na fali pozytywnego wyniku niedzielnych wyborów w Iraku oraz w mniejszym stopniu wypowiedzi przedstawicieli Chin, w których oddalili perspektywę uwolnienia kursu juana) po południu zwyżkował przejściowo do 1,3047.
Osłabienie dolara po pierwsze należy wiązać z kolejnymi wypowiedziami wpływowych inwestorów co do słabych perspektyw dolara. W samej końcówce zeszłego tygodnia do utrzymujących krótkie pozycje w dolarze dołączył Bill Gates. Zadziałała psychologia, tym bardziej, że w średnim terminie z racji spuchniętego do granic możliwości „potrójnego deficytu” USA prognozy dla amerykańskiej waluty nadal są bardzo słabe. Po drugie na rynku pojawiły się opinie, że FED w środę raczej nie odejdzie od polityki akomodacyjnej i nie da sygnału do tego typu działania w najbliższym czasie.
Do większej wyprzedaży dolara nie doszło. W kolejnych handlu kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 1,3020.
O godz. 14:30 okazało się, że w grudniu dochody Amerykanów wzrosły o 3,7 proc.(!), a ich wydatki o 0,8 proc. Analitycy spodziewali się, że „figura” wyniesie odpowiednio +3,0 proc. i +0,9 proc. Warto podkreślić, że ta niecodzienna, tak silna zwyżka dochodów to skutek wypłaconej w końcówce ubiegłego roku przez Microsoft jednorazowej dywidendy (32 mld USD). Półtorej godziny później napłynęły kolejne dane makro z USA. Te o kondycji sektora wytwórczego okręgu Chicago były dobre. Indeks Chicago PMI wzrósł w styczniu do 62,4 pkt z 61,9 pkt w grudniu i wobec oczekiwanego jego spadku do 60,0 pkt. Nienajlepsze za to były informacje z rynku nieruchomości. W grudniu sprzedaż nowych domów wzrosła o 0,1 proc. do 1,098 mln. Na rynku oczekiwano wzrostu do 1,2 mln. Dodatkowo skorygowano w dół dane za listopad z 1,125 do 1,097 mln.

Prognoza:

W dalszym ciągu jesteśmy zdania, że w oczekiwaniu na decyzję FED (2 lutego o godz. 20:15) wartość amerykańskiej waluty powinna wzrastać. Najbliższe techniczne wsparcie zlokalizowane jest na poziomie 1,2947 (minimum z 25 stycznia). Jego pokonanie w dół otwiera drogę do kluczowej bariery na 1,2925. Do środy spodziewamy się testowania tych poziomów. Co do kluczowych oporów to zlokalizowane są one nadal na poziomie 1,3122 (czwartkowe maksimum) oraz 1,3127 (szczyt z 17 stycznia). Dopiero trwałe wyjście powyżej drugiej z tych barier może otworzyć drogę do wzrostów w kierunku 1,3292 (szczyt z 12 stycznia).

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)