Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar wyraźnie mocniejszy

0
Podziel się:

Wczoraj doszło do stosunkowo istotnego umocnienia amerykańskiej waluty do euro, jak i pozostałych. Przyczyny takiego zachowania rynku doszukiwać się można w fakcie publikacji lepszego od prognoz wskaźnika zaufania konsumentów w USA

, który wyniósł 101,9 pkt, natomiast analitycy spodziewali się poziomu 95 pkt. Uważam jednak, że dane te były tylko pretekstem do rozruszania rynku, który jest już coraz bardziej zmęczony przedłużającą się konsolidacją i brakiem jednoznacznego kierunku. Przypomnę, że od dłuższego już czasu notowania eurodolara nie wychodziły znacząco poza zakres około 1.1950 - 1.2200, a ilość, jak i waga publikacji, które czekają nas do końca tego tygodnia, mają szansę wyrwać rynek z konsolidacji w tym rejonie i doprowadzić do utworzenia trwalszego trendu. Na dzisiaj zapowiada się pierwsza, silna dawka informacji, czyli decyzje w sprawie stóp procentowych w RPP oraz FED. Wśród analityków panują mieszane prognozy, co do dzisiejszych decyzji, jednakże przeważają opinie o podwyżce stóp przez RPP o 25-50 pb. (z naciskiem na 25 pb.), natomiast w przypadku FED o 25 pb. Podwyżka zarówno w jednym, jak i drugim przypadku o 25 pb. nie powinna być specjalnie widoczna w notowaniach, bowiem wartości te są już dawno zdyskontowane,
jednakże w przypadku podwyższenia stóp o 50 pb. reakcja już się pojawi, i patrząc na wspomnianą konsolidację, można przypuszczać, że taka decyzja mogłaby być właśnie wspomnianym impulsem do wybicia. Na decyzje pozostaje zatem cierpliwie poczekać. Przypomnę tylko, że na dziś na godzinę 16:00 zaplanowano jeszcze publikację wskaźnika Chicago PMI za czerwiec. Prognozuje się, że wyniesie on 64pkt.

EUR/USD
Wczorajsze umocnienie na amerykańskiej waluty w stosunku do dolara przyczyniło się do wybicia cen dołem ze wzrostowego kanału, czyli pod wsparcie w postaci linii trendu wzrostowego. Dzisiaj w nocy obserwować można był nieznaczną próbę umocnienia euro, co patrząc na jego zasięg odbierać można jako tworzenie ruchu powrotnego. Wczorajsza przecena europejskiej waluty zatrzymana została na 61,8% zniesieniu ostatniego, krótkoterminowego trendu wzrostowego i można zakładać, że zejście pod minimum zlokalizowane na ok. 1.2068 doprowadzi przynajmniej do testu dołka z 24 czerwca przy 1.2039. Nieco niżej popytowo działać powinien także poziom wolniejszej linii trendu wzrostowego, która znajduje się teraz przy cenie 1.2012. Krótkoterminowym oporem jest obecnie poziom dołka z 25 czerwca, który stanowił jeszcze wczoraj wsparcie i zlokalizowany jest przy cenie 1.2106. Nieco wyżej podażowo działać powinna także linia trendu spadkowego, która zlokalizowana jest teraz przy cenie 1.2140.

USD/JPY
Bardzo ciekawie zachowuje się rynek dolarjena. Znajduje się on w krótkoterminowym trendzie wzrostowym, który przybrał tu formę kanału. Jego ograniczenia zawierają się obecnie w zakresie ok. 108.30 - 109.06. Z racji wczorajszego odbicia od 38,2% zniesienia ostatniego trendu aprecjacji jena, można obecnie przypisać jeszcze przewagę posiadaczom japońskiej waluty, jednakże trwalsze wyjście nad wczorajsze maksimum na 108.74 doprowadzić tu może do wystąpienia nieco większej korekty, choć aby mówić o możliwości nieco trwalszych wzrostów, rynek uporać musiałby się z linią trendu spadkowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie 109.59 i gdyby tempo aprecjacji dolara zostało tu podtrzymane, to testowanie wspomnianego oporu zbiegłoby się w czasie również z testem oporu w postaci szczytu z 22 czerwca na 109.38. Można się wówczas spodziewać, że będzie to skuteczna podażowa zapora i kupujący amerykańskiego dolara nie zdołają z marszu wynieść cen na wyższe poziomy, a zatem spodziewać się można w tych okolicach
zatrzymania. Krótkoterminowym sygnałem do wystąpienia korekty obecnej tendencji byłoby wybicie dołem z kanału wzrostowego, czyli pod linię trendu wzrostowego znajdującą się obecnie w okolicach 108.30 i zejście pod jej poziom byłoby zwiastunem testu ostatniego dołka z 24 czerwca na 107.01.

EUR/JPY
Rynek jena japońskiego zwiększył wczoraj istotnie korelację z eurodolarem, bowiem widać tutaj było jednocześnie umocnienie się dolara, jak i osłabienie euro do jena. O ile umocnienie dolara przebiega w dość spokojnym trendzie, o tyle zwiększona reakcja eurodolara musiała zostać zbilansowana zachowaniem eurojena. Doszło tu do gwałtownego umocnienia japońskiej waluty i wykonania ruchu powrotnego do przebitej linii trendu spadkowego, nad którą w poniedziałek ceny się wybiły. Fakt wczorajszego zatrzymania się przeceny euro w jej okolicach zbiegł się również ze znajdującym się tam wtedy wsparciem, jakim jest poniedziałkowy dołek na 130.71. Wsparcie to zostało zatem potwierdzone i można się spodziewać, że przy następnej próbie jego sforsowania również pokaże się w jego okolicach zwiększony popyt na europejską walutę. Od okolic północy euro odrabia wczorajsze straty do jena i obecnie najbliższym poziomem oporu może być przebita wczoraj, krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, która znajduje się obecnie przy cenie
131.55. Podażowo działały będą z pewnością okolice wczorajszego szczytu przy cenie 132.12.

GBP/USD
Bardzo gwałtowna reakcja pojawiła się wczoraj na rynku funta brytyjskiego do dolara. Rano doszło wówczas do przebicia krótkoterminowej linii trendu wzrostowego, co zaowocowało sporą przeceną brytyjskiej waluty, w czym pomogły dodatkowo popołudniowe publikacje z USA. Rynek bardzo dynamicznie przebił dołki z ostatnich dni, jak również wewnętrzną linię trendu. Dopiero wsparcie w postaci dołka z 14 czerwca sprowokowało kupujących funta i z tego miejsca doszło to nieznacznego odreagowania. Wsparcie to znajduje się przy cenie 1.8042 i można się spodziewać, że wyjście pod ten poziom doprowadzi do kolejnej fali umocnienia amerykańskiej waluty. Rano wykonany został również ruch powrotny do najbliższego, przebitego wsparcia, czyli dołka z 24 czerwca, który znajduje się na poziomie 1.8102. Obecnie zatem to posiadacze długich pozycji w dolarze są stroną uprzywilejowaną i jeśli rynek eurodolara pozwoli, to trend aprecjacji amerykańskiej waluty również w stosunku do funta powinien być kontynuowany.

USD/CHF
Bardzo dynamicznie osłabił się wczoraj frank szwajcarski do amerykańskiej waluty. Impulsem do aprecjacji dolara było tu wybicie nad krótkoterminową linię trendu spadkowego, jak również popołudniowe publikacje, które pomogły dolarowi również w stosunku do innych par. Aprecjacja amerykańskiej waluty zatrzymana została na 38,2% zniesieniu spadku z 1.3229 do ostatnich dołków. Okolice tego zniesienia znajdują się przy cenie 1.2665 i w połowie czerwca poziom ten również okazał się skuteczną barierą podażową dla kupujących amerykańską walutę za franka szwajcarskiego. Krótkoterminowym wsparciem, na którym rynek dziś rano zdołał się już zatrzymać, jest poziom szczytu z 18 czerwca przy cenie 1.2624. Zejście pod ten poziom powinno doprowadzić do osłabienia dolara do okolic kolejnego wsparcia, czyli szczytów z 23 i 24 czerwca, które znajdują się przy cenie 1.2570. Przy założeniu, że rynek nie poprawi wczorajszych maksimów, wsparcie to wzmocnione byłoby również znajdującym się tam 38,2% zniesieniem ostatniego umocnienia
dolara.

EUR/PLN
Ciekawie wygląda również na rynku złotego. Zarówno euro, jak dolar w stosunku do krajowej waluty poruszają się ostatnio w krótkoterminowych kanałach spadkowych. Dla eurozłotego zakres tego kanału to obecnie 4.5160 - 4.5520. Wybicie ponad jego górne ograniczenie byłoby tu zwiastunem korekty ostatniej, krótkoterminowej tendencji umacniania złotego. Oporem, który mógłby być tu poziomem docelowym takiego osłabienia złotego jest szczyt z 22 czerwca przy cenie 4.5967, bądź nieco niżej również maksimum z 25 czerwca na 4.5755. Między tymi oporami znajduje się także nieco dłuższa linia trendu spadkowego, która wyznacza obecną tendencję umacniania krajowej waluty w średnim terminie, a znajduje się teraz przy cenie 4.5900. Rynek eurozłotego oscyluje od poniedziałku w rejonie bardzo istotnego wsparcia, czyli długoterminowej linii trendu wzrostowego i jej trwalsze przebicie sugerowałoby tu zmianę trendu już w dłuższym terminie. Dobrym impulsem do takich rozstrzygnięć będzie dzisiejsza decyzja RPP, o ile oczywiście okaże
się zaskakująca.

USD/PLN
Podobnie jak eurozłoty, również rynek dolara do złotego utknął w kluczowym momencie, czyli nad wsparciem przy 3.7200. Presja popytowa na krajową walutę widoczna jest chociażby po wczorajszej reakcji na gwałtowne umocnienie dolara. W przypadku relacji do złotego doszło tylko do nieznacznego osłabienia krajowej waluty, jednakże obecne wahania nadal zawierają się w zakresie krótkoterminowego, spadkowego kanału, którego ograniczenia znajdują się teraz w rejonie 3.7080 - 3.7490. Wstępnym sygnałem do osłabienia krajowej waluty byłoby wybicie nad jego górne ograniczenie, czyli krótkoterminową linię trendu spadkowego. Jeśli faktycznie tak by się stało, to przypominam o możliwości utworzenia sporych rozmiarów formacji podwójnego dna z linią szyi na poziomie 3.8314. Podażowe znaczenie tego rejonu wzmocnione jest także faktem, że jest to dołek z 1 kwietnia, zatem w tych okolicach można się będzie z pewnością spodziewać zwiększonego zainteresowania zakupem krajowej waluty. Obecnie rynek jednak zmaga się ze wsparciem,
jakim jest poziom ostatniego dołka całego trendu aprecjacji złotego przy cenie 3.7200 i dzisiejsze decyzje w sprawie poziomu stóp procentowych zarówno w Polsce, jak i w USA mają szansę rozstrzygnąć losy tego wsparcia, bądź zapoczątkować nieco głębsza korektę ostatniego trendu aprecjacji złotego. Patrząc jednak na rynek czysto technicznie, obecnie warunki są zdecydowanie bardziej sprzyjające posiadaczom złotego, aniżeli dolara, a trwalsze pokonanie poziomu 3.7200 może co najwyżej utwierdzić inwestorów w tym przekonaniu.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)