Złoty mierzony odchyleniem od parytetu znów nieco zyskał na wartości – po godz. 9 wynosiło ono 13,73 proc.
Dzisiejsza sesja nie będzie obfitowała w wiele informacji. Jedynie w południe nadejdą informacje z cotygodniowego przetargu rocznych bonów skarbowych o wartości 0,4 mld zł. Kluczowym wydarzeniem tego tygodnia będą czwartkowe informacje o wzroście PKB w III kwartale b.r. Rynek oczekuje figury na poziomie 5 proc. Tymczasem w piątek wiceminister finansów, Grzegorz Stanisławski powiedział, że resort oczekuje, że w całym 2004 r. wzrost gospodarczy wyniesie co najmniej 5,7 proc. Jego zdaniem dobrze to wróży kondycji naszej gospodarki w roku przyszłym. Jak widać fakt mocnego złotego jest przez resort na razie ignorowany.
Strategia:
W piątek pisaliśmy, że początek nowego tygodnia będzie znów korzystny dla naszej waluty i scenariusz ten wydaje się realizować. Oczekujemy, że w najbliższych dniach dojdzie do przełamania kolejnego psychologicznego poziomu 14 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. Tak jak to wspominaliśmy w poprzednich komentarzach aprecjacja złotego może zatrzymać się dopiero w okolicach 15 proc. odchylenia.
USD/PLN:
Po negatywnym teście oporu na 3,15 zł w ubiegłym tygodniu rynek dosyć szybko powrócił w okolice ostatnich wsparć w okolicach 3,10 zł, które dodatkowo zostały nieznacznie naruszone. Na razie trudno oczekiwać zmiany panującego trendu. Najbliższy opór zlokalizowany jest w rejonie 3,12 zł. Tak jak to pisaliśmy wcześniej średnioterminowym celem są okolice 3,00-3,05 zł, zatem z zakupami „zielonych” trzeba się jeszcze wstrzymać.
EUR/PLN:
Po negatywnym teście okolic 4,19 zł w ubiegłym tygodniu rynek znalazł się dzisiaj w rejonie 4,17 zł. Większe spadki ograniczane są na razie przez wyraźne wzrosty eurodolara na rynkach światowych. Wydaje się jednak, że jest kwestią czasu, kiedy powrócimy w okolice 4,15 zł. Tym samym nie sugerowalibyśmy na razie zakupów wspólnej waluty.