Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

EUR/PLN pokazał szczyt 3.7918, na który eksporterzy czekali ponad 2 m-ce

0
Podziel się:

Jesteśmy niedaleko oporu 3.7899 a w tym samym czasie euro/dolar doszedł do tygodniowego oporu 9273. Rynek EUR/PLN jest bardzo wysoko na wskaźnikach i wykształca się solidna górka.

Wydarzeniem wtorku było podwyższenie stóp procentowych przez Węgry o 50 punktów, ale zdecydowanie większa uwaga została skupiona wokół umacniającego się jena. Dzisiaj o 7:30 naszego czasu Bank Japonii przerwał trend spadkowy na USD/JPY interweniując w celu osłabienia swej waluty. Drugim czynnikiem odgrywającym dużą rolę w kształtowaniu się kursu dolara były nowe ostrzeżenia Administracji USA przed atakiem terrorystycznym wystosowane do społeczeństwa w telewizji. Jeden z mostów Nowego Jorku został zamknięty z powodu jakiejś paczki o podejrzanym wyglądzie. Strach zagląda w oczy inwestorom na wszystkich rynkach.

USD/PLN był wczoraj spokojnym rynkiem i zgodnie z sugestią, że możliwe jest osłabienie złotego, dolar zyskał 360 punktów, ale zamknięcie dnia znalazło się poniżej rysującej się linii oporu przebiegającego dzisiaj na 4.0995. Pierwszy zasadniczy cel werbalnej interwencji rządu został osiągnięty. Przynajmniej zlikwidowana została silna presja na umocnienie złotego. Dzisiaj jest miejsce charakterystyczne dolara i jak widać po innych rynkach powrócił niepokój i niepewność co do dalszych losów zielonego w najbliższym czasie. Interwencja Banku Japonii miała miejsce w miejscu modelowym (dolara). Jeszcze wczoraj w nocy zastanawiając się nad jenem, nie mogłem oprzeć się zdumieniu, że w tym miejscu USD/JPY może kosztować tylko 123.50. Jak donoszą z Tokio, eksporterzy przyjęli 125.00 jako poziom referencyjny dla eksportu na drugą połowę roku i każdy jen mniej, to w przypadku kolosów dziesiątki miliardów jenów strat kursowych. Rano bank centralny wziął się do roboty. A u nas debata, bowiem gadanie nic nie kosztuje i
można zyskać na czasie. Na marginesie wszystkich przepychanek, NBP chciałby więcej materiałów od rządu ze szczegółami nowego planu monetarnego i nie bardzo ma czas zapoznać się z dotychczasowymi. Jeżeli to prawda, co piszą agencje, to powiedziałbym ‘This is sick’, ponieważ to rząd powinien korzystać z analiz NBP, a nie odwrotnie i tego chyba nie wypada uzasadniać. Od początku wymienialności PLN tylko dwukrotnie kurs zaczął wymykać się spod kontroli, dzisiaj mało kto pamięta tę sytuację, która zmusiła ówczesnego premiera Balcerowicza do podjęcia kroku zapobiegającego powtórce w przyszłości.

EUR/PLN miał wczoraj przerażające otwarcie, ale zamknięcie sesji podtrzymało trend wzrostowy. Na początku wtorku poziom 3.7349, przy którym inwestorzy kupowali, dzisiaj przynosi zysk ponad 500 punktów. Jesteśmy niedaleko oporu 3.7899 a w tym samym czasie euro/dolar doszedł do tygodniowego oporu 9273. Rynek EUR/PLN jest bardzo wysoko na wskaźnikach i wykształca się solidna górka. Szczególnie tygodniowe przebiegi pokazują zbyt duże odchylenie od przeciętnych z 21 tygodni i kurs przebywa poza wstęgami Bollingera. Średnie ułożone są dynamicznie do góry. Jak pamiętamy postulowane przez model poziomy charakterystyczne dla zakończenia fali reakcji są już niedaleko. Rynek realizuje z opóźnieniem to, co miało się pokazać pod koniec marca.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)