Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

EUR/USD nadal w trendzie bocznym

0
Podziel się:

Rynek eurodolara w dalszym ciągu nie wybił się poza obszar ostatniej konsolidacji, czyli ok. 1.2000 - 1.2090. W tym układzie zwiastowałoby to wyczekiwanie na najważniejsze w tym tygodniu dane makroekonomiczne.

W piątek zapoznamy się bowiem z raportem z amerykańskiego rynku pracy. Utrzymanie do tego czasu tak wąskiego zakresu wahań wydaje się jednak mało prawdopodobne. Rynek rozruszać może już dzisiejsza, poranna porcja danych ze strefy euro oraz o 16:00 danych z USA. Indeksy PMI dla sektora usług za lipiec podają dziś Włochy, Francja, Niemcy (tutaj również stopa bezrobocia)
oraz Wielka Brytania. O 10:00 podany zostanie PMI dla całej strefy euro, a godzinę później sprzedaż detaliczna za lipiec. Po południu opublikowane zostaną dane dotyczące dynamiki zamówień w przemyśle (mniej ważne) oraz indeks ISM dla sektora usług i te dane będą tu dość istotne. Czynników fundamentalnych, mogących doprowadzić do wybicia z horyzontu jest zatem sporo.

EUR/USD
Niewiele nowego można obecnie powiedzieć o rynku. Konsolidacja jest tu nadal aktualna, a kierunek wybicia zadecyduje o dalszym trendzie. Obecnie można by się bardziej skłaniać ku umocnieniu amerykańskiej waluty, bowiem takie sygnały płyną już z kilku par. Przypomnę również, że eurodolar cały czas znajduje się pod długoterminową linią trendu wzrostowego, a brak siły kupujących na wyprowadzenie cen nad przełamane wsparcie w każdej chwili może zaktywizować podaż do działania. Z uwagi na aktualny horyzont należy się spodziewać, że poza jego ograniczeniami jest ustawionych sporo zleceń stop-loss (zwłaszcza pod 1.2000), co w przypadku wybicia jeszcze bardziej zdynamizowałoby ruch. Obecnie pozostaje zatem jedynie czekać na obranie kierunku. Wskaźniki krótkoterminowe sprzyjają obecnie posiadaczom dolara, bowiem wszystkie wygenerowały sygnały sprzedaży.

USD/JPY
Krótkoterminowe umocnienie amerykańskiej waluty możliwe jest także na rynku dolarjena. Wczoraj rynek wybił się nad górne ograniczenie spadkowego kanału, co zostało potwierdzone wykonaniem ruchu powrotnego. Obecnie doszło do umocnienia dolara, co niejako potwierdzałoby wybicie. Oporu doszukiwałbym się tu na poziomie ostatnich maksimów, czyli 112.46, który pokrywa się także z poziomem dołka z 12 maja. Najbliższym wsparciem jest teraz wczorajsze minimum, zlokalizowane przy cenie 110.40. Krótkoterminowe wskaźniki są tutaj również korzystne dla posiadaczy dolara. Możliwość dalszej aprecjacji amerykańskiej waluty jest tu potwierdzona przez rosnące oscylatory, jak również MACD, który wychodzi właśnie nad linię równowagi.

EUR/JPY
Od rana jen traci także do euro. Przebita została krótkoterminowa linia trendu spadkowego. Poziomami obecnie ograniczającymi zakres notowań jest rozpiętość wahań z ostatnich dni, czyli ok. 132.81 - 135.44. Najbliższym oporem jest wewnętrzna linia, która znajduje się przy cenie 132.11. Analogicznie do rynku dolarjena, również w przypadku eurojena krótkoterminowe wskaźniki wyglądają pozytywnie, zwłaszcza stabilnie rosnący MACD, do którego od rana przyłączyły się oscylatory.

GBP/USD
Na rynku funta brytyjskiego, podobnie jak na eurodolarze, nadal mamy horyzont. Krótkoterminowo można zakładać lekką przewagę podaży, gdyż wczorajsze, nieznaczne osłabienie amerykańskiej waluty było tu jedynie ruchem powrotnym do przebitej linii trendu wzrostowego. Obecnie dolar zaczyna się umacniać i spodziewać się należy testu okolic wczorajszych minimów 1.8170. Opór stanowi linia trendu spadkowego znajdująca się przy cenie 1.8284, a także poniedziałkowe maksimum na poziomie 1.8331. Krótkoterminowe wskaźniki sugerują możliwość umocnienia się amerykańskiej waluty, jednakże widoczne jest to na razie tylko na oscylatorach.

USD/CHF
Analogiczny do eurodolara horyzont widoczny jest na rynku franka szwajcarskiego. Konsolidacja z kilku ostatnich dni przybrała tu formę lekko spadkowego kanału, z którego byki próbują się ponownie wydostać. Poziomami ograniczającymi obecny zakres wahań są ostatnie maksima (1.2839) oraz od dołu wsparcie w postaci szczytu z 29 czerwca przy cenie 1.2672. Nieco bliżej popytowo działać powinna także linia trendu wzrostowego, zlokalizowana przy cenie 1.2733. Wskaźniki krótkoterminowe poruszają się w bok w strefie neutralnej, zatem nie można tu mówić o jednoznacznej tendencji z ich strony.

EUR/PLN
Wczorajszy dzień był niekorzystny dla krajowej waluty, która straciła zarówno do dolara, jak i do euro. W przypadku eurozłotego doszło tu do wybicia nad spadkową linię trendu, która stanowiła tym samym górne ograniczenie kanału. Po południu złoty nieco się umocnił, co odczytywać można w tym układzie jako tworzenie ruchu powrotnego po wybiciu. Najbliższym poziomem oporu jest tu następna, nieco wolniejsza linia trendu spadkowego, która zlokalizowana jest przy cenie 4.4600. Poziomem wsparcia są tu okolice ostatnich minimów, czyli 4.3685 i zejście pod ten poziom będzie sygnałem końca korekty (zwłaszcza w przypadku umocnienia dolara do euro). Wskaźniki sugerują jeszcze możliwość umocnienia euro, jednakże widoczne staje się tu coraz większe wykupienie, zatem lada moment spodziewać się należy sygnałów sprzedaży.

USD/PLN
Nieco ciekawiej przedstawia się sytuacja na rynku dolara do złotego. Aprecjacja dolara, która od wtorku ma tu miejsce jest konsekwencją wybicia się z klina, który był tu jedynie korektą w krótkoterminowym trendzie wzrostowym. Wczoraj rynek zatrzymał się na pierwszym ze stosunkowo ważnych oporów, na które ostatnio zwracałem uwagę, czyli 3.6890. Poziom ten stanowi także 50% zniesienie spadku ze szczytu 11 czerwca do ostatnich minimów. Ostatni, dość istotny poziom oporu zlokalizowany jest przy zniesieniu 61,8%, a jest to dobrze znane, przełamane już wsparcie na 3.7200. Wyjście wyżej byłoby zwiastunem zmiany trendu na wzrostowy, bowiem obecnie należałoby go interpretować jeszcze w kategoriach krótkoterminowej korekty wcześniejszego umocnienia krajowej waluty Wczorajszy odwrót spod oporu w końcówce notowań doprowadził od razu do wyraźnych sygnałów sprzedaży na krótkoterminowych oscylatorach, jak również przybliżył taki sygnał na wskaźniku MACD, co sugerować tu może chwilowy odpoczynek przed dalszym trendem
aprecjacji dolara, jednakże w dużej mierze będzie on obecnie uzależniony od kondycji dolara na pozostałych parach.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)