. Cena „zielonego” pozostawała stabilna na poziomie 4,1370 – 4,1470, jednak znacznie wyżej kwotowane było euro, którego cena wzrosła wczesnym popołudniem do 4,10 PLN. Zniżka złotego w pewnym stopniu związana jest z niepokojem przed oceną budżetu przez Radę Polityki Pieniężnej, która poświęcone temu spotkanie miała rozpocząć o 16,00. Należy się spodziewać, że wystąpią spore różnice zdań w tym temacie pomiędzy radą i rządem.
Po południu złoty zdołał odrobić część poniesionych strat, cena „zielonego” wciąż pozostała stabilna, ale za euro płacono już tylko 4,0850. Jak widać spory ruch panował dzisiaj na rynku EURUSD. Po raz pierwszy od miesiąca kurs EURUSD przekroczył 0,99. Spadek dolara to pochodna sytuacja na bliskim wschodzie. Wczorajsza deklaracji Francji i Niemiec, które przeciwne są akcji zbrojnej przeciwko Irakowi (szczególnie twarde stanowisko prezentują Niemcy) powoduje, że szanse na zbudowanie szerokiej koalicji są minimalne. Mieliśmy też publikacje ważnych danych z USA. Oczekiwany przez wszystkich wskaźnik IMS (obrazujący poziom aktywności gospodarki wyłączając przemysł) wzrósł we wrześniu do 53,9 punktu, był nie tylko wyższy od sierpniowego, ale również i od prognoz. Drugą dobrą dla dolara informacja okazały się sierpniowe zamówienia w przemyśle, które w sierpniu nie uległy zmianie, oczekiwano natomiast spadku o 0,5 procent. Dolar po tych informacjach złapał drugi oddech, kurs EURUSD spadł do 0,9850.
