Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Euro najdroższe w historii

0
Podziel się:

W dniu dzisiejszym cena euro wzrosła z 4,8710 do 4,8994 i znalazła się na najwyższym poziomie w historii. Cena dolara po początkowym spadku do 3,7750 wzrosła do 3,8150

_ RYNEK KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
W środę notowania naszej waluty spadły. Powodem przeceny złotego były przede wszystkim czynniki natury politycznej i fiskalnej. Na nominalne poziomy kursów EUR/PLN oraz USD/PLN bardzo duży wpływ miały również wydarzenia na arenie międzynarodowej. Cena euro wzrosła z 4,8710 do 4,8994 i znalazła się na najwyższym poziomie w historii. Cena dolara po początkowym spadku do 3,7750 wzrosła do 3,8150. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu sięgnęło 2,95/3,00 proc. po jego słabej stronie. Podobnie jak w zeszłym tygodniu okolice tego poziomu po raz kolejny okazały się barierą powstrzymującą dalszą przecenę złotego.

Wtorkowa zapowiedź premiera o rezygnacji w marcu z funkcji przewodniczącego Sojuszem Lewicy Demokratycznej sama w sobie nie wywołała większych zmian na rynku. O tym, że premier pójdzie w ślady kanclerza Niemiec i skupi się na pracach w rządzie mówiło się już od dłuższego czasu. Cześć inwestorów zaczęła się jednak obawiać, że decyzja MLeszka Millera może negatywnie wpłynąć na proces przyjmowania planu Hausnera, a coraz słabszemu rządowi i SLD bardzo trudno „przepchnąć” program oszczędnościowy w Sejmie. Zwiększona nerwowość pojawiła się dodatkowo po tym, jak premier wśród czterech kandydatów na to stanowisko wymienił Jolantę Banach. Premier nie tak dawno, bo 9 lutego przyjął złożoną 1 października zeszłego roku dymisję wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej. Zrezygnowała ona gdyż nie mogła zaakceptować zbyt ostrych cięć w sferze socjalnej proponowanych przez ministra Hausnera. Niepokój wśród inwestorów wzbudza także w dalszym ciągu zaplanowana na koniec lutego decyzja PO w sprawie jej
ewentualnego poparcia dla planu wicepremiera ds. gospodarczych.

Późnym popołudniem złoty zaczął odrabiać straty. O godz. 16:00 Główny Urząd Statystyczny opublikował dane sektora wytwórczego za styczeń. Produkcja przemysłowa wzrosła o 14,3 proc. r./r. oraz spadła o 6,4 proc. m/m. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły o 4,2 proc. (r./r.) oraz o 0,8 proc. (m/m). Analitycy spodziewali się, że w skali roku produkcja wzrośnie o 9,8 proc., a indeks PPI wyniesie 3,7 proc.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 3,7985 złotego, a jedno euro na 4,8780 złotego (odchyl. +2,60 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Wyższe od oczekiwań, zarówno produkcja przemysłowa jak i jej ceny, zdają się oddalać możliwą obniżkę stóp procentowych. Należy oczekiwać, że złoty do końca lutego powinien utrzymać się przy odchyleniu od parytetu w zakresie 1,5 – 3,5 proc. po słabej stronie. Silne wahania w tym przedziale nadal są jednak spodziewane.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY
Choć opublikowane w środę dane makro z Japonii były lepsze niż oczekiwano, to jen nie zdołał się wzmocnić w stosunku do dolara. W okresie październik-grudzień zeszłego roku tempo wzrostu gospodarczego tego kraju wyniosło 1,7 proc. w ujęciu kwartalnym. Na rynku spodziewano się figury na poziomie 1,1 proc. Wzrost PKB był najsilniejszy od II kwartału 1990 r. Dane roczne pokazały 7-proc. wzrost. W tym przypadku prognozowano zwyżkę o 4,6 proc. Kurs USD/JPY pozostawał w przedziale 105,53 – 105,89. Inwestorzy nie zdecydowali się sprzedać amerykańskiej waluty obawiając się interwencji ze strony proeksportowych władz Japonii. W ciągu dnia Sadakazu Tanigaki, minister finansów Japonii po raz kolejny powtórzył, że interwencyjna polityka, mająca na celu przeciwdziałanie zbytniej zmienności nie ulegnie zmianie. Po południu kurs USD/JPY zwyżkował do 106,16. Na rynku mówiło się o tym, że mogło dojść do interwencji.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 106,13 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Na rynku dolarjena, podobnie jak w ostatnich dniach, nie należy spodziewać się większych zmian. Kurs USD/JPY powinien powrócić i pozostawać w przedziale pomiędzy poziomami: 105 i 106.

EUR/USD
W pierwszych godzinach środowego handlu notowania europejskiej waluty do dolara mocno zwyżkowały. Kurs EUR/USD wzrósł z 1,2838 do 1,2927 i znalazł się na najwyższym poziomie w historii. Inwestorzy postanowili sprzedać „zielone” zakładając, że władze Eurolandu jak na razie nie zamierzają interweniować przeciw zbyt mocnej wspólnej walucie. Przekonanie to wyraźnie wzrosło po poniedziałkowej wypowiedzi szefa EBC Jean-Claude’a Trichet’a, który wbrew oczekiwaniom nie dał wyraźnego sygnału, że do takich działań ze strony banku może dojść. Uczestników rynku do zakupów euro skłaniała także utrzymująca się niekorzystna dla dolara różnica w poziomie stóp procentowych pomiędzy tym obowiązującym w Eurolandzie, a tym w Stanach Zjednoczonych. Dolar stracił na wartości także do innych kluczowych i lepiej oprocentowanych walut. W stosunku do dolara australijskiego ustanowił 7-letnie minimum, a w stosunku do brytyjskiego funta 11-letnie. W kolejnej części handlu inwestorzy realizowali zyski z długich pozycji w wspólnej
walucie, a kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 1,2820. Do głębszej wyprzedaży euro za dolary nie doszło. Kurs EUR/USD powrócił do 1,2830/65. O godz. 14:30 napłynęły dane z USA, które były gorsze niż oczekiwano. W styczniu liczba nowych inwestycji budowlanych spadła o 7,9 proc. do 1,903 mln. O 2,8 proc. do 1,899 mln zniżkowała także liczba pozwoleń na nie.
O godz. 16.20 jedno euro wyceniane było na 1,2845 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Na rynku eurodolara panuje niepewność. Jedni spodziewają się dalszego ruchu w górę i dotarcia kursu EUR/USD do nowych szczytów. Inni spodziewają się, że cena wspólnej waluty po ustaleniu nowego maksimum na 1,2927 spadnie. Większe szanse wydają się mieć jednak ci drudzy.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)