Dolarowi pomógł fakt publikacji we wtorek dobrych danych z USA o zamówieniach w przemyśle za listopad i słabych ze strefy euro o PKB Francji i niemieckim bezrobociu. Wsparciem dla amerykańskiej waluty tego dnia były również przedstawione zapiski z posiedzenia FED w dniu 14 grudnia. Wynika z nich, że amerykański bank centralny będzie dalej podnosił poziom stóp procentowych, który jego zdaniem jest poniżej bariery potrzebnej do spowolnienia inflacji.
Niedługo po otwarciu europejskiej części handlu kurs EUR/USD wzrósł do ok. 1,3280/90. Inwestorzy oczekiwali na publikację danych ze strefy euro o kondycji sektora usług. Spodziewali się jej poprawy w grudniu. Średnia prognoz analityków mówiła, że indeks PMI dla strefy euro wyniesie 53,0 pkt wobec 52,6 pkt w listopadzie, a jego odpowiednik dla Niemiec 52,1 pkt wobec 51,3 pkt w listopadzie. Ok. 10:00 okazało się, że indeks był gorszy niż się spodziewano i wyniósł odpowiednio: 52,6 pkt i 51,0 pkt.
Prognoza:
Zakupy amerykańskiej waluty powodowane w większości ślepą wiarą inwestorów w to, że piątkowe dane ze Stanów Zjednoczonych będą dobre i pokażą wzrost liczby nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w grudniu o 175 tys. są nadal kontynuowane. W takich warunkach kurs EUR/USD ma szanse przetestować wsparcie na 1,3200. Wydaje się, że obserwowaną obecnie aprecjację amerykańskiej waluty powoli należy jednak zacząć wykorzystywać do ponownego budowania długich pozycji w euro (choćby tylko poprzez kupno 1-2 tygodniowych opcji call). Istnieje duża szansa na to, że piątkowe dane z USA będą gorsze od oczekiwań. Już obecnie (szczególnie po publikacji we wtorek niskiego subindeksu ISM dla rynku pracy) pojawia się wiele prognoz co do „payroll-i” na poziomie poniżej 100 tys.
Jeszcze dziś o godz. 16:00 opublikowana zostanie wartość indeksu ISM dla sektora usług za grudzień. Analitycy zakładają jego delikatny spadek do 61,0 pkt z 61,3 pkt w listopadzie. Pytanie jak w tym przypadku ukształtuje się subindeks pracy? W listopadzie wyniósł 55,0 pkt wobec 55,8 pkt w październiku.
