Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Euro nie chce spadać

0
Podziel się:

EUR/USD wprowadza stan nerwowości u zwolenników krótkich pozycji, bowiem dotychczasowa strategia sprzedawania przy pierwszej nadarzającej się okazji ze względu na poziom, nie mówiąc już o fundamentach, nie przynosi rezultatu.

USD/PLN spadł wczoraj do 4.1773, a dzisiejsze otwarcie jest bardzo słabiutkie, z luką bessy. Od pięciu godzin nie widać siły kupujących przy niezwykle wyprzedanym rynku, aby przynajmniej zamknąć lukę, która straszy większymi spadkami. I tak dojechaliśmy do pierwszego obszaru wsparć i prawie jesteśmy w miejscu charakterystycznym, gdzie możliwa jest jakaś fala reakcji, na zamykanie krótkich pozycji. Należy spodziewać się zwiększenia volatility jutro, kiedy przede wszystkim dojdzie do rozstrzygającej rozgrywki na EUR/USD. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w granicach 4.1479-4.1722.

EUR/USD wprowadza stan nerwowości u zwolenników krótkich pozycji, bowiem dotychczasowa strategia sprzedawania przy pierwszej nadarzającej się okazji ze względu na poziom, nie mówiąc już o fundamentach, nie przynosi rezultatu. Euro nie chce spadać, a mogło, ponieważ na Wall Street odnotowaliśmy wielkie zmiany indeksów na plus, no i media zachłysnęły się świetnymi statystykami z USA. Dolar zamiast zyskać, zaczął oddawać sporo zyskanego terytorium nawet w stosunku do jena. EUR/USD utrzymuje się obecnie niedaleko punktu zwrotnego środy 8679 i specjalnie nie miał problemów z pokazywaniem poziomów lekko powyżej figury. Godzinowe wykresy mają bardzo zwężające się wstęgi Bollingera po silnym wykupieniu rynku. Średnie długoterminowe przecięły się sugerując dalsze wzrosty euro. Do istotnego miejsca na tej parze dopisujemy jeszcze zbieżność z węzłem na Dow Jonesie, któremu pozostało niewiele do dziennego oporu 10654. Warszawski parkiet potraktował zwyżki w Nowym Jorku z wielką ostrożnością. Nie ma takich wzrostów,
na jakie inwestorzy liczyli jeszcze na otwarcie rynku w poniedziałek, a kontrakty terminowe realizowały zyski od pierwszego oporu 1420. Zapowiada się zatem wiele zmian i sporo ekscytacji. Ropa naftowa jest ponownie droga, drożeje benzyna, ale jeżeli dolar straci w średnim terminie, nie musi to się mocno odbić na wskaźniku inflacji w eurostrefie, która sprzedaje euro a kupuje dolara. Dzisiejsze notowania euro/dolara powinny zmieścić się w przedziale 8679-8735.

USD/JPY – średnie znajdują się w takim układzie, który powinien wyzwolić dużo większe straty dolara, niż obecnie. Atraktorem spadków jest 130.07. Kierunek południowy powinien obowiązywać do czwartku. W tej sytuacji i czwartek i poniedziałek mogą odnotować bardzo niskie kursy dolar/jen.

EUR/PLN jest ponownie bardzo nisko, zachęcając do kupowania. Można przypuszczać, że taka sytuacja utrzyma się jeszcze do jutra, a potem trzeba będzie się zabezpieczać.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)