Poranna sytuacja na wykresie godzinowym EUR/USD przypominała wczorajszy dzień, kiedy to po wzroście wywołanym przez wtorkowe, zaskakujące dane o inflacji PPI w USA (wzrost o 0,1 proc. wobec oczekiwanych 0,3 proc. oraz spadek PPI core o 0,3 proc. wobec oczekiwanego wzrostu o 0,2 proc.), kurs eurodolara stabilizował się w oczekiwaniu na kolejne impulsy. Dziś również, po wczorajszej zwyżce wywołanej przez niższe od prognoz dane o inflacji CPI (CPI core wzrosło o 0,2 proc. m/m i 2,7 proc. r/r wobec oczekiwanego wzrostu o 0,3 proc. m/m i 2,8 proc. r/r), para ta stabilizuje się. Tyle tylko, że stabilizacja odbywała się w nieco szerszym niż w środę przedziale cenowym. Kurs EUR/USD bowiem oscylował w przedziale 1,2836-1,2860 dolara.
Sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD wskazuje obecnie na możliwość dalszych wzrostów. Dopiero bowiem trwały spadek poniżej 1,2836, który groziłby utworzeniem niewielkiej formacji podwójnego szczytu na wykresie godzinowym, pogorszyłby perspektywy euro.
Jednakże, nawet jeżeli kurs EUR/USD będzie dziś rósł, to wątpliwe jest, żeby wybił się on ponad barierę podażową na 1,29 dolara. To silny opór, a jego pokonanie wymagać będzie silnych impulsów popytowych. Publikowane dziś raporty makroekonomiczne, na czele z indeksem Fed z Filadelfii, raczej takich impulsów nie dadzą.
Przed południem kurs UER/USD wybił się ponad poziom 1,2860 i osiagnął 1,2876, potem jednak spadł w reakcji na opublikowane o godzinie 11-tej dane o lipcowej inflacji HICP i czerwcowe produkcji przemysłowej w strefie euro. Inflacja HICP została skorygowana w dół do 2,4 proc. rok do roku z 2,5 proc szacowanych wstępnie. Natomiast produkcja przemysłowa spadła o 0,1 proc., po wzroście o 1,8 proc. (po korekcie z 1,6 proc.) w maju. Analitycy oczekiwali odczytów odpowiednio na poziomie 2,5 proc. i –0,1 proc.
O godz. 12.00 kurs UER/USD wynosił 1,2870.