Przedpołudniowe godziny handlu przyniosły ponowne, dynamiczne osłabienie amerykańskiej waluty. Eurodolar sięgnął już poziomu 1.26. Na dzień dzisiejszy nie przewidziano żadnych, znaczących publikacji makroekonomicznych, zatem nie należy się spodziewać impulsu z tej strony. Na rynku krajowej waluty na zmiany eurodolara reaguje głównie europejska waluta dość wyraźnie się umacniając do złotego. Dolar pozostaje w okolicach minimów całego trendu wzrostu wartości złotego, czyli 3.41.
EUR/USD
Dzisiejsze przekroczenie poniedziałkowego wierzchołka przy 1.2530, który był tu najbliższym oporem aktywowało całą serię zleceń stop i doprowadziło tym samym do skokowego umocnienia europejskiej waluty. Ceny wyhamowały w okolicach oporu przy 1.2580, gdzie znajduje się 161,8% wysokości ostatniej korekty. Jeśli poziom 1.2600 zostanie trwale przebity, to sugerowałoby to dalsze umacnianie się euro, za czym przemawia chociażby ewidentny, silny trend w krótkim terminie. Wsparcia doszukiwałbym się w okolicach przebitego dziś oporu, czyli 1.2530.
USD/JPY
Interesująca sytuacja ma dziś miejsce na dolarjenie. Poranne osłabienie dolara jest tu również widoczne, tyle tylko, że aktualnie pokazała się wyraźna podaż japońskiej waluty i ceny ponownie zdają się zmierzać do oporu przy wewnętrznej linii trendu, która znajduje się na poziomie 108.60. Nieco wyżej położonym oporem jest również dołek z 31 sierpnia przy cenie 108.70. Wsparcie zlokalizowane jest przy dzisiejszym minimum, czyli na 108.10.
EUR/JPY
Bardzo wyraźna podaż jena widoczna jest zwłaszcza wobec dolara. Tutaj przebity został opór przy cenie 135.94. Osłabienie jena względem euro można tu również po części przypisać zmianom na eurodolarze. Aktualnie podażowym rejonem jest 136.71 oraz 136.88, natomiast wsparcia doszukiwałbym się przy przebitym dziś oporze na 135.94. Dzisiejsza aprecjacja europejskiej waluty ma tu jeszcze szansę okazać się jedynie ruchem powrotnym do dolnego ograniczenie wzrostowego kanału, z którego ceny wybiły się wczoraj dołem. Znajduje się ono na pierwszym ze wspomnianych wyżej oporów.
GBP/USD
Dzisiejsza deprecjacja dolara znalazła również swoje przełożenie na rynku funta brytyjskiego. Ceny zmierzają już do górnego ograniczenia wzrostowego kanału, w którym rynek porusza się od ponad tygodnia. Znajduje się ono aktualnie przy cenie 1.8125. Warto również wspomnieć, że droga do tego oporu została otwarta dzięki pokonaniu poniedziałkowych szczytów przy cenie 1.8068 i potwierdzenie tego wykonaniem dość szybkiego ruchu powrotnego. Najbliższym, krótkoterminowym oporem jest teraz przyspieszona linia trendu wzrostowego, która znajduje się przy cenie 1.8035. Niżej popyt powinien być także widoczny przy dolnym ograniczeniu wspomnianego kanału wzrostowego, które znajduje się teraz przy na poziomie 1.7950.
USD/CHF
Deprecjacja dolara dość dobrze wpisuje się w aktualną sytuację na rynku franka szwajcarskiego. Warto tu bowiem wspomnieć, że przebicie wczorajszego minimum (1.2268), które było tym samym najbliższym wsparciem, stanowiło tym samym zakończenie ruchu powrotnego do dolnego ograniczenia kanału spadkowego, z którego rynek wybił się kilka dni temu dołem. Najbliższe wsparcie znajduje się teraz przy cenie 1.2200, gdzie zlokalizowany jest dołek z 12 lipca. Opór stanowi wspomniany poziom 1.2268 oraz nieco wyżej także okolice wczorajszego maksimum, czyli 1.2365.
EUR/PLN
Wyraźne umocnienie euro do złotego, z jakim mamy dziś do czynienia, każe uznać wczorajsze zejście pod dolne ograniczenie spadkowego kanału (1.2750) jedynie za naruszenie wsparcia. Najbliższym, podażowym poziomem jest krótkoterminowa linia trendu spadkowego, która wyznaczona jest po szczytach z 8 i 15 października i znajduje się ona przy cenie 4.31. Nieco wyżej podaż powinna być także widoczna na średnioterminowej linii trendu spadkowego, która aktualnie zlokalizowana jest na poziomie 4.3230. Jej przebicie sugerowałoby zbieranie sił do nieco większej korekty ostatniego trendu wzrostu wartości krajowej waluty.
USD/PLN
Dla odmiany niezwykle spokojnie jest dziś na rynku dolara do złotego. Tutaj ceny konsolidują się w okolicy wczorajszych minimów, czyli między 3.41/42. Korekcyjnego odreagowania spodziewać można się w przypadku, gdy korekta pojawi się na rynku dolara na głównych parach i wówczas przełoży się na rynek złotego. Najbliższym poziomem oporu jest tu cały czas dolne ograniczenie klina zniżkującego, z którego w piątek doszło do wybicia. Znajduje się ono przy 3.4570. Nieco wyżej podaż widoczna powinna być także na 1,5 - miesięcznej linii trendu spadkowego, która zlokalizowana jest przy cenie 3.4850. Do tego miejsca posiadacze złotego mają przewagę.