Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eurodolar: nieudane wybicie

0
Podziel się:

Po porannej postawie byków na rynku eurodolara można się było spodziewać kontynuacji wybicie, do którego dziś doszło. Niestety tuż nad ostatnimi maksimami popyt się cofnął i zwykle jest to już wystarczający argument do kontrataku sprzedających.

Dzisiaj z racji braku ważniejszych publikacji makroekonomicznych główną rolę odgrywała technika, a ta sprzyja ponownie posiadaczom amerykańskiej waluty.

Dzisiejsze zachowanie eurodolara to typowa pułapka wybicia. Biorąc pod uwagę piątkowy impuls aprecjacji euro, jak i tworzący się od poniedziałku kanał spadkowy, można było zakładać, że tworzona jest tu formacja flagi i dzisiejsze wybicie górą z korekcyjnego kanału, da nieco więcej profitów posiadaczom długich pozycji w euro. Sugerowało to chociażby wybicie nad poziom szczytu z 15 czerwca na 1.2168. Ceny jednak zatrzymały się przed ostatnim oporem, czyli 61,8% zniesieniem ostatniej fali aprecjacji dolara, które zlokalizowane jest przy cenie 1.2200. Niedźwiedzie natychmiast wykorzystały takie zawahanie i w efekcie mamy do czynienia z dynamiczną wyprzedażą euro do dolara o ponad centa. Ceny ponownie znalazły się w obrębie kanału spadkowego, z którego doszło dziś do wybicia, jednakże z uwagi na fałszywkę, która miała miejsce, formacja ta straciła już swoje znaczenie prognostyczne. Obecnie wsparcie stanowią okolice wczorajszego dołka przy 1.2065. Popołudniowym umocnieniem dolara przebita został również
krótkoterminowa linia trendu wzrostowego. Jeśli wspomniane wsparcie zostanie również przebite, to dolar powinien zmierzać w kierunku minimum z 18 czerwca, czyli 1.1973. Za sprawą dzisiejszego umocnienia się amerykańskiej waluty również ciekawie było na rynku dolarjena. Krótkoterminowo wahania sprzyjają dolarowi, bowiem porannym osłabieniem wykonany został ruch powrotny do przebitej wczoraj, krótkoterminowej linii trendu spadkowego. Obecnie zbiega się ona ze wsparciem w okolicach ostatnich dołków przy 108.22. Najbliższym oporem jest teraz wczorajsze maksimum przy cenie 109.38. Warto tu jednak zauważyć, że jeśli z obecnych poziomów cenowych, czyli ok. 108.85 dolar ponownie zacząłby się osłabiać, to ukształtowałoby się tu prawe ramię formacji RGR, która biorąc pod uwagę poprzedzający ją trend spadkowy, tworzyłaby szczególny przypadek RGR, jako formacji kontynuacji trendu. Na razie jednak fakt wystąpienia wspomnianego ruchu powrotnego do linii trendu spadkowego działa tu na korzyść posiadaczy amerykańskiej
waluty, zatem spodziewać się należy testowania najbliższych oporów. Poranna wstrzemięźliwość kupujących euro za jena okazała się zasadna. Po dwóch, nieznacznych naruszeniach linii trendu spadkowego w końcu byki dały za wygraną i doszło tu do umocnienia się jena względem euro. Analogicznie, jak w przypadku eurodolara, również tutaj ceny znalazły się ponownie w obrębie spadkowego kanału. Najbliższym wsparciem są teraz ostatnie minima, czyli okolice 130.84 oraz nieco niżej wsparcie przy 130.40, gdzie znajduje się 61,8% zniesienia aprecjacji euro z poziomu 125.83. Jeśli zatem trend umacniania dolara do euro zdoła się utrzymać w dłuższym horyzoncie, to stanowić będzie to impuls do utraty wartości euro także względem jena. Analogiczne do eurodolara, spore wahania miały miejsce w przypadku rynku funta brytyjskiego do dolara. Nieznacznie naruszona została linia trendu spadkowego, od której ceny się dziś odbiły powodując stosunkowo duża przecenę brytyjskiej waluty. Niejako z rozpędu przebite zostało tu wsparcie w
postaci wczorajszych minimów, czyli przy cenie 1.8176 i rynek wyhamował dopiero przed linią szyi średnioterminowej formacji RGR, która jest obecnie wewnętrzną linią trendu. Znajduje się ona przy cenie 1.8130 i stanowi najbliższe wsparcie. Nieco niże popytowo działać powinien także dołek z 14 czerwca, skąd rozpoczął się krótkoterminowy trend aprecjacji funta. Wsparcie to znajduje się przy cenie 1.8042. Bardzo ciekawie zachował się rynek franka szwajcarskiego. Od ubiegłego piątku widać tu było zwiastuny zmiany krótkoterminowego trendu wzrostu wartości franka na trend deprecjacji dolara. Doszło bowiem do wybicia się z klina zwyżkującego dołem. Utworzony został tym samym klin zniżkujący i wczorajsze odbicia się od jego górnego ograniczenia (linii trendu spadkowego) można było odczytywać jako ruch powrotny do przebitego wsparcia i skierowanie się rynku przynajmniej do dolnego ograniczenia klina zniżkującego. Dzisiejszy zwrot na rynku dolara całkowicie przekreślił ten wariant i ceny bardzo efektownie wybiły się z
obecnego klina górą przebijając niemal z marszu kolejne opory, jak chociażby wczorajsze maksimum przy cenie 1.2538. Jeśli tempo umacniania się dolara zostanie utrzymane, to test kolejnego oporu przy 1.2624 wydaje się nieunikniony. Przebiega tam dodatkowo przebita w piątek linia trendu wzrostowego, która może jeszcze zadziałać podażowo.

Dzisiejsze wahania eurodolara nie przełożyły się na rynek eurozłotego, na którym było stosunkowo spokojnie. Nadal utrzymuje się nieco wolniejsza linia trendu wzrostowego, do której ceny powoli dziś zmierzały. Wsparcie to znajduje się przy cenie 4.5650 i zejście niżej mogłoby już doprowadzić do testu ostatnich dołków na 4.5424, a tym samym załamać formacje spodka, która cały czas pozostaje aktualna. Jej materializacja, czyli sygnał kupna, zostanie wygenerowany po wyjściu cen nad 4.6070, gdzie znajdują się okolice szczytów z 8 i 9 czerwca. Podażowo działać powinna również nieco niżej położona linia trendu spadkowego, która obecnie zlokalizowana jest przy cenie 4.6030. Bardzo ciekawie zachował się dziś za to rynek dolara do złotego. To tutaj widoczna była bezpośrednia reakcja na zachowanie eurodolara. Tak, jak można się było spodziewać, początek dzisiejszych notowań rozpoczął się dosyć pomyślnie dla posiadaczy krajowej waluty, jednakże zwrot, który obserwowaliśmy na eurodolarze był doskonałą zachętą do
wybronienia poziomu wsparcia na dolarze do złotego, czyli wspomnianego w porannym komentarzu dołka z 16 czerwca przy cenie 3.7558. Z tych okolic rozpoczęło się dosyć dynamiczne kupno amerykańskiej waluty za złotego i obecnie kupujący dolara próbują wyjść ponownie nad linię trendu wzrostowego, pod którą dziś rynek się wybił. Jeśli się to nie uda, to będzie to odebrane, jako klasyczny ruch powrotny, co z kolei na dłuższa metę sprzyjać posiadaczom amerykańskiej waluty nie będzie i stanowić będzie zachętę do kontynuacji ruchu będącego konsekwencją dzisiejszego wybicia się z trójkąta dołem. W tej chwili rynek zaklinowany będzie między dzisiejszym dołkiem, a górnym ograniczeniem trójkąta, które zlokalizowane jest przy cenie 3.8125 i kierunek wybicia zadecyduje o dalszych losach dolara względem złotego, przy czym pomimo dzisiejszego, dynamicznego umocnienia się dolara, technicznie sytuacja i tak sprzyja posiadaczom złotego i trend aprecjacji krajowej waluty w średnim terminie powinien być kontynuowany. Dopiero
trwalsze wybicie nad maksimum z 11 czerwca przy 3.8314 (również dołek z 1 kwietnia) mogłoby zanegować ten scenariusz i spowodować wystąpienie nieco głębszej korekty trendu umacniania złotego do dolara.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)