Od połowy kwietnia trwa konsekwentna przecena dolara względem euro. Kurs EUR/USD wzrósł w tym czasie z 1,2120 do 1,28. Walucie amerykańskiej nie udało się w tym czasie ani razu zyskać zaufania inwestorów na dłużej niż jeden dzień! Korekty były krótkie i płytkie, kolejne wzrosty zaś szybkie i dynamiczne.
Dziś rano kurs EUR/USD sięgnął rocznego maksimum na 1,2804 na fali oczekiwań, że dziś wieczorem Fed po raz kolejny podniesie stopy procentowe o 25 pkt (prognozują to wszyscy z 91 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberg), ale zasygnalizuje przerwę w kolejnych ruchach. 27 kwietnia szef Fed Ben Bernanke zwrócił uwagę, że przynajmniej na jednym spotkaniu władze monetarne mogą nie podjąć decyzji o zmianie (podwyżce stóp). Rynek obstawia tym samym, że cykl podwyżek stóp w USA jest przy końcu, podczas gdy w strefie euro i Japonii będą one kontynuowane.
Na rynku terminowym obecnie tylko 38 proc. inwestorów obstawia kolejną podwyżkę stóp w USA w czerwcu wobec 46 proc. tydzień wcześniej. Dolarowi nie sprzyjało też ponowne zwiększenie się napięcia wokół irańskiego programu atomowego, kiedy okazało się, że w liście prezydenta Iranu do prezydenta USA nie znalazły się żadne przełomowe propozycje.
Część inwestorów obstawia jednak krótkotrwałe umocnienie dolara na skutek czynników technicznych. Negatywne czynniki dla dolara wydają się być zdyskontowane przez rynek, stąd, jeśli bazować na zasadzie „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”, po, zgodnym z oczekiwaniami komunikacie Fed, powinna nastąpić realizacja zysków posiadaczy długich pozycji i umocnienie dolara.
W środę po południu notowania EUR/USD oscylują poniżej oporu na poziomie 1,28.