Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Funt 'idzie' swoją drogą

0
Podziel się:

Funt bardzo mocno osłabił się do euro, co z pewnością jest pomyślne dla Banku Anglii, którego kierownictwo wielokrotnie postulowało takie zmiany, jako jeden z warunków przystąpienia UK do euro.

EUR/USD przechodzi korektę po wczorajszym wyraźnym wykształceniu szczytu 9063. Na godzinach azjatyckich niewiele się działo. Brakuje wyraźnie rynku japońskiego, który ma wolne do końca tygodnia. Zmienność znacznie spadła i zawężające się wstęgi Bollingera zapowiadają większe zmiany dopiero po kilku godzinach. Dzisiaj ECB prawdopodobnie pozostawi stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, a późniejsza konferencja prasowa
raczej skoncentruje się na wczorajszym pomyślnym starcie euro w postaci fizycznej. Na razie EUR/USD testuje wsparcie dziennych. Środowa świeca jest okazałej długości znosząc spadki z 21 i 24 grudnia. Układ średnich dziennych sugeruje dalsze wzrosty, ale godzinowe już nie wyglądają dobrze. Najbliższy opór znajduje się na 9077. Obecne momentum jest w stanie wyciągnąć kurs powyżej 91 centów. Argentyna została pozostawiona sama sobie. Odejście od ścisłego parytetu do dolara będzie oznaczać dewaluację peso przynajmniej o 30%. Zaniepokojona średnia klasa pochodzenia żydowskiego nęcona jest możliwością emigracji do Izraela, gdzie za natychmiastową pomoc finansową od państwa przekraczającą 60 tysięcy dolarów (gotówka plus kredyt hipoteczny na dom), można próbować urządzić sobie życie od nowa. Tymczasem nowy prezydent Argentyny karmi społeczeństwo obietnicami niemożliwymi do spełnienia. Giełda argentyńska ponownie zanotowała prawie dziesięcioprocentowy wzrost. Pomimo
ograniczeń pieniężnych widać, że wciąż na tamtym rynku jest dużo pieniądza spekulacyjnego. Wielu bogatych Argentyńczyków posiadających państwowe obligacje, których rząd nie może wykupić, mieszka od dawna w USA. Brak pomocy IMF oraz obojętność samej Administracji USA wobec problemu niewypłacalności Argentyny zaczyna irytować samych Amerykanów. Argentyna jest mniej ważna, gdy trzeba zadbać o siebie w poprawionej sytuacji technicznej indeksów giełdowych na Wall Street. Przecież około połowa Amerykanów posiada jakieś akcje na giełdzie.

USD/PLN odbił od dołka 3.9290 już ponad 300 punktów. Jeszcze przez chwilę trzymał dzienny opór 3.9478. Oczekiwaliśmy działania osłabiającego złotówkę ze strony inwestorów zagranicznych przed ich wejściem na rynek polskich papierów dłużnych. Podobne osłabienie widać na forincie. Po silnych wzrostach na GPW, gdzie indeksy poszybowały ponad 4% za sprawą dwóch silnych inwestorów zagranicznych, dolar/złoty zaczyna trochę „psuć” swoją falę wzrostową.

EUR/PLN miał dosyć silne otwarcie, jednak godzinowe wskaźniki były na tyle wykupione, że musiało dojść do przeceny, gdzie kurs spadł prawie do niedawnego oporu 3.5361. Po schłodzeniu euro/złoty jest dalej kupowany. Przebity opór 3.5607 świadczy o tym , że wzrosty powinny być kontynuowane przynajmniej do poziomu atraktora 3.5942 a zatrzymanie tej fali nie nastąpi przed 9 stycznia.

GBP/USD osłabiać powinien się do końca tygodnia. Zniknęła korelacja z EUR/USD zaraz po wprowadzeniu fizycznego euro. Funt bardzo mocno osłabił się do euro, co z pewnością jest pomyślne dla Banku Anglii, którego kierownictwo wielokrotnie postulowało takie zmiany, jako jeden z warunków przystąpienia UK do euro.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)