Złoty odchylił się od starego parytetu o 0,8 proc. po mocnej stronie wobec 1 proc. w środę wieczorem.
Ekonomiści oceniają, że dodatkowym czynnikiem wpływającym na spadek wartości złotego oraz cen papierów skarbowych jest przyszłoroczny deficyt budżetowy najprawdopodobniej zawierający się w przedziale 45-47 mld zł.
"Złoty osłabia się dlatego, że najprawdopodobniej przyszłoroczny deficyt fiskalny będzie wyższy niż rynek oczekiwał" - powiedział Marek Zuber, główny ekonomista TMS.
"Ponadto spada perspektywa cięć stóp w tym roku. Nie ma zainteresowania inwestorów, którzy wchodzili na nasz rynek spekulacyjnie" - dodał.
Żaden z ekonomistów ankietowanych przez PAP nie spodziewa się redukcji stóp w piątek. Wielu z nich prognozuje, jedną, bądź dwie obniżki o 25 pkt. bazowych do końca roku.
Wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner powiedziała, że luka budżetowa w 2004 roku wyniesie prawdopodobnie 45-47 mld zł, mimo że wicepremier Jerzy Hausner planował jego ograniczenie.