Poniedziałkowa sesja na rynku walutowym upływa spokojnie, przy niewielkich obrotach i kursie złotego w wąskim paśmie wahań 3,80 - 3,83 zł za euro. Zdaniem analityków, do końca sesji nie będzie większych zmian.
Około godziny 14.00 za euro płacono 3,8160 zl w porównaniu do 3,8100 zł rano i wobec 3,8080 zł w piątek po południu. Dolar kosztował 2,8660 zł, czyli dokładnie tyle, co podczas otwarcia i w porównaniu do 2,8630 zł w piątek.
Na rynku międzybankowym za euro płacono 1,3315 dolara względem 1,3295 dolara na poniedziałkowym otwarciu i wobec 1,3310 dolara w piątek.
"Dzisiejsza sesja jest bardzo spokojna, obroty są nieduże; poniżej średniej. Sądzę, że do końca dnia niewiele się już zmieni i pozostaniemy w przedziale 3,80 - 3,83 zł za euro" - podsumował Andrzej Krzemiński z Banku BPH.
Na rynku długu również jest spokojnie.
"Niewiele się dzieje, najważniejsze wydarzenia dla rynku długu to przetarg bonów skarbowych, których ceny wzrosły. Przełożyło się na ceny to, że inflacja jest na niskim poziomie i nie jest zagrożona. Drugim ważnym wydarzeniem była informacja MF o wielkości środowego przetargu" - wyjaśnia Marek Kaczor z PKO BP.
Ministerstwo Finansów sprzedało na poniedziałkowym przetargu wszystkie oferowane 52-tyg. bony skarbowe o wartości 1,0 mld zł. Popyt podczas aukcji wyniósł 1.555,78 mln zł, a średnia rentowność 4,212 proc. Cena średnia wyniosła 9.591,50 zł, maksymalna wyniosła 9.601,95 zł, natomiast minimalna 9.588,91 zł.
MF poinformowało w poniedziałek, że zaoferuje na przetargu 6 grudnia obligacje serii OK1208 za 3,8 mld zł, z pierwotnej oferty 3-4 mld zł.
Około godz. 14.05 dochodowość obligacji dwuletnich wynosiła 4,65 proc. względem 4,66 proc. rano i wobec 4,64 proc. w piątek po południu. Rentowność papierów pięcioletnich wynosiła 4,91 proc. względem odpowiednio: 4,94 proc. i 4,92 proc. Dochodowość dziesięcioletnich papierów wynosiła 5,11 proc. względem 5,13 proc. podczas otwarcia i wobec 5,10 proc. w piątek po południu.
