Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec korekty eurodolara?

0
Podziel się:

Od dwóch dni rynek eurodolara znajdował się w krótkoterminowym trendzie wzrostowym. Od rana obserwujemy jednak odwrócenie tendencji i dolar ponownie zyskuje przewagę. Dzisiaj na obraz notowań działać będą głównie czynniki techniczne, bowiem jeśli chodzi o publikacje danych makro, to inwestorzy nie otrzymają żadnych ważniejszych informacji.

W tym względzie na rekompensatę liczyć będzie można jutro, bowiem o godzinie 14:30, oprócz cotygodniowych danych o zasiłkach oraz wskaźniku dynamiki kosztów zatrudnienia (nieco mniej ważny), największą wagę inwestorzy przyłożą do publikacji wstępnych danych o dynamice PKB za I kwartał. Prognozy mówią o wzroście do 5,2%. Te dane jednak dopiero jutro, a na dziś pozostaje spoglądać głównie na wykresy.

EUR/USD
Wspomniany na początku odwrót na eurodolarze nie wziął się znikąd. Rynek odbił się bowiem co do punktu od górnego ograniczenia spadkowego kanału, w którym oscyluje niemal miesiąc. Jest to już zatem ostatnie miejsce, do którego można było mówić jedynie o odreagowaniu ostatniej fali aprecjacji amerykańskiej waluty. Obecnie rynek zatrzymał się na krótkoterminowej linii trendu wzrostowego i jej przebicie uprawdopodobniłoby kontynuację wzrostu wartości dolara do kolejnych wsparć. Pierwszym z nim będzie wczorajsze minimum na 1.1831, a nieco niżej poniedziałkowe minimum na 1.1759. Jeśli nie uda się zanegować odbicia od górnego ograniczenia wspomnianego kanału spadkowego, to docelowo rynek skierować się powinien do dolnego ograniczenia tej formacji, czyli poziomu, który obecnie znajduje się przy cenie 1.1720.

USD/JPY
We wzrostowym kanale, zapoczątkowanym 15 kwietnia, porusza się rynek dolarjena. Wczoraj doszło do obrony poziomu oporu w postaci ostatniego szczytu z czwartku na poziomie 109.92. Obecnie najbliższym wsparciem jest linia trendu wzrostowego wyznaczona po dołkach z 13 kwietnia oraz wczorajszym. Wspierać ona będzie rynek przy cenie 108.70. Nieco niżej znajduje się jednak ważniejsze wsparcie, czyli już dolne ograniczenie wspomnianego kanału wzrostowego (teraz 108.50). Najbliższym oporem jest wczorajszy szczyt oraz wyżej górne ograniczenie wspomnianego kanału na 110.30. Dopiero wybicie się dołem z formacji zapoczątkować mogłoby nową falę osłabienia dolara do jena, jednakże musiałoby to zostać odzwierciedlone na rynku eurodolara i tam rynek nie powinien się w tym układzie wyraźniej skierować do ograniczenia dolnego kanału.

EUR/JPY
Od rana sukcesywnie euro traci do jena. Kupujących euro za jeny skutecznie zatrzymał poziom szczytu z piątku przy cenie 130.99 i jest to poziom najbliższego oporu. Nieco wyżej opór stanowić może jeszcze górne ograniczenie rozszerzającego się trójkąta. Najbliższym wsparciem będzie linia szyi formacji podwójnego dna, która przebita została wczoraj, co między innymi było przyczyną silniejszej aprecjacji euro. Wspierać ona będzie rynek przy cenie 129.10. Nieco niżej popytowo działać powinna także linia trendu wzrostowego wyznaczona po dołkach z 13, 26 i 27 kwietnia, która zlokalizowana jest teraz przy cenie 128.70. Jeśli jednak krótkoterminowy trend na eurodolarze przechyli się ponownie na korzyść waluty amerykańskiej, to euro tracić powinno również do jena, zatem test wspomnianych wsparć będzie wówczas bardziej prawdopodobny.

GBP/USD
Rynek funta brytyjskiego znajduje się w krótkoterminowym kanale wzrostowym. Jego górne ograniczenie zbiega się teraz z głównym poziomem oporu, czyli linią szyi wielomiesięcznej formacji RGR (teraz ok. 1.8015). Jeśli jednak korekta na eurodolarze faktycznie uległaby zakończeniu, to można być spokojnym o los tego oporu. Rynek skierować powinien się wówczas do poziomu najbliższego wsparcia, czyli szczytu z piątku przy cenie 1.7821. Zbiega się on obecnie również dolnym ograniczeniem wspomnianego, krótkoterminowego kanału wzrostowego, który to poziom również oddziaływać będzie popytowo. Prawdopodobieństwo rozpoczęcia korekty ostatniej, krótkoterminowej aprecjacji funta do dolara jest tym większe, że widać było wyraźny problem z przejściem 61,8% zniesienie ostatniej fali deprecjacji brytyjskiej waluty sprzed tygodnia.

USD/CHF
Ostatnie wybicie z klina zwyżkującego dołem na rynku franka szwajcarskiego doprowadziło do wzmożonej przeceny amerykańskiej waluty. Rynek obecnie zmaga się z przyspieszoną linią trendu spadkowego w obrębie 61,8% zniesienia ostatniej aprecjacji dolara z początku ubiegłego tygodnia. Do zatrzymania wyprzedaży dolara doszło również z powodu obecności poziomu wsparcia w postaci wczorajszego dołka na 1.2952. Jeśli wsparcie to zostanie przebite, to rynek skierować się powinien do okolic ostatniego minimum z 19 kwietnia, czyli 1.2831. Oczywiście to wszystko będzie realne przy założeniu dalszego osłabienia dolara do euro, a jak wiadomo są obecnie poważne przesłanki ku temu, aby sytuacja w krótkim terminie była odwrotna. W tym układzie nieco ważniejszym oporem będzie pozioma linia znajdująca się na 1.3050 i w tych okolicach można się spodziewać nasilonej podaży.

EUR/PLN
Dzisiejsze notowania euro rozpoczęły się od przetestowania poziomu wczorajszego szczytu. Podażowo działa jednak szczyt z 16 kwietnia przy cenie 4.8040 i jest on tym samym najbliższym poziomem oporu. Jeśli chodzi o wsparcia, to w krótkim terminie rynek wspierany będzie przez linię trendu wzrostowego, która znajduje się obecnie przy cenie 4.7800. Najważniejszym jednak wsparciem będzie dolne ograniczenie miesięcznego kanału wzrostowego, które zlokalizowane jest teraz na poziomie ok. 4.7425. Test tego poziomu będzie realny przy założeniu kontynuacji aprecjacji dolara do euro na nieco większą skalę, która zapoczątkowana jest prawdopodobnie dziś rano.

USD/PLN
Dla rynku dolara do złotego cały czas najważniejszym wsparciem jest linia trendu wzrostowego wyznaczona po ostatnich dołkach od 20 kwietnia. Dziś działać będzie popytowo przy cenie 4.0100. Od kilku dni obserwujemy tu spokojną konsolidację w wąskim zakresie wahań. Od góry cały czas bowiem działa opór w postaci szczytu z 15 kwietnia przy cenie 4.0428, który został również potwierdzony zatrzymaniem aprecjacji dolara wczoraj. W myśl zasady, że im dłuższa stabilizacja, tym mocniejsze z niej wybicie, można się spodziewać większego ruchu po wyjściu rynku poza któreś ze wspomnianych ograniczeń, przy czym jeśli dolar zacznie ponownie zyskiwać do euro, wówczas można się spodziewać wybicia górą nad poziom 4.0428 i kontynuacji trendu deprecjacji złotego do dolara.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)