"Dochodzimy do 4,35 zł za euro, jeśli to przebijemy, to czeka nas kurs na 4,38 zł za euro" - powiedział dealer Banku BPH Mateusz Bieniek.
"Jeśli złoty ustabilizuje się, to możliwy jest powrót do 4,33 zł za euro" - dodał.
Analitycy wskazują, że z Polski wychodzą głównie zagraniczni gracze krótkoterminowi.
"Jeśli zagranica powróci, wówczas powróci i dobry nastrój na rynek" - powiedział analityk Pekao SA Marcin Bilbin.
Rynek długu w czwartek rano pozostał stabilny, jednak analitycy uważają, że i tutaj nieunikniona jest korekta.
Rentowność dwulatek OK0806 pozostała na poziomie 7,42 proc. Dochodowość pięcioletnich wyniosła 7,13 proc., a dziesięcioletnich DS1013 wyniosła 6,73 proc.
"I tutaj nastrój pogarsza się. Na razie mamy stabilnie, ale w perspektywie korekta jest nieunikniona" - powiedział Bilbin.