Osłabienie dolara po decyzji FED-u o przerwaniu cyklu zacieśniania polityki pieniężnej zostało zatrzymane w okolicach poziomu EUR/USD 1,29. Dolar zyskiwał podczas czwartkowej sesji odrabiając straty i notując maksimum na poziomie 1,2815.
W dużej mierze może być to zasługą wprowadzenia w Anglii stanu najwyższego zagrożenia terrorystycznego, po tym jak zostały udaremnione porwania samolotów relacji Wielka Brytania – USA. W tej sytuacji dolar oraz frank szwajcarski, które postrzegane są jako bezpieczne waluty tzw. „safe haven”, zyskały na wartości. Korzystna dla dolara okazała się również publikacja wartości deficytu bilansu handlu zagranicznego USA, który w czerwcu obniżył się do poziomu 64,8 mld dolarów w porównaniu z 64,97 mld po rewizji w maju.
Rynek pracy z kolei rozczarował, gdyż w zeszłym tygodniu w USA po zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się 319 tys. osób, co świadczy o nieznacznym pogorszeniu w porównaniu z 315 tys. nowymi wnioskami tydzień wcześniej. Średnia 4-tygodniowa spadła pomimo tego do poziomu 308,75 tys. z 312,5 tys.
O godz. 16.00 jedno euro kosztowało 1,2840 dolara amerykańskiego.
Na rynku krajowym byliśmy świadkami osłabienia się złotego wobec głównych walut. Nerwowość na rynku zapanowała po zamknięciu na część dnia lotniska Okęcie ze względów bezpieczeństwa. Wyzwoliło to skojarzenia z sytuacją w Londynie i doprowadziło do przeceny polskiej waluty i papierów wartościowych. Być może dzisiejszy spadek wartości złotego zapoczątkuje korektę na złotym, której nie widzieliśmy w czasie mającej ostatnio miejsce aprecjacji krajowej waluty. Warto zwrócić również uwagę, że w sierpniu spadł wskaźnik koniunktury Pengab notując wartość 39,9 pkt. O godz. 16.00 jedno euro kosztowało 3,87 złotego, natomiast dolar wyceniany był na 3,0170 złotego.
