Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kosmetyczne zmiany poziomu eurodolara

0
Podziel się:

Czwartkowa sesja przyniosła niewielką zmienność kursu eurodolara, który wahał się w przedziale 1,2690 - 1,2730. Ważne dane z USA dot. PKB i inflacji przeszły bez echa.

Czwartkowa sesja przyniosła niewielką zmienność kursu eurodolara, który wahał się w przedziale 1,2690 – 1,2730. Ważne dane z USA dot. PKB i inflacji przeszły bez echa.

Finalny odczyt wartości PKB za II kw. pokazał zwolnienie tempa rozwoju w gospodarce amerykańskiej do 2,6%, pokazując tym samym niższą niż we wcześniejszym odczycie wartość. Spowolnieniu uległa również inflacja mierzona wydatkami konsumentów. Wskaźnik PCE core za II kw. pokazał niższą od spodziewanych 2,9% wartość bieżącą 2,6%. Deflator PKB za ten sam okres utrzymał się na niezmienionym poziomie 3,3%, jednak powyższe dane wskazują jednoznacznie, że zarząd Rezerwy Federalnej miał rację prognozując spowolnienie presji inflacyjnej w warunkach mniejszej dynamiki PKB. Inwestorzy jednak pozostali niezdecydowani co do kierunku, jaki obrać na parze EUR/USD, gdyż zmiany kursu po tych publikacjach były jedynie kosmetyczne. Faktycznie, owe publikacje przybliżają perspektywę ewentualnych obniżek kosztu pieniądza za oceanem i może zachęcą do kupowania amerykańskich papierów, których rentowności nieznacznie wzrosły. Trzeba również przytoczyć za Amerykańskim Departamentem Pracy, że w ujęciu tygodniowym do 316 tys. spadło
cotygodniowe bezrobocie. Ta informacja jednak również przeszła bez echa, a o godz. 16.20 za euro płacono 1,2695 dolara amerykańskiego.

Rynek nabrał pewnego dystansu do zdarzeń na scenie politycznej, co widać było po nieznacznym umocnieniu złotego, jakie obserwowaliśmy w godzinach porannych. Spokój został jednak zmącony krytyczną wypowiedzią L. Balcerowicza wobec uchwalonego wczoraj przez Ministerstwo Finansów budżetu państwa na rok 2007. W opinii prezesa NBP budżet nie jest dobry, gdyż zamiast reformy finansów publicznych przewiduje zwiększenie wydatków i zadłużenia kraju. W opinii członków RPP obecne wysokie tempo rozwoju gospodarczego powinno zostać wykorzystane do naprawy finansów publicznych. Brak reform budżetowych może wywołać nieufność inwestorów i doprowadzić do zwiększenia zmienności kursu złotego do euro. Widzą oni również zagrożenia inflacyjne, a jeden z jastrzębi w Radzie – D. Filar – mówił o możliwym podniesieniu kosztu pieniądza już w październiku. Sądzimy jednak, że ewentualne zacieśnienie polityki pieniężnej nastąpi dopiero w I kw. 2007 roku, gdy inflacja zbliży się do celu na poziomie 2,5%. O godz. 16.20 za euro płacono
3,9770, a za dolara 3,1325 złotego.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)