*Rynek złotego: *
Nasza waluta nadal pozostaje mocna
Nasza waluta nadal pozostaje mocna, po godz. 9:00 za jedno euro płacono nieco powyżej 4,38 zł, a za dolara 3,57 zł. Presja na umocnienie się naszej waluty jest zatem nadal widoczna, a poziom 6 proc. odchylenia od parytetu został nieznacznie naruszony. Sugeruje to, iż scenariusz mocniejszej złotówki ma być szanse nadal realizowany, chociaż jego tempo może być stopniowo wyhamowywane. W tym tygodniu kluczowymi danymi będą te publikowane w najbliższą środę przez Narodowy Bank Polski – bilans płatniczy za czerwiec. Jednak najbardziej istotne obecnie dla rynku informacje, czyli dynamika zmian cen żywności za pierwszą połowę tego miesiąca podane zostaną dopiero w środę, 25 sierpnia. To one pokażą jaka jest presja inflacyjna i czy wcześniejsze prognozy rządu o spadku inflacji w sierpniu sprawdzą się. Naszym zdaniem, tak czy inaczej – kolejne podwyżki stóp procentowych – o 25 p.b. w najbliższym czasie są bardzo prawdopodobne, co tym samym będzie czynnikiem wpływającym pozytywnie na naszą walutę.
Dzisiaj w południe poznamy wyniki przetargu rocznych bonów skarbowych o wartości 0,9 mld zł. Nie powinny mieć one jednak większego wpływu na notowania.
*Rynek międzynarodowy: *
W oczekiwaniu na jutrzejszą decyzję FED
W piątek wieczorem dolar jeszcze tracił na wartości i na EUR/USD ustanowiliśmy maksima w okolicy 1,2290, czyli w okolicach przełamanej wcześniej kilkutygodniowej linii trendu wzrostowego. W efekcie ruch powrotny został teoretycznie zrealizowany. Dzisiaj nie ma publikacji istotnych danych makroekonomicznych – jedynie o godz. 16:00 poznamy informacje o czerwcowych zapasach hurtowych w USA (progn. 0,5 proc.). Z tego też powodu dla rynku najbardziej istotny będzie jutrzejszy dzień, kiedy to wieczorem o godz. 20:15 naszego czasu ogłoszona zostanie decyzja FED w sprawie stóp procentowych. Po ostatnich danych makroekonomicznych z USA, które sugerują osłabienie się tempa rozwoju gospodarczego, nie można wykluczyć, iż bank centralny wstrzyma się jednak z podwyżką o 25 p.b., co tym samym mogłoby osłabić dolara. Z drugiej jednak strony stopy procentowe są nadal na bardzo niskim poziomie, a FED zapowiadał wcześniej ich stopniowe wyrównywanie do „neutralnego” poziomu. Tym samym jutrzejsza sesja mogłaby rynek pozytywnie
zaskoczyć. Za takim wariantem przemawia analiza techniczna, która zdaniem jej zwolenników zazwyczaj wyprzedza przyszłe wydarzenia...