Złoty otworzył się na poziomach zbliżonych do czwartkowego zamknięcia. Analitycy spodziewają się, że kurs polskiej waluty będzie w piątek podążał za euro/dolarem, a dane makroekonomiczne publikowane dziś przez GUS i NBP nie powinny mieć większego wpływu na rynek.
Około 9.00 za euro inwestorzy płacili około 4,77 zł w porównaniu do 4,7650 na zamknięciu w czwartek. Dolara wyceniano na 4,0060 zł wobec 4,01 zł pod koniec czwartkowej sesji.
Odchylenie od parytetu wynosiło 3,36 proc. po słabej stronie.
Rynek jest bardzo spokojny, złoty podąża za euro/dolarem. Spodziewamy się, że tak będzie nadal w ciągu dnia, a dane o cenach żywności, które opublikuje GUS i inflacji bazowej NBP nie powinny mieć większego wpływu na rynek - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz, analityk Pekao SA.
Początek sesji na rynku obligacji przyniósł nieznaczny spadek rentowności papierów. Dochodowość dwuletnich OK0406 wynosiła 6,89 proc. w porównaniu do 6,91 proc. w czwartek późnym popołudniem. Pięcioletnie DS0509 miały rentowność na poziomie 7,16 proc. w porównaniu do 7,18 proc. w czwartek. W przypadku dziesięcioletnich DS1013 było to 7,09 proc. wobec 7,10 proc. w czwartek.
"I w tym przypadku dane makro nie powinny mieć dużego znaczenia, chyba, że będą znacznie odbiegały od prognoz. Sentyment na rynku zależeć będzie bardziej od wyników piątkowego przetargu zamiany" - powiedziała Decewicz.
Ministerstwo Finansów zamierza wymienić w piątek papiery OS0604, PK0704, OK0804 i PS1004 o łącznej wartości nominalnej 4 mld zł na obligacje PS0608, DS1110 i DS1013.
