Około godziny 14.40 euro wyceniano na 3,9350 zł wobec 3,9365 zł rano i wobec 3,9350 zł na zamknięciu w piątek. Dolar kosztował 3,0740 zł wobec odpowiednio 3,0780 zł i 3,09 zł.
"Obroty na rynku są bardzo niskie, chyba niższe niż można było się spodziewać. Większość inwestorów zagranicznych jest nieobecna ze względu na święto w Wielkiej Brytanii" - powiedział Rafał Uss, dealer Raiffeisen Banku.
"Złoty porusza się w wąskim przedziale 3,93 do 3,94 do euro.
Nawet zaskakująca decyzja banku centralnego Węgier, który podwyższył stopy o 50 pb zamiast oczekiwanych 25 pb, nie wpłynęła na notowania forinta i złotego" - dodał Uss.
Spokojne nadal jest także na rynku obligacji. Około godziny 14.50 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 4,92 proc. w porównaniu do 4,94 proc. na zamknięciu w piątek. Dochodowość obligacji pięcioletnich ukształtowała się na poziomie 5,50 proc., czyli takim jak w piątek. W przypadku papierów dziesięcioletnich dochodowość wynosiła 5,69 proc. względem 5,68 proc.
