. Podobne działania podjęte zostały przez rząd Czech, który naciska na bank centralny licząc na podjęcie kroków w celu zapobieżenia aprecjacji korony względem przede wszystkim euro. Wystarczyły doniesienia prasowe, aby korona raptownie zmieniła bieg notowań i zaczęła się osłabiać. Niestety złotówka nie wykazuje takiej ochoty i szczególnie do euro pozostaje niesamowicie silna.
USD/PLN szybko odbił w ciągu jednej godziny po bardzo niskim otwarciu. Kurs skoczył 300 punktów do 3.9273. W nocy dolar umocnił się gwałtownie do jena i tutaj koncentrowała się dzisiejsza spekulacja rynku walutowego. Wczorajsze krajowe fundamenty były dla złotówki negatywne, ale znaczącego wpływu na kształtowanie się kursu złotówki nie miały.
EUR/PLN podejścia wyżej kończył a poziomie fraktalnym 3.4999. Miejsce charakterystyczne wypada w środę i w dalszym ciągu kurs znajduje się w znacznym odchyleniu od linii trendu spadkowego przyspieszonego. Jeżeli spojrzymy na ten rynek z perspektywy całego roku 2001 i obecnie, to zauważymy, że ryzyko gwałtownego osłabienia złotówki do euro wzrosło teraz właśnie maksymalnie. Tak pokazuje model i prawdopodobnie jest to ostatni tydzień dobrego zabezpieczania kupna euro dla całego roku. Fraktalne średnie długoterminowe tygodniowych wkrótce przetną się, generując długoterminowy sygnał kupna. Dzisiejszy kurs odchylony jest od tych średnich o ponad 1500 punktów.
EUR/USD przechodzi korektę, która ponownie zaznaczyła silne wsparcie na 8883 dwukrotnie wykorzystane do lekkiego odbicia. Godzinowe wykresy pokazują dywergencję wzrostową za równo na stochastykach jak i RSI. Również wykresy 240-minutowe pokazują na RSI dywergencję. Coś się będzie działo, jeżeli uważnie przyjrzymy się volatility na parze USD/CHF. Do miejsca charakterystycznego brakuje jeszcze jednego dnia i dopiero od niego powinno się śmielej wchodzić na rynek. Niezależnie od poziomu dołka w środę powinno być lokalne ekstremum i odwrócenie trendu.