Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mocne waluty 'naftowych' krajów

0
Podziel się:

Szalenie mocne są waluty krajów eksportujących czarne złoto. Korona norweska jest najmocniejsza do euro od roku i trzech miesięcy i jest to jej rekord

USD/PLN przez wiele sesji nie potrafił przebić się przez 4.1000 na dół. Dzisiejsza aukcja obligacji podziałała na wyobraźnię inwestorów, którzy wstrzymując się od zakupów sprowadzili kurs dokładnie do poziomu 4.0850 w dotychczasowym trendzie. Jest to bardzo istotny poziom techniczny początku drugiego kwartału, oczekiwany przez wielu z dużym utęsknieniem. Wsparcie modelowe znajduje się trochę niżej, ale w normalnej sytuacji musi dojść do kilku prób zepchnięcia kursu poniżej linii Fibonacciego, czyli dzienne świece mogą mieć wąsy od dołu. Warto w jego pobliżu zabezpieczać import. Na kondycję złotówki może mieć wpływ czeska korona, która dzisiaj pobiła kolejny rekord względem euro. Bank centralny Czech wypowie się na temat bieżącej sytuacji prawdopodobnie dzisiaj o 15:30. Interwencja werbalna jest w zasadzie pewna, a ryzyko fizycznej interwencji wciąż jest duże.

Z drugiej strony trzeba pamiętać, że obecne ceny paliw i innych surowców są tak wysokie, że osłabianie rodzimej waluty może wydać się zabiegiem szkodliwym dla planów inflacyjnych. I tak źle, i tak niedobrze. Eurostrefa importuje aż 95% swego zapotrzebowania na ropę naftową. Polska i Czechy są uzależnione od importu ropy w co najmniej takim samym stopniu. Szalenie mocne są waluty krajów eksportujących czarne złoto. Popatrzmy na notowania korony norweskiej i funta brytyjskiego. Korona norweska jest najmocniejsza do euro od roku i trzech miesięcy i jest to jej rekord. Dzisiejsze notowania będą prawdopodobnie pochodzić z przedziału 4.1065-4.0720.

EUR/USD konsoliduje się drugi dzień po wzrostach z 1 kwietnia. Pamiętamy, że dla końca marca poziomem atraktora było 8791. W środę pojawianie się poziomu względnej równowagi jest w innej sytuacji technicznej, znacznie bezpieczniejsze dla euro, niż miało to miejsce tydzień temu i wcześniej. Konsolidacja musi się kiedyś skończyć i potrzeba jeszcze jednej sesji przed kolejnym mocniejszym ruchem. Tygodniowe pokazują, że euro powinno utrzymać się wysoko w dalszym ciągu. Dzienne przebiegi mogą zmieścić się w granicach 8754-8818.

EUR/PLN robi podwójny dołek po dwumiesięcznym okresie spadków. W zasadzie w tym miejscu miała zakończyć się fala reakcji. W rzeczywistości fala reakcji miała zdegenerowaną postać, charakterystyczną dla wydarzeń zeszłego roku kreowanych przez silne ręce. W wyniku tego eksporterzy niezdecydowani na zabezpieczanie się przed ryzykiem kursowym stopniowo tracili na zwłoce. Nie zapominajmy o atrakcyjności polskich papierów dłużnych. Ich właściciele i potencjalni właściciele umacniają złotówkę i liczą również, że złotówka pozostanie stabilna i mocna. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w rejonie 3.5932-3.6039.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)