Pierwszy dzień handlu na rynku walutowym w nowym roku , upływa pod znakiem umacniającego się japońskiego jena i tracących na wartości walut rynków wschodzących.
Jen zyskuje do wszystkich głównych walut, a w szczególnie imponującym tempie do funta brytyjskiego, który wyraźnie nie cieszy się w ostatnich tygodniach zaufaniem inwestorów .
Kurs GBP/JPY spadł z poziomów otwarcia 222,20 w okolice 217,20 przełamując linie szyi , realizując tym samym formację głowy z ramionami na wykresie dziennym. EUR/USD odrobił straty z sylwestrowego popołudnia, zwyżkując z poziomów 1,4590 do 1,4720 i zbliżając się do kluczowego oporu zlokalizowanego w rejonie 1,4750. Ruch ten spowodowany był w dużej mierze fatalnym odczytem indeksu ISM dla przemysłu USA. Wskaźnik ten spadł do 47,7% wobec i tak niewygórowanych oczekiwań na poziomie 50,4%. Reakcja rynku była natychmiastowa, windując kurs EUR/USD z 1,4650 do 1,
- Z technicznego punkt widzenia, dzisiejsze zamkniecie powyżej 1,4700 wyrysuje na wykresie dziennym mocno wzrostową świecę, sugerującą skuteczny atak na opór w okolicy 1,4750. Nasza waluta reagowała dzisiaj głównie na wydarzenia na rynkach międzynarodowych. Otwarcie notowań EUR/PLN poniżej oporu 3,6000 a USD/PLN w okolicy 2,4500, przy jednocześnie rosnącym kursie EUR/USD dawał nadzieje na dalsze umocnienie naszej waluty. Jednak już po pierwszych godzinach notowań ewidentnie widać było, że złoty nie wykazuje tendencji do podążania w ślad za ruchem EUR/USD.
Wzrosty wartości jena przełożyły się na słabość walut rynków wschodzących. EUR/PLN wzrósł o ponad trzy grosze z poziomów otwarcia 3,59 do 3,6150. Mniej podatny na wzrosty był kurs USD/PLN poruszający się w przedziale 2,45-2,4650, dla którego hamulcem był rosnący EUR/USD. Zachowanie się giełdy amerykańskiej po publikacji indeksu ISM oraz aprecjacja jena, który pokonał ważne poziomy techniczne, pokazuje wzrost awersji do ryzyka. Może to sugerować czekającą nas w średnim terminie korektę ubiegłorocznych wzrostów wartości naszej waluty.
