Dzisiejsze dane o sprzedaże pokazują, że popyt ze strony gospodarstw domowych nie jest duży, co sprawia, że inflacja pozostaje cały czas pod kontrolą. Zresztą minister finansów, Mirosław Gronicki, stwierdził dzisiaj, że w I kwartale 2005 r. inflacja będzie zapewne oscylować wokół 4,5 proc. (wcześniej część ekonomistów twierdziła, że może przekroczyć 5 proc.), a latem może spaść do celu inflacyjnego banku centralnego na poziomie 2,5 proc. Jak dodał płace pozostają pod kontrolą, a ceny paliw na rynkach światowych wykazują większą tendencję do spadku, niż wzrostu. Minister odniósł się także do kursu złotego. Przyznał, że jego zbyt szybkie umocnienie w krótkim czasie mogłoby zaszkodzić, jednak w dłuższym czasie tendencja ta nie powinna wpłynąć na ograniczenie eksportu. Dodał, że mogą spaść tzw. marże eksportu, jednak łączny wolumen powinien się utrzymać, gdyż przedsiębiorcy będą szukać nowych szans i rynków zbytu. W kwestii kursu naszej waluty Gronicki przyznał, że ostatnie zmiany to efekt niskiej płynności
rynku i uchylił się od podania jednoznacznej prognozy na najbliższy okres.
Swoją opinię wyraziła dzisiaj także członek Rady Polityki Pieniężnej, Halina Wasilewska-Trenkner. Jej zdaniem istotny wpływ na gospodarkę będzie mieć także relacja kursu euro wobec dolara. Tym samym spadek kursu EUR/USD mógłby być niekorzystny. Dodała także, że Rada może wstrzymać się z podwyżkami. Uchyliła się jednak od odpowiedzi kiedy RPP będzie mogła zmienić obecne restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej.
O godz. 15:51 za jedno euro płacono 4,0835 zł, a za dolara 3,05 zł. Odchylenie od parytetu wynosiło 15,37 proc. po mocnej stronie.
Prognoza:
Złoty cały czas pozostaje mocny i trudno liczyć na szybką zmianę tej tendencji. Wydaje się, że do Świąt wiele w tej materii już się nie zmieni i pozostaniemy w obszarze 15-15,5 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu.
