Na rynku krajowej waluty dolar wpadł niemal w hibernację i od dwóch dni mamy do czynienia z bardzo niewielkimi wahaniami, jednakże konsekwentnie poprawiającymi nowe minima. Popyt na krajową walutę widoczny był wczoraj również w stosunku do euro i tutaj spodziewać należałoby się teraz ponownego ataku na cenę 4.27. W dniu dzisiejszym nie przewidziano ważniejszych publikacji danych makroekonomicznych, zatem z tej strony nie należy się spodziewać żadnego impulsu.
EUR/USD
Rynek eurodolara w dalszym ciągu przebywa we wzrostowym kanale, którego ograniczenia zawierają się w zakresie 1.2585 - 1.2690. Wybicie z tej formacji dołem będzie już sugerowało możliwość spowolnienia, bądź skorygowania ostatniego trendu spadku wartości dolara. W tym układzie spodziewać się należy przeceny przynajmniej do okolic ceny 1.2530, gdzie znajduje się poniedziałkowy szczyt. Nieco niżej popyt powinien być widoczny również przy cenie 1.2500.
USD/JPY
W ciekawym miejscu znajduje się rynek dolarjena. Dziś rano ceny doszły do oporu, na który składają się przebita wczoraj linia wyznaczona po dołkach z ostatnich dni (ruch powrotny) oraz krótkoterminowa linia trendu spadkowego, zapoczątkowana z wtorkowego maksimum. Jeśli doszłoby do przebicia okolic 107.70 to dolar miałby wówczas szansę się umocnić do 108.47, gdzie znajduje się kolejny opór, w postaci wewnętrznej linii trendu. Najbliższego wsparcia, po którego przekroczeniu bylibyśmy świadkami dalszej aprecjacji jena, jest wczorajsze minimum, zlokalizowane na 107.34. W tym układzie przetestowany miałby szansę zostać poziom wsparcia przy 107.00.
EUR/JPY
Wczorajszy dzień przyniósł obronę wsparcia w postaci okolic wtorkowych minimów znajdujących się przy 135.45 (również 61,8% zniesienia poprzedniego trendu aprecjacji euro). Po nieco dłuższej konsolidacji dziś rano widać już chęci do ponownego, wzrostowego odreagowania. Najbliższego oporu doszukiwałbym się przy cenie 136.00, natomiast wyżej podaż powinna być widoczna na 136.62 oraz w strefie 136.87/97. Wsparcia doszukiwałbym się w okolicach wczorajszych minimów, natomiast ich przekroczenie doprowadzić powinno do umocnienia jena do poziomi dołka z 13 października, który zlokalizowany jest przy cenie 134.58.
GBP/USD
Bardzo mocny jest ostatnio funt brytyjski. Można w zasadzie powiedzieć, że aktualnie powtarza się sytuacja z wczorajszego poranka, kiedy to po całonocnej konsolidacji w niewielkim zakresie ceny w końcu wybiły się z niej górą i doszło do dynamicznej aprecjacji funta. Aktualnie również mamy do czynienia z krótkoterminowym horyzontem, a sygnałem do kontynuacji spadku wartości dolara byłoby wybicie się nad jego górne ograniczenie, czyli nad cenę 1.8304. Najbliższym wsparciem jest krótkoterminowa, przyspieszona linia trendu wzrostowego, która znajduje się w okolicy 1.8210, natomiast niżej popyt uwidocznić się powinien także na poziomie przebitego już, górnego ograniczenia wzrostowego kanału, które znajduje się aktualnie na 1.8170.
USD/CHF
Rynek franka szwajcarskiego wyhamował ostatnią przecenę na poziomie dołka z 14 stycznia, który wyznaczony jest na poziomie 1.2142 i poziom ten jest obecnie najbliższym wsparciem. W przypadku wzrostowego odreagowania oporów doszukiwać należałoby się przy cenie 1.2268, gdzie zlokalizowany jest poniedziałkowy szczyt. Wyjście nad ten poziom stanowiłoby zapowiedź kontynuacji aprecjacji dolara przynajmniej do dolnego ograniczenia kanału spadkowego, z którego doszło niedawno do wybicia się dołem. Opór ten znajduje się obecnie w okolicy 1.2360.
EUR/PLN
Interesująca sytuacja ma miejsce na rynku eurozłotego. Wczorajsze maksimum wypadło mniej więcej na górnym ograniczeniu klina zniżkującego, który widoczny jest tu od ponad dwóch tygodni. Tym samym uprawdopodobniła się teraz możliwość ruchu w kierunku ograniczenia dolnego, które znajduje się w okolicy 4.27. Posiadacze krajowej waluty mogą być zadowoleni chociażby z faktu, że za umocnieniem złotego stoi faktyczny popyt na krajową walutę, a nie tylko relacja euro do dolara (widać to było chociażby w dniu wczorajszym). Najbliższym oporem jest aktualnie wspomniane, górne ograniczenie formacji, którego znajduje się przy 4.3050, natomiast wyżej zlokalizowana jest także średnioterminowa linia trendu spadkowego, która znajduje się na 4.3165.
USD/PLN
Bardzo spokojnie jest ostatnio na dolarze do złotego. Ceny oscylują w niewielkim zakresie i konsekwentnie zbliżamy się do poziomu 3.40, na którym wczorajszy dzień został zakończony. Ewidentne wyhamowywanie deprecjacji dolara przed tym poziomem świadczyć tu jednak może o wyczerpywaniu się naporu podaży i inwestorzy czekają tu tylko na zapoczątkowanie korekty ostatniej deprecjacji dolara na głównych parach, które miałoby sporą szansę przełożyć się na wzrost wartości amerykańskiej waluty także wobec złotego. W przypadku wzrostowego odreagowania oporów doszukiwałbym się w strefie 3.4450 - 3.4550 oraz nieco wyżej również przy 1,5 - miesięcznej linii trendu spadkowego, która zlokalizowana jest na 3.4780. Jeśli ewentualna korekta zdoła się zatrzymać na jej poziomie, posiadacze krajowej waluty nadal będą w komfortowej sytuacji i średnioterminowy trend umocnienia złotego będzie miał sporą szansę być nadal kontynuowany.