Rano za euro płacono 4,094 zł wobec 4,07 w poniedziałek, a za dolara 3,103 wobec 3,0960 zł. Technicznie złoty powinien uzyskać wsparcie na 4,15 za euro, a następnie na 4,18 zł/euro.
"Kolejny nerwowy dzień. Raj dla spekulantów, ale tak będzie dopóki sygnały od władz monetarnych nie pokażą na czym stoimy" - powiedział diler jednego z banków.
Inwestorzy odwracają się od rynków wschodzących, a to przez oczekiwaną podwyżkę stóp w USA. Dodatkowo zainteresowanie rynkiem USA wzmożone jest spekulacjami, że w swoim wtorkowym wystąpieniu po posiedzeniu FED Alan Greenspan zasygnalizuje wizję większych podwyżek stóp procentowych niż dotychczas oczekiwano.
W Polsce z kolei w przyszłym tygodniu spodziewana jest obniżka stóp procentowych.
Rynek długu otworzył się bez większych zmian. Wydarzeniem tygodnia będzie środowa aukcja zamiany.
Ministerstwo Finansów w środę organizuje przetarg zamiany, na którym zaoferuje do odkupu obligacje za 21.739,074 mln zł. Wartość maksymalna papierów OK0405 wynosi 8.646,896 mln zł, PS0605 2.609,787 mln zł, OK0805 10.482,391 mln zł. W zamian MF sprzedaje obligacje OK0407, PS0310 i WZ0911.
We wtorek rano rentowność obligacji dwuletnich wyniosła 5,49 proc. tak jak w poniedziałek. Bez zmian była również rentowność pięciolatek - 5,68 proc., a dziesięciolatek spadła do 5,63 proc. z 5,64 proc.