, które okażą się najprawdopodobniej impulsem do dalszego kierunku. Na krajowym rynku równie spokojnie. Dolar próbował przebić poziom 3.58, jednakże nadal widoczny jest tu silny popyt na złotego. Podobnie wygląda w przypadku eurozłotego, gdzie nie widać chętnych do sprzedaży krajowej waluty.
EUR/USD
Od wczorajszego popołudnia rynek eurodolara zdecydowanie się ustabilizował. Ceny wahają się w wąskim zakresie zmienności, między wsparciem na 61,8% zniesieniu poprzedniego wzrostu, które zlokalizowane jest przy cenie 1.2133, a oporem na 1.2158, gdzie znajduje się dołek z 9 września. Dopiero mocniejsze wybicie poza ten obszar może nakreślić kierunek dalszych zmian cen. Przypomnę tylko, że ceny znajdują się cały czas między zawężającymi się ograniczeniami o średnioterminowym charakterze, czyli 1.2070 - 1.2280 i tutaj rozegrają się kluczowe decyzje.
USD/JPY
Dolar słabnie dziś do jena, co jest konsekwencją silnego popytu, jaki pojawił się na japońską walutę od razu po wczorajszym, dynamicznym umocnieniu dolara. Poziomy wsparcia i oporu pozostają jednak bez zmian, czyli większego popytu można się spodziewać przy linii trendu wzrostowego, która wczoraj zdołała zatrzymać sprzedających dolara. Zlokalizowana jest ona przy cenie 109.35. Podaż powinna być bardziej widoczna w okolicach 110.30, który to poziom skutecznie zahamował wzrost wartości amerykańskiej waluty na przestrzeni ostatnich 4 dni.
EUR/JPY
Stosunkowo klarowna sytuacja ma miejsce na rynku eurojena. Mamy dziś do czynienia z kontynuacją trendu aprecjacji japońskiej waluty, który jest efektem realizacji formacji głowy z ramionami. Obecnie najbliższym, popytowym poziomem jest ostatnie już, 61,8% zniesienie trendu aprecjacji euro sprzed tygodnia, które znajduje się przy cenie 133.04. Popytowe działanie tego poziomu jest o tyle prawdopodobne, że dzisiaj ceny zatrzymały się na 50% zniesieniu, skąd doszło do niewielkiej korekty. Najbliższym oporem, którego przebicie sugerowałoby wytracanie potencjału aprecjacji jena, jest krótkoterminowa linia trendu spadkowego, która znajduje się przy cenie 133.70.
GBP/USD
Po wczorajszym, bardzo silnym spadku wartości funta, dzisiaj mamy do czynienia z odreagowaniem. Aktualnie kupującym brytyjską walutę udało się podejść pod opór, jaki stanowi górne ograniczenie spadkowego kanału, w którego zakres ceny wczoraj powróciły. Opór ten znajduje się teraz na 1.7860. Jeśli doszłoby do odbicia się cen z tego rejonu, to mówić będzie tu można jedynie o ruchu powrotnym, co przełożyć się powinno na kolejne umocnienie dolara. Wsparcia nadal pozostają na poziomach 1.7738 i 1.7710.
USD/CHF
Podobnie, jak w przypadku eurodolara, na rynku franka szwajcarskiego również ceny konsolidują się w okolicy wczorajszych maksimów. Coraz bliżej znajduje się opór, jaki stanowi linia trendu spadkowego, która znajduje się teraz przy cenie 1.2740. Jej przebicie sugerowałoby możliwość umocnienia amerykańskiej waluty do okolic kluczowego w średnim terminie oporu, czyli szczytu z 4 sierpnia przy 1.2854. Najbliższe wsparcie wyznaczone zostało poprzez dzisiejsze minimum, czyli 1.2683.
EUR/PLN
Dzisiejsze notowania eurozłotego nadal potwierdzają siłę krajowej waluty, po wczorajszym sygnale jej umocnienia. Nie widać bowiem wielu chętnych do realizacji zysków z długich pozycji na złotym, co sugerowałoby docelowo dalszą jego aprecjację. Krótkoterminowo spodziewać się należy jednak nieznacznego osłabienia krajowej waluty, które stanowiłoby utworzenie ruchu powrotnego do okolic przebitego wczoraj wsparcia przy 4.3685. Aktualnie podażowe znaczenie tego rejonu wzmocnione jest także o linię trendu spadkowego, która tam się znajduje. Najbliższym wsparciem są okolice wczorajszych minimów, czyli 4.3330, jednakże w trendach spadkowych to opory są zdecydowanie ważniejsze i na nich sugerowałbym się skupić.
USD/PLN
Wczorajsze zatrzymanie na poziomie minimum całego trendu aprecjacji złotego w średnim terminie doprowadziło do wyznaczenia korekty z tego poziomu. W przypadku dolara do złotego również widoczny jest dość duży popyt na krajową walutę, bowiem aktualny spadek wartości złotego zatrzymał się na najbliższym poziomie oporu, czyli 3.58, co sugeruje pojawienie się tu jedynie ruchu powrotnego do przebitego, dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału. O nieco większym odreagowaniu ostatniej przeceny dolara mówić będzie można dopiero, gdy ceny wyraźnie przebiją wspomniany opór. Wówczas aprecjacja amerykańskiej waluty sięgnąć powinna okolic 3.61, gdzie znajduje się minimum z 7 września. Na razie jednak przebieg korekty złotego zarówno w stosunku do dolara, jak i do euro sugeruje przewagę posiadaczy krajowej waluty i każe się spodziewać niebawem kolejnej fali aprecjacji złotego.