Wczorajsze notowania na głównym międzynarodowym rynku przyniosły osłabienie dolara wobec wspólnej waluty. Dolar tracił po publikacji danych o bilansie handlowym w grudniu, które, pomimo iż okazały się nieznacznie lepsze od średnich prognoz analityków zostały z niepokojem przyjęte przez rynek.
W grudniu deficyt w bilansie handlowym największej gospodarki świata wyniósł 56,4 mld USD wobec oczekiwań na poziomie 57 mld USD. Po piątkowej wypowiedzi szefa Fed Alana Greenspana, który wyraził oczekiwania, iż siły rynkowe doprowadzą do spadku deficytu dane te rozczarowały inwestorów. Po pierwszej reakcji, jaką był spadek kursu do poziomu 1.2740 rozpoczęła się gwałtowna wyprzedaż amerykańskiej waluty, która doprowadziła do wzrostów kursu EURUSD w okolice poziomu 1,29.
Wczoraj tradycyjnie poznaliśmy tygodniowe dane z rynku pracy. Jak podał amerykański Departament Pracy tygodniowa liczba podań o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 303 tys. Dobre w swej wymowie dane zostały jednak zignorowane przez rynek, którego uwaga skupiła się na publikacji danych o bilansie handlowym.
W dniu dzisiejszym sesja azjatycka oraz początek sesji europejskiej nie przyniosły większych zmian w obrazie rynku. Notowania eurodolara pozostają w wąskim przedziale 1.2850 – 1.2880. Na dzisiaj nie zaplanowano ważniejszych publikacji danych makroekonomicznych, dlatego też dalszy ciąg sesji powinien mieć dość spokojny przebieg.
Kurs EURUSD w dalszym ciągu pozostaje wewnątrz kanału trendu spadkowego. Najbliższe poziomy wsparcia znajdują się w okolicach 1.2830 a następnie 1,2750. Szczególnie ten ostatni poziom, testowany już kilkakrotnie podczas poprzednich sesji ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju sytuacji na rynku. Wzrosty kursu ograniczają opory umiejscowione w okolicach 1.2930 a następnie 1.30.