W piątek rano za euro inwestorzy płacili 3,98 złotego wobec 3,96 zł w czwartek wieczorem. Dolar kosztował 2,97 zł wobec 2,95 zł poprzedniego wieczora.
"Możliwe jest dalsze osłabienie złotego i przebicie psychologicznego oporu na poziomie 4 zł za euro. Inwestorzy zagraniczni wciąż sprzedają polską walutę" - powiedziała Anna Otręba z TMS.
Na wahania kursu polskiej waluty mogą w piątek wpłynąć też dane o amerykańskim deficycie handlowym, które zostaną opublikowane o godz. 14.30.
W piątek rano za euro inwestorzy na rynku międzynarodowym płacili 1,343 dolara.
Odwrót inwestorów zagranicznych od polskiej waluty spowodowany spowodowany został w dużej mierze czwartkową korektą na rynku długu. Piątek polskie obligacje rozpoczęły z nieco wyższymi cenami niż na poprzednim zamknięciu, przy niskich obrotach.
Rentowność obligacji dwuletnich w piątek o 9.50 wynosiła 5,35 proc. w porównaniu do 5,37 proc. w czwartek wieczorem, pięcioletnich 5,46 proc. wobec 5,52 proc., zaś dziesięcioletnich 5,48 proc. w stosunku do 5,53 proc.