O godz. 16.30 inwestorzy płacili za euro 3,973 zł wobec 3,971 zł w piątek na zamknięciu. Dolar kosztował 3,096 zł wobec 3,064 zł przed weekendem.
"Od momentu przebicia przez euro poziomu 4,02 poniedziałek był pierwszym dniem, kiedy nie obserwowaliśmy już tylko jednostronnej przeceny walut zagranicznych i skupu polskiej waluty. Złoty po osiągnięciu nowego minimum poniżej 3,95 (za euro) odbił się, mimo neutralnych informacji z posiedzenia Rząd – RPP, do poziomu 3,97" - napisał Adam Łaganowski, analityk WGI.
"Wyższy był kurs USD/PLN, a to za sprawą umocnienia dolara w relacji do euro. Od poziomu 3,05 rynek oddalił się już zdecydowanie, para USD/PLN znalazła się na poziomie sprzed silnego umocnienia złotówki w ubiegłym tygodniu" - dodał.
Rząd i RPP po poniedziałkowym spotkaniu poświęconym drodze Polski do euro są zgodne co do potrzeby ograniczenia deficytu budżetu i zapobiegania narastania długu publicznego.
We wspólnym komunikacie napisano, że koordynacja polityki fiskalnej i pieniężnej jest warunkiem spełnienia kryteriów z Maastricht. Rząd i RPP opowiedziały się za taką interpretacją kryterium stabilności kursu, która wyeliminuje ryzyko makroekonomiczne, i uważają, że Polska nie powinna przebywać dłużej w mechanizmie ERM2 niż będzie to wymaganym minimum.
"Oczekiwane spotkanie na linii RPP – Rząd, na którym miano dyskutować o umocnieniu złotego, skończyło się ogólnikowymi komentarzami, dotyczącymi kryteriów przystąpienia naszego kraju do strefy euro – koordynacji polityki monetarnej i fiskalnej. Przekonuje to tylko rynek, że ani rząd, ani NBP nie mają zamiaru ingerować w politykę wolnego kursu złotego" - napisał Łaganowski.
Nastroje inwestorów na rynku długu w dalszym ciągu są bardzo dobre, głównie pod wpływem rynków bazowych.
"Dzisiejsza sesja była stosunkowo spokojna. Wolatylność rynku i obroty były dużo mniejsze niż w piątek. Cały czas nastroje są dobre" - powiedział Paweł Kielek, dealer ABN Amro.
O 16.30 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 5,92 proc. wobec 5,98 proc. na piątkowym zamknięciu, pięcioletnich 5,88 proc. w porównaniu do 5,95 proc., zaś dziesięcioletnich 5,78 proc. wobec 5,82 proc.
