"Na rynku panuje bardzo wakacyjny nastrój. Obroty są niewielkie podobnie jak na eurodolarze" - powiedział PAP Tomasz Wład, dealer walutowy Amerbanku.
"Złoty osłabił się delikatnie na początku sesji, a teraz od paru godzin jest stabilny" - powiedział Wład.
Na rynku międzybankowym za dolara płacono 3,87 zł, czyli 2 gr więcej niż w piątek na zamknięciu, a za euro 4,36 zł, czyli tyle samo co w piątek. Odchylenie od parytetu wynosiło 3,25 proc. wobec 3,55 proc. w piątek.
"Do końca sesji nic szczególnego nie powinno się zdarzyć" - dodał Wład.
W poniedziałek w ciągu dnia rentowność dwuletnich obligacji OK0805 wzrosła do 4,85 proc. z 4,84 proc. w piątek na zamknięciu, a rentowność pięciolatek PS0608 do 5,33 proc. z 5,30 proc. Rentowność dziesięciolatek również wzrosła o 3 punkty bazowe do 5,54 proc. w porównaniu do 5,51 proc. w piątek.
W poniedziałek rynek był słabszy niż w piątek, ale dominuje stabilizacja i brak większych ruchów. Przed długim weekendem panuje nastrój wakacyjny.
"Dziś nie będą ogłaszane żadne dane z USA, nie będzie żadnych istotnych wydarzeń w kraju i na świecie" - powiedział PAP Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
Jego zdaniem rynek oczekuje na wtorkowe posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej w USA.
"Nikt nie liczy na obniżkę stóp procentowych, ale ważne jest jaki wydźwięk będzie miało oświadczenie wydane po posiedzeniu. Co w nim będzie akcentowane" - dodał Magda.